witam :)
no to jak mąż wróci to będzie zachwycony takim ciałkiem wypielęgnowanym :wink:
pozdrawiam
i miłej niedzieli życzę
Wersja do druku
witam :)
no to jak mąż wróci to będzie zachwycony takim ciałkiem wypielęgnowanym :wink:
pozdrawiam
i miłej niedzieli życzę
witam :D
przesyłam pozdrowienia i życze upojnego wekendu z mężusiem :wink:
" A przecież nie cały umieram
to co we mnie nie zniszczalne trwa. Teraz staję twarzą w twarz z Tym który Jest"
.................................................. .......................JPII Tryptyk Rzymski
http://www.czestochowa.oaza.org.pl/dk/image/jp2_2.jpg
Przyszlam w odwiedzinki co u ciebie slychac :) Dobrze ze kupujesz nowa wage bo jesli ta ci ciagle cos innego pokazuje to nie ma co sie na niej wazyc :wink:
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci w dietce :)
JAK TAM DAJESZ RADĘ BEZ MĘŻA? FAJNIE CZY CIĘŻKO? PODEJRZEWAM, ŻE WSZYSTKO MA SWOJE PLUSY I MINUSY...JAK DIETKA? OD ŚRODY NIC NIE PISZESZ...
POZDRAWIAM!
http://www.fotoplatforma.pl/foto_galeria/2565_2011.jpg
Też wydaje mi się, że te 2 tygodnie bez męża mogą być fajną sprawą, będziesz miała dużo czasu na "babskie" sprawy i pewnie nawet się nie obejrzysz, jak te dwa tygodnie miną :)
Mam nadzieję, że Ci dobrze idzie i brak wpisów jest spowodowany własnie wirem spotkań i innych fajnych zajęć. Gratuluję decyzji o zakupie nowej wagi - ja też, pomimo że wcześniej też miałam elektroniczną, kupiłam sobie parę miesięcy temu taka z pomiarem poziomu tłuszczu i wody i nie żałuję tej decyzji :)
Uściski :)
Cześć dziewczyny!
Jestem, jestem.... Nie miałam jak pisać gdyż wpadłam w wir porządków i pakowania. Poza tym byłam w sobotę u mojej ukochanej teściowej :wink: . Jeżeli chodzi o dietkę to w weekend troche odpuściłam bo nie chciałam żeby teściowa sądziła , że "mam dąsy" ( jak to ona zwykle określa). Nie było najgorzej, ale mało dietkowo. Za to od dzisiaj jestem pełna zapału. Mam zamiar wykorzystać czas na olejkowania, balsamowania i ćwiczenia. Dawno mi się to nie trafiło. Wiecie jak to jest - człowiek ciągle coś musi robić, gotować , prasować. teraz mam zamiar poświęcić czas bardziej dla siebie ( no i oczywiście troche dla Kubusia :lol: ). W środę umówiłam się do fryzjera.
Jeżeli chodzi o dzisiejsze pomiary dla Clubu XXL to przedstawiają się następująco:
Waga : 111 kg
Obwód pod biustem : 104 cm
Obwód talii: 116 cm
Obwód bioder : 125 cm
Obwód uda: 64 cm
Niestety żadnej różnicy w porównaniu do zeszłego tygodnia, ale mam nadzieję że w przyszłym już się to zmieni.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco i już lecę na wasze wątki aby nadrobić zaległości! Buźka!
Balbinko, ściskam kciuki za to, żeby za tydzień w wynikach nastąpiły same pozytywne zmiany :)
Balbinko - a wiesz, że my poniekąd krajanki? :) Ja urodziłam się w Cieszynie (polskim), mój ojciec mieszka właśnie W Bielsku Białej (z tym, że nie utrzymujemy zbyt intensywnych kontaktów...). Acz ja tez mam nadzieję, ze kiedys poznamy się mniej wirtulanie - parę dni temu widziałam się z moimi kuzynostwem cieszyńskimi i mamy zaproszenie na wakacje - zawszeć to już niedaleko :) A gdybyś przypadkiem była wcześniej w stolicy... :twisted:
Namiary na Małgosię zaraz wyślę Ci na priv, hehe, przejmiesz pałeczkę, bo ja włanie do weekendu majowego chciałabym zakończyć moją przygodę z DC, bo właściwie spadek kilogramów osiagnęłam już spory, a teraz pomału i spokojnie, żeby skóra wytrzymała... Ale jesli chodzi o zbijanie masy - DC jest jedyna w swoim rodzaju :)
Weekendem niedietkowym u teściowej się nie przejmuj - na pewno i tak cnotę konsumpcyjną zachowałaś i na jedzenie się nie rzuciłaś - a że samo jedzonko nie było stricte dietetyczne - no trudno.
pozdrawiam Cię! :)