Witaj
Stopciu nie karaj się, bo za co? Nawyki zywieniowe są bardzo silne, na pewno jest Ci ciężko, rozumiem ale odejscie od frum to nie najlepszy pomysł. Ja znikłam ok wakacji do listopada, a ważyłam wtedy ok80, w listopadzie ok 85 zależy na której wadze, na dokładniejszą wagę to nawet nie wchodziłam, kazdy przeżywa chwilowe zwątpienie, ale po to tu jesteśmy.
I tak ładnie CI idzie, niestety nie możemy przerywać dietki tylko zmienić system odżywiania. Rodzina i przyjaciele niewiele w tym pomagają, nie wiedzą ile to kosztuje wyrzeczeń i jeszcze namawiają na jedzenie, szczególnie w święta, na imprezkach i jeszcze z uśmiechem na ustach informują nas , że musimy zjeść kawałaek tortu ( bo inaczej się obrażą)urodzinowego , bo to raz w roku możesz zjesć na częsc 30 urodzin męza, przyjaciółki, bo to sylwester, bo to ciotka wróciła z irlandii, to kuzynka wychodzi za mąz, każda okazja jest dobra by zjesć ...popieram Cię nasza kulrura taka jest by jeśc, jesć i jesc...na okrągło wszystko kręci się wokół zarcia.
Najgorsze, ze tych okazji do świętowania jest na przełomie roku bardzo dużo a osoba która nie ma problemów z wagą i może zajadać dosłownie wszystko nigdy nas nie zrozumie. Każdego dnia powstrzymujemy się by nie zjesc czegos co uwielbiamy, bo nam zaszkodzi., bo znamy swój charakter wiemy co nas czeka , gdy rzucimy się na zakazany owoc.
Mam nadzieję , ze jednak będziesz tu zaglądać i uczestniczyć w tworzeniu tego forum a przede wszystkim w Kreowaniu NOWEJ SZCZUPŁEJ SIEBIE
Wracaj na forum stopciu
pozdrawiam Cieplutko wszystko się ułoży
Zakładki