To ja już teraz trzymam kciuki za przyszłotygodniowe zajęcia Martusi :)
Z tymi nauczycielami.. mi się wydaje, że po prostu niewielu jest tak naprawdę nauczycieli "z powołaniem", z odpowiednim podejściem pedagogicznym etc.. Nie wiem, czy mam rację, ale patrząc na tych, których w życiu spotykałam i spotykam, takie właśnie wyciągam wnioski.
Mam nadzieję, że dietka jakoś Ci idzie i mimo tych przymusowych dawek czekolady trzymasz się z daleka od innych słodkości i grzeszków :)
Buziaki!
C.