Wątek: Do zgubienia 27 kg...;(

Witam wszystkich grubasków
Postanowiłam odchudzać się raz a porządnie. Zgubić na wieczność moją tkankę tłuszczową i już nigdy nie być puszystą Do wakacji coraz mniej czasu ,a ja mam zamiar wyjść na plażę nie wstydząc się mojego wyglądu. Chcę w upalne dni ubierać się w krótkie spodenki i pokazać tym wszystkim ludziom ,ktorzy we mnie nie wierzyli na co stać ANGELIKE
Od 2 tygodni ograniczam jedzenie. Teraz jak już się wychorowałam (miałam świnkę) postanowiłam walczyć kolejny raz z moimi wadami. Piję dużo wody,na śniadanie jem zawsze 2 kanapki (bez masła) i do tego kawa INkA z 1 łyżeczką cukru. Zawsze słodziłam ciepłe napoje i lepiej pomalusiu rezygnować z niego. Obiad jem taki jak inni domownicy tyle ,ze bez ziemniaków i mniejsze porcje. Kolacje są takie jak śniadania i jem je ok. 18-19 Co do ćwiczeń,bo w końcu to one są najważniejsze...mam 24 ćwiczenia na brzuch,talię,pośladki,uda i nogi. Pofatyguję się i będę wykonywać je codziennie i do tego postanowiłam wstawać codziennie przed szkołą i....będę biegać Na razie tylko 15 min. i co tydzień będę zwiększać bieg o 1-2 min.
Coś o mnie Mam 17 lat...174 cm i 85 kg. Nie wiem dokładnie ile ważę ,bo dopiero w poniedziałek będę się ważyć ( w szkole).
Wyznaczyłam sobie cele...jest ich 4 ,ale są ważne Narazie pochwalę się 1 , do którego zmierzam. Otóż do 20 marca chcę zjechać do 80 kg. chociaż moze być mniej:P
Tak więc brnę w te odchudzanie...nawet mi się podoba to wszystko. Jakbyście mnie trochę podtrzymały na duchu ..byłoby milusio
Jak chcecie wiedzieć jak wyglądam : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] <<
Z góry dziękuję za wszystko ..
Grubaski będziemy piękne i pokażemy śwaitu na co nas stać

Witamy na forum!

Ty to jesteś chudziutki szczupaczek przy mnie - ale chętnie będę do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam!

Noo dziewucha dasz rade, ładną masz buźke to zobaczysz jaka laska z Ciebie będzie.
Jeśli dasz rade biegać rano to może i ja sie zmobilizuje bo podobno lepiej jest rano niż wieczorkiem ... a ja zawsze wieczorkiem biegałam. Tylko staraj się biegać najlepiej gdzies po ziemi a nie po asfalcie, chociaz już asfalt lepszy niż takie kwadratowe plytki chodnikowe.
Ja chyba za bardzo obciązałam stawy i teraz boli mnie kolano

masz dużo postanowień. trzymam kciuki żeby ci się udało. Myślę że jest to bardzo realne. Pozdrawiam.

to może się powieźc, całkiem realne

trzymam kciuki

Dziękuję wam wszystkim to dal mnie bardzo wazne mieć oparcie. Same przechodzicie przez to wszystko wiec wiecie jak to jest Buźka dla was wszystkich

No to do roboty,
hmmm...
tego pięknego dnia (niedziela) proponuję spacer

Poazdrawiam Ola

Elo
Eh...ile dałabym zeby ważyć już teraz 57 kg Jeszcze troszkę i zacznę biegać bo teraz mam zwolnienie lekarskie..jutro idę się zważyc. Pamiętam op 1 celu... do 20,03 musż emieć 80 kg: Oj..dam radę <chyba> Kocham was...:*:*:*:*:*

Hej, Jkai piękny dzień, chce się biegac, skakac i krzyczec z radości... he he he

Na pewno Ci się uda - ale może nie licz że w wakacje 57 - bo jakkolwiek jest to możliwe to jednocześnie średnio zdrowe. Załóż sobie, że chudniesz powiedzmy 0,5 kg tygodniowo - jak wyjdzie lepiej to będziesz sięcieszy, bo ważne jest nie to aby szybko zrzucic tylko aby schudnąc trwale. Ja jak zawsze proponuję dietę 1000, bo to jest zmiana trybu życia na zdrowy. Jeśli siętego teraz nauczysz to już do końca życia będzie Ci łatwiej. Ja stosowałam tę dietę w zeszłym roku, później zaszłam w ciążę, przytyłam a teraz nie mam stresu, że nie zrzucę, bo mam pewnośc, żemi się uda. Wszystko mam pod kontrolą.

:P Pomysł 57 kilogramów w czasie wakcji jest troszkę szalony - do zrealizowania ale może załóż np 65. - to jest 20 kg w dół - twoja skóra też musi miec szansę (he he)
to oznacza, że do końca lipca chudniesz 1 kg tygodniowo (na uczciwym tysiącu możliwe jak najbardziej)

Wspieram, wspieram, mocno trzymam za Ciebie kciuki

oj jaki piękny dzień

To ja Grubaskowata..odzywam się z innego profilu Dziękuję za pomoc z tym 1000 Postaram sie