Wątek: Zaczynam, mam mobilizację.... ale czy podołam ??

jasneee..... przesadzacie gdzie ja tam ładna i jaka niby miss ale potraficie osłodzić ash sie słodyczy odechciewa

dzisiaj sobie spacerek zrobiłam, wróciłam piechotką ze szkółki, jakies 3 km więc to juu coś a łapka nadal pobolewa... ale to nic :d dam radę

buziaczki kochani i jeszcze raz dziekuję za miłe słowa

ahhhh jaka jestem szczęsliwa mimo swojej wagi i wyglądu mam jutro małą randkę trzymajcie kciuki :*:*:* dla was kochani :*:*:*

No, to wspaniale

trzymamy kciuki (i kurcze nie myśl pomimo wagi - tylko idziesz na randkę bo0 jesteś fajna i śliczna teraz - ja już nie piszę co będzie później - kiedy schudniesz)

Powodzenia

p.s. i dalszego wracania piechotą ze szkoły - to bardzo dobry pomysł

ehh.. ale jestem zadowolona z wczorajszego spacerku było cakiem miło nie wiem jak to dalej wyjdzie ale sie zobaczy buziaki dla wszystkich....

ahha nie mówcie że jestem ładna bo nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę łądna

witam witam widze ze jestes w moim wieku i kurcze tez maturka hehe :] no to co powodzenia zycze w odchudzaniu i wogole i z tym Panem od spacerku tez trzymaj sie cieplutko

Oj, Stokrotko, nie krytykuj się aż tak Oczywiście też zerknęłam na stronę ze zdjęciem i jestem podobnego zdania, jak dziewczyny - masz ładne, regularne rysy, a poza tym - obłędne włosy Ja, właścicielka prostych i niespecjalnie efektownych, patrzę na taką burze loków z nieskrywanym podziwem i... zazdrością Więc nie bądź dla siebie aż taka surowa, szczuplej i smuklej - buzia Ci wysubtelnieje - wtedy będziesz autentycznie śliczna. Masz, naprawdę masz o co walczyć!

Spacery to bardzo dobry pomysł. Na początku, na rozruch, kiedy nie masz ochoty przemęczać się ćwiczeniami - to w końcu też jakaś forma ruchu, która zbliża Cię do ustalonego celu. Ja w tym celu spaceruję z psem - bo ćwiczyć nie lubię poootwornie.

Trzymaj się dzielnie, pozdrawiam!

nowy dzionek i nowe pomysły od jutra (bo dzisiaj raczej nie) będę chodziła na spacerki ze swoim pieskiem, mam koło bloku las, za lasem zalew (na około jakieś 3 km minimum ) tak więc coś tam będę działąc a biegać zacznę jak bedzie cieplej...

buziaki i powodzonka sobie i wam wszytskim

ps. jesteście kochani :*:*:*:*:*

hurrrra ufo znowu zabrało mi dwa kilogramki nie za wiele ale coś chyba zacznę w nich wierzyć

uh jak zazdroszcze a zdradz moze tajemnice gdzie to mozna sobie takie ufo zalatwic pozdrawiam :] trzymaj sie

Stokrotko, widzę że swoje prywatne ufo masz
Gratuluję zrzuconych już kilogramów i oczywiście życzę kolejnych uciekających w tempie ufo'wym