Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Teraz 115, ale ---> ...the best is yet to come....

  1. #1
    inusia82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Teraz 115, ale ---> ...the best is yet to come....

    Już od dłuższego czasu was śledzę, podglądam wasze sukcesy i chyba nadszedł czas i na mnie To na poczatek się przedstawie. Mam na imię Emilia,mam 24lata i 115kg dorobku, z którego wcale nie jestem dumna Już od dłuższego czasu nosiłam się z myślą,że czas zacząć coś ze soba robić, ale jakoś tak, zawsze znalazło się jakieś wytłumaczenie, czemu nie od dziś , czemu nie od teraz...No i tak do wczoraj, kiedy to na wadze zobaczyłam tą liczbę...zmroziło mnie. Jestem w zasadzie gruba "od zawsze" tzn. jako dziecko miałam juz lekką nadwagę, która z biegiem lat przeobraziła się w otyłość, tyle dobrego,że wiem,że jest to otyłość prosta( mam wszelkie badania konieczne porobione), spowodowana nadmiernym obżarstwem, ale boje się,że jak tak dalej pójdzie to zacznie się cukrzyca, a mało już brakuje( wykryto u mnie sporą insulinooporność ) , zespół policystycznych jajników, powolutku zaczną mnie dopadać jedne schorzenia za drugimi, co już jest zresztą odczuwalne - kręgosłup, szczególnie część krzyżowa, kolana, stawy itp. Ehh... jakoś mi się smutno zrobiło jak to wszystko co napisałam przeczytałam, czuję się jak inwalidka, nie obrażając nikogo, nie tyle fizycznie, ale i umysłowo, bo jak mogłam dopuścić do zaniedbania samej siebie i własnego zdrowia A jeszcze gorsze w tym wszystkim jest to,że kto jak kto, ale ja, przyszły dietetyk i technolog żywności powinnam wiedzieć najlepiej jakie świństwa są w tym moim "ukochanym" żarełku . Normalnie jestem zła sama na siebie No ale dość tego użalania się nad sobą, kawana ławę i do roboty Mam nadzieję,że wybaczycie mi to publiczne katharzis i wesprzecie z całych sił, wiem,że nikt tego nie potrafi lepiej od was . Bardzo was potrzebuję, z wami to będzie ostatnia, ostateczna walka, ba nawet wojna o zdrowie i sylwetkę. (Mam nadzieję,ze kiedyś ten biedny ptaszek, który teraz siedzi we mnie jak w klatce wyfrunie i odzyska wolność ) Pozdrawiam wszystkich czytających bardzo bardzo serdecznie. Emilia PS. ten trickerek jest już nieaktualny, ale nie wiem co mam zrobić by go zmienić?[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    OOO!! udało mi się Ale jestem zdolniacha! Ten drugi jest błędny, zaraz poszperam skąd go mam wyrzucić...

  2. #2
    inusia82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    to jeszcze raz ja, sprawdzam czy juz z sygnaturką jest dobrze

  3. #3
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko - jak to mówi stare przysłowie: szewc bez butów chodzi Czyli Ty, technolog żywienia doprowadziłaś do nadwagi. Ale widzisz, to jednak nie jest takie proste - nie wystarczy WIEDZIEĆ, co robić, żeby zdrowo się odżywiać, bardzo istotną rolę odgrywa tez psychika. Bo oczywiście - nadwaga bierze się z nieprawidłowego odżywiania lub, jak napisałaś, obżarstwa, ale skąd się bierze obżarstwo.. i tu dochodzimy do sedna. Wydaje mi się, że ciężko jest schudnąć, jeśli nie odktyjemy przyczyny powstania nadwagi. Spobuj zastanowić się, co mogło być przyczyną w Twoim wypadku. Zajadanie problemów? Stersów? A moze uzależnienie od słodyczy? I poza kilogramami i tłuszczykiem temu własnie musisz stawić czoło. Oczywiście - masz juz na starcie dużą przewagę nad nami, bo posiadasz teoretyczną wiedzę o zdrowym i racjonalnym odżywianiu. I tak sobie myśle - że teraz czeka Cię najtrudniejszy w żcyiu egzamin. Bo będziesz musiała tę wiedzę zastosować na sobie samej Ja wierzę że zdasz go celująco
    Doskonal rozumiem, ja się teraz czujesz. Zaczynałam z wagi takiej, jak Twoja. To było 1. stycznia. Teraz mam już prawie 25kg za sobą, czuję się... zupełnie inaczej. Z dnia na dzień coraz lepiej. Dla takiego samopoczucia warto się zmienić. Nie tylko swoje menu, ale i swój stosunek do tego, co na talerzu. Bo to tylko jedzenie. I niczego innego nam nie zastąpi, nie będzie ekwiwalentem przyjaciela, przyjaciołki, kochanka, bliskiej osoby. Ja już to zrozumiałam
    pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci dużo sił do walki!

  4. #4
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, jak zwykle niewiele można dodac do postu Hybris.

    Zatem po prostu pytam co u Ciebie

    Pozdrawiam
    Ola

  5. #5
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Emilko razem damy rade zobacz ja wazylam wiecej od ciebie i teraz mam juz ponizej 100kg.Jedna dam rade nie zaczynaj dietki za ostro z mala iloscia kal.Widze wiele dziwczyn ktore sa na 1000 kal a maja ponad 100 kg i sie bardzo mecza.Jako przyszly dietetyk napewno wiesz ze jak sie ma wiecej kg to sie szybciej spala kalorie
    Zycze powodzenia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •