U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
Wersja do druku
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
jeszcze jeździsz na nartach :lol: ??
czy już jesteś w domku ???
miłego tygodnia H
Hi Magdo :lol: :D
udanego sledzia :lol: hiiiihiiiii jak to dziwnie brzmi , nieprawdaż ???
po raz kolejny ruszyłam do działania :lol: :D :D :D :D :D
tym razem musi się udać :lol:
buziaki slę H
Cześć Magduś :lol:
co u Ciebie slychać? ja ciagle nie mogę wpaść w dietkowy rytm :evil:
caly tydzień dietkuję w miarę normalnie , biegam na cwiczonka i ...później jadę na weekend na wioseczkę i wszystkie efekty tygodniowej walki znikają jak bańka mydlana . to jest beznadziejna sprawa, jezeli tego tygodniowego cyklu nie przelamię na dobre, to chyba nigdy już nie schudnę :cry: :cry: .
Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porzadku :lol: :D :D
przesylam Ci zdjęcie z wczorajszego spaceru :lol:
[img]http://images20.fotosik.pl/105/6a4faede82a26fe5m.jpg[/img]
i jeszcze jedno
[img]http://images22.fotosik.pl/29/4dff6a39535acaf2m.jpg[/img]
milego dzionka H
Witam wszystkich po małej przerwie !!
Oczywiście wróciłam już z nart, moja córka zdążyła juz wrócić z nart z Zakopanego.
Zima w tym roku nie za bardzo dopisała.Skończyło sie na kilku wypadach na górkę , oczywiście tam gdzie był śnieg, więc za dużo kalorii nie spaliłam.Dobrze , że moje dziecko najeździło się na obozie narciarskim. Nawet wydzwaniała do mnie , że ma już dość nart i woli rolki he he he. Ja jednak mam niedosyt i liczę na następny rok.
Musze wszystkich zawiadomić , że mija drugi tydzień jak nie jem już słodyczy, a naprawdę miałam po drodze tyle urodzin i zdecydowanie odmawialam.
Nie skosztowałam nawet okruszka. Jest to związane z postem, takie mam postanowienie i na mnie jak narazie działa.Juz trzeci rok tak sobie postanawiam i chyba w tym roku trzymam się tego najbardziej rygorystycznie.
Razem z odwykiem na słodycze trzymam dietkę. Narazie walcze z nadprogramowanymi kg , które wróciły do mnie. Ale jest dobrze, widzę , że się coś rusza.
Jestem pełna zapału. Trwa to już dwa tygodnie , więc mogę sie pochwalić i nie tylko obiecywać jak to zwykle robiłam.
Wjechałam już na właściwą drogę i teraz już mam nadzieję to pociągnąć.
Nazbierało sie tego znowu i pierwszym etapem chcę wrócić do stanu z wakacji , a potem będę walczyła z pozostałymi kg.
Dziękuję za dowiedzinki i podtrzymywanie mojego wątku.
Dzięki Hindii, trzymam za Ciebie kciuki. Wierzę, że i Ty w końcu zaskoczysz.
Jak tylko odstawiłam całkowicie słodycze ( nawet nie słodzę ) to i z dietą poszło mi o wiele lepiej.Mnie brakuje jeszcze trochę ćwiczonek, ale na to też przyjdzie pora. Niedługo zaczne robić sobie wycieczki rowerowe. :D
Butermilk , chyba mnie ten dietkowy wirus złapał, trzymaj za mnie kciuki , żeby mnie teraz nie opuścił. :D
Dorciu więrzę , że teraz juz naprawde damy radę i lato jest nasze :D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i załączam fotke mojej córci na nartach , bo teraz to tylko przed nami piekna wiosna. :D
[img]http://images20.fotosik.pl/105/63c51e7d7d5666e0.jpg[/img]
hi Magdo :lol: :D
wreszcie wreszcie jakieś nowe wieści :lol:
poczytałam sobie i bardzo się cieszę, że dietkowo zaskoczylas :lol:
ja cały czas mam nadzieję , że wlasnie stanie sie to TERAZ :lol:
i moze własnie dzieki Tobie spróbuję również przestac jeść slodycze w te moje beznadziejne pod wzgledem dietkowym weekendy :evil:
przecież mozemy do lata zrzucić te marne 20 kilo :wink: czyż nie :D
dzisiaj wydaje mi się, że nawet muszę, gdyż inaczej chyba się załamię :cry: :cry:
zdjęcie jak zwykle śliczne
milego dzionka :lol: H
slonecznego dzionka :lol: :D :D
miłego świetowania :lol:
[img]http://images22.fotosik.pl/34/ff717746ea36d968.jpg[/img]
Ja też się cieszę , że zaskoczyłaś dietkowo. Tak to już z nami jest , że upadamy , żeby się znów podnieść. Wiesz , że ja 1, 5 miesiąca nie jem słodyczy i białego pieczywa .Taki odwyk. Może dołączysz ?
Życzę wspaniałego dnia kobiet !
Witam !!
Wszystkim kobietkom naj, naj ..... :D
Dopadło mnie straszne przeziębienie i czuje się fatalnie.
Na słodycze dalej mam embargo.
Trzymam sie dzielnie.
Dietka też jest ok.
Nastepne ważenie w poniedziałek i mam nadzieje , że zmienie suwaczek :D
Dzisiaj od męża dostałam czekoladki MERCI. Schowałam je na szafie i po wszystkim zjem jako moją nagrodę :wink:
Niestety nie zaskoczył z odpowiedznim prezentem , ale cóż w ten sposób poćwicze swoja silna wolę. :D
Jak juz przejdzie ta cała choroba to zaczynam jakieś ćwiczenia.
Naprawdę jestem z siebie dumna , że potrafiłam w końcu oprzeć się wszelkim słodyczom.
Teraz to nawet z dieta idzie mi o niebo lepiej. Nie mam już wiekszego apetytu i potrafię sobie duzo ograniczyć.
Liczę w końcu na jakieś efekty :? :?
Pozdrawiam serdecznie :D Magda