i ja tez trzymam za nas kciuki :P :P :P :P :P
milego dzionka :P h
i ja tez trzymam za nas kciuki :P :P :P :P :P
milego dzionka :P h
Witam wszystkich !!! Minął już m-c od mojego ostatniego postu,wiem..wiem miałam się tu meldować cześciej.Wyszło jak wyszło,stwierdziłam,że jak nie będę miała żadnych osiągnięć, to do tego czasu tu nic nie napisze.Od 15 kwietnia zabrałam się ostro za siebie,zresztą już wczesniej zaczęłam jeździć na rowerze.O ile pogoda pozwoli to 1-1,5 godz robię sobie wycieczki rowerowe,jak jest brzydko to ćwiczę w domu.Sprawia mi to przyjemność,nie musze sie to tego zmuszać.15 kwietnia również rozpoczęłam dietę,tym razem zaczęłam dietą Kopenhaską.Jestem już tydzień na niej i schudłam 4 kg.Musiałam zacząć od czegoś co mnie w pełni zmobilizuje i się udało.Jeszcze tydzień tej diety ,a potem dalej walczę już na 1000 kcal.Nie będę mogła zaprzepaścić tego co już mam .Zaczynałam od 92,5 bo taka wagę juz miałam w tym czasie ...teraz jest 88.5.Dla mnie to już duży sukces i mam nadzieję,że dotrwam do wakacji i się uda.Muszę powiedzieć,że na tej diecie czuje sie bardzo dobrze,nie jestem glodna i nastawiłam sie psychicznie,że potrafię sobie wszystkiego odmówić.Przeszłam kilka imprez,na których wypiłam tylko kawę,herbatkę i wodę.....sama się dziwię,że tak świetnie sobie dałam radę.Będę teraz tu często i będę Wam zdawać relację z moich postępów. Pozdrawiam serdecznie i liczę na Wasze odwiedziny u mnie.....
Magda, ciesze sie ze znowu jestes z nami!
Kopenhaskiej nie popieram ale trzymam kciuki za Ciebie, zebys przeszla bezbolesnie na tysiaczek i zeby kilogramy szybko i trwale spadly!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Magda pędzisz jak burza Już niedługo będzie 85
Podziwiam Cię, że umiesz się powstrzymać na imprezach. Ja najgorzej znoszę sezon grilowy - piwko i szaszłyki.. ech.. dobra już nic nie mówię, bo robię się głodna
Witaj Magduś ! Bardzo się cieszę , że kompletuje się nasz stary skład.To dobrze wróży .
Teraz nie odpuścimy , co ?
Gratuluję pięknego wyniku !Ja też się przymierzam do kopenhaskiej , ale jest jeden problem. Nie jem mięsa poza drobiem , więc nie wiem jak mają wyglądać moje posiłki .Muszę nad tym popracować.
Gratuluję jeszcze raz i pozdrawiam !
Jutro dołączę się do Ciebie z rowerkiem .
Na pewno NIEZamieszczone przez dorcia113
Witam !! SUPER ,że stara gwardia wróciła.Teraz to może być tylko lepiej... U mnie dietkowo dzisiaj jest idealnie.Stwierdziłam,że najważniejsze to przestawić sobie w głowie.Wtedy wszystko mogę przetrwać,nawet najbardziej kuszące słodycze na stole.Patrzę na nie i mnie to wogóle nie bierze.Następny pomiar wagowy zapiszę 30 kwietnia,żeby było jakieś porównanie ( mam taką nadzieję ). W sobote mam w domku gości,ale teraz wiem ,że dam radę.Poprostu muszę.Jak mam na coś ochote,to zaraz sobie przypominam moja dietkę i co może się stać jak ją będę stosowała hehe i to bardzo pomaga
Buttermilk stosowałam kiedys Kopenhaską,ale było to 6 lat temu,jak nie ważyłam nawet 70 kg.Pomogła i od tej pory pierwszy raz ja zastosowałam,ale jak narazie jestem zadowolona.Ważne ,żeby po niej dalej dietkować.Mam zamiar wprowadzić do jadłospisu podobne produkty.
Solvinoo zobaczymy czy ta burza nie ucichnie i nie rozejdzie sie po kościach,ale trzeba mieć nadzieję U mnie jeszcze sezon grillowy sie nie zaczął,więc może do tego czasu......damy radę.
Dorciu ja w Kopenhaskiej stosuję głownie drób,albo pierś z kury ,albo z indyka.Jest to najchudsze mięso tak,że nie ma z tym problemu.Ostatnio coś pogoda nie sprzyja wycieczkom rowerowym,ale jest nadzieja na słońce.
Pozdrawiam serdecznie ...
Hehe, nie ma to jak stara gwardia Naprawdę fajnie się złożyło, że jak już zajojowałyśmy, to w tym samym czasie
Ja mam ambitny plan na 1 maja ważyć 95 kg.
Ty pewnie będziesz już koło 85
Ze starej gwardii to jeszcze Sissi tu mignela niedawno, ale sie tylko zameldowala ze urodzila dzidziusia i przytyla, niestety nie zalozyla nowego watku
Damy rade kobitki, do lata jeszcze troche czasu a z wiosna jakby lepsza energia przychodzi, jestem pewna ze nam sie uda!!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki