No już chyba niebawem Hindi powinna wracać? Chyba, że tym razem jakiś tubylec kupił ją za... stadko fok. :shock:
Na wszelki wypadek podbijam jednak wątek na pierwszą stronkę, żeby łatwiej było trafić.
Uściski :)
Wersja do druku
No już chyba niebawem Hindi powinna wracać? Chyba, że tym razem jakiś tubylec kupił ją za... stadko fok. :shock:
Na wszelki wypadek podbijam jednak wątek na pierwszą stronkę, żeby łatwiej było trafić.
Uściski :)
Foczki pozdrowione :lol: :lol: i nawet ...ucalowane :lol: :lol: :lol:
z pogodą bylo różnie , ale na szczęście sierpniowe słoneczko tez nas trochę popieścilo :lol: :lol:
Dzisiaj wrocilismy i zaraz po wizycie u dentysty do was szybciutko zaglądam :lol:
Dzięki za odkurzenie wąteczku ... to bardzo mile nie szukać się na kolejnej 99 stronie :lol:
buziolki za to wielkie dziewczyny i chłopaki wam przesyłam :lol: :lol:
Sezon urlopowy niestety na jakiś czas zakończony :cry:
ale odpoczynek był udany i akumulatorki na jesienne dni nieco naładowane zostaly :D
Przyznać muszę, że bylo bardziej urlopowo niż dietkowo , na szczęście nie wrócilam z większą ilością nadbagażu :lol:
Dzisiaj dzionek porządkowo-zakupowy się szykuje , a od jutra .... na rowerek ochoczo wskakuję :lol: :lol: :lol:
Całuski wszystkim przesyłam H
Przyszłam sie przywitać
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Ojojoj, strasznie enigmatycznie napisalas :wink:
Ale ciesze sie ze juz jestes z nami, my przepedzimy wszelkie niedietkowe mysli! :twisted:
No to milego nadrabiania zaleglosci forumowych zycze :D
No witaj po urlopie
wypoczęłaś
wiec teraz do dzieła
buziaki
Hejka :lol: :lol:
pogoda jesienna, chlodno i mało sloneczka , ale u mnie jeszcze lato w pełni :lol:
powracam na łono dietowicze
Od wczoraj jest juz Ok i na rowerku jeżdżę sobie grzecznie :lol: :lol:
Samopoczucie mam różnorakie :cry: raz czuję moc wielką , to znów rozpusty letniej żałuję i smutno mi się robi na sercu :cry:
Na szczęście staram się przymajmniej w tej materii wstecz zbyt często nie oglądać i do działania szybko się zabrać :lol: :lol:
Urządzilam wielkie prania i teraz stertę ogromną pokonać muszę .
Króciutko dzisiaj tu będę bo czasu nie mam zbyt wiele :cry:
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i za odwiedzinki dziekuję
Daję sobie czas do poniedzialku na wyrównanie suwaczkowej wagi, bo teraz niestety 2 ,5kg wiecej waga bezlitośnie wskazuje :cry: :evil:
Witam Cię Takijo bardzo serdecznie
Buttermilsiu dokładna relacja z wakacyjnego menu :twisted: u Ciebie :lol:
Kasiu :lol: do dzieła ruszam ..wreszcie
:lol:
Buziaki H
Witaj Hindii !!
Też mam plan do następnego poniedziałku w końcu dojść do wagi sprzed wakacji .
Trzymam za nas kciuki.
Od poniedziałku jestem na dobrej drodze .Jedynie wczoraj mała wpadka z bułeczkami drożdżowymi z serkiem. Ale były takie malutkie i pyszne , upieczone w połowie przez moją córkę , więc musiałam trochę zjeść :cry:
Ale narazie suwaczek obroniłam i czekam , że może mi sie w końcu trochę przesunie.
Dzisiaj zaczęłam bardzo dobrze. Jogurcik z muslli , tylko 150 kal.
Ostanio mam dwie przyjaciólki wagi. Na jednej ja się ważę , a na drugiej ważę to co mam zjeść. Oblicza mi kalorie.
Mam nadzieję , że to dobrze wpłynie na moją dietkę .
Jak zaczęłam ważyć ciasta to się przestraszyłam ile maja kalorii i straciłam na nie ochotę.
Też mam górę prania i dwie góry prasowania :evil:
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
Dajmy tym razem radę !!!!!!!!!!!
Dzisiejszy dzionek na razie OK.
Buziaki H
A ja nagrzeszyłam strasznie :oops: :oops: :oops: Upiekłam wczoraj pyszne ciasto ze śliwkami :evil: :evil: :evil: :cry: :cry: :cry: :shock: :shock: :shock:
Po jaką cholerę :roll: :roll: :roll:
Dałam trochę sąsiadom,ale to i tak w niczym mnie nie usprawiedliwia. :oops: :oops:
Mam moralnego kaca i pewnie większy nadbagaż :cry: :cry: :cry:
Co ja robię?...
Ciasto ze śliwkami ....bardzo lubię :cry:
Od dawna już nie piekę zadnych ciast, bo od razu znikają bez śladu :lol:
Namierzam się na zrobienie biszkoptu z jabłkami ... dzieciar mój przypomniał sobie, że w zamierzchlych czasach hiiihiiiiiii jadł cos takiego i chetnie by to powtórzył.. chyba mu jutro upiekę :lol: i od razu z domu wyjadę :wink: :lol:
Wreszcie załapałam dietkowy rytm :lol: . jeszcze wczoraj wieczorem bardzo mnie ssało na jakieś jedzonko, ale dzisiaj jest juz Ok , z czego oczywiście bardzo się cieszę :lol: :D
Waga odrobinkę drgnęła ...i to w dobrym kierunku :lol:
Dzisiaj czeka mnie jeszcze porządkowy dzionek :cry: pólki z książkami muszę odkurzyć
Może pomogą mi dziewczyny, które tak chętnie u Kardloza sprzątają hiiiiihiiiiiiiiii :lol: :o
Serdecznie zapraszam :D
Pranka rózne nadal robię, niestety nie ma końca tej czynnosci ......ale stertę prasowalniczą wczoraj pokonałam :lol: :lol: i wreszcie moze trochę na bieżąco uda się podziałać
Miłego dietkowego dzionka
Buziaki H