czesc przeczytalam caly Twoj watek .... nie pisze czesto ale czytam wiele watkow ale do Ciebie musialam zagladnac nie wiem od czego zaczac ale ja na temat swojego odchudzania i chorob moglabym ksiazke napisac
najpierw moze powiem ze wszystko powoli.... ćwiczyc mozna tez w domu.... posciagaj sobie jakies filmiki z neta pilates tez jest...a odnosnie zartow skad ja to znam .. u mnie przez taki wlasnie zarcic byl poczatek anoreksji albo to juz ona byla sama nie wiem ... ja mialam bulimie teraz moge powiedziec mialam ... okolo 3 lat dodatkowo 2 lata depresji no nazbieralo sie tego ale wyszlam z tego i wierze ze mozna to zrobic i wrocic do racjonalnego odzywaiania i cwiczenia grunt to sie nie poddawac... zmienic nawyki zywieniowe... wiem tez ze nie zawsze przyczyna lezy w ochudzaniu ... odnosnie bulimi robimy to poniewaz nie kontrolujemu wielu rzeczy z naszego zycia a jedzenie jest jedyna ktora samemu mozesz kontrolowac Ty ustalasz kiedy jesz i czy jesz i co jesz... i dlatego tak sie w tym brnie... a podloze ma psychiczne ... fajnie ze masz wsparcie w chlopaku to wazne moj to hmmm myslalam ze jak sie dowie to mnie zostawi ale o n trwal przy mnie czasami mam jeszcze fazy ze jestem gruba i tak mu marudze ale chlopak jest wytrwaly szybko sprowadza mnie na ziemie i nie pozwala tak myslec hm.. moze tez rozwiazaniem by bylo pojscie do psychologa .... Trzymaj sie i nie poddawaj MYSL POZYTYWNIE bede czytac codziennie Twoj watek ale nie zawsze sie wpisywac ale zawsze bede Cie wspierac niezaleznie czy cos nie wyjdzie czy wyjdzie ... uuu ale sie rozpisalam mam nadzieje ze CI to nie przeszkadza pozdrawiam