-
Dorciu - walczę z podobną nadwagą jak Ty dlatego - proszę ni daj się depresji!!! - Wiecej optymizmu (podobno magnez ma wpływ na lepszy humor) - Dlatego dziewczyno nie poddawaj się
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 17.07.2006 – 115 kg
-
Dorciu kochana! ciesze sie ze dostrzeglas iskierke pozytywu w sobie - Twoj maz Cie kocha i akceptuje, za dusze nie za cialo. Jestem pewna ze woli miec mila, madra i kochajaca zonke "przy tuszy" niz piekna i szczupla zolze. To Ty sie zle czujesz ze soba i dla siebie chcesz i powinnas to zmienic. Nie umiem za bardzo Ci pomoc sie zmotywowac, ja to zrobilam tak ze postanowilam rzucic sie nie na gleboka wode ale zamoczyc najpierw kostki i sprobowac stracic pare kilo. Udalo sie, spodobalo i... tak jakos sie kreci.
A i stosunki domowe ulegly poprawie, jestem usmiechnieta, nie zrzedze, nie placze po katach, nie wmawiam juz mezowi ze nie mozna kochac takiego potwora jak ja i ze lepiej zebysmy sie rozstali. Glupie, nie? Ale niestety to jeszcze nie taka dawna przeszlosc...
Dorciu, jestem pewna ze wkrotce i u Ciebie cos "zaskoczy", juz widze pewne zwiastuny :D
-
Justynko!Może i zaskoczy coś u mnie , ale nie wierzę w cuda.Samo nie zaskoczy, to ja muszę wreszcie poważnie podejść do swojego życia.Teraz będąc świadoma wszystkich zagrożeń , sama przed sobą udaję , że ich nie ma .Wiem co się stanie jak nie schudnę .Będę kaleką zdaną na opiekę moich dzieci , a przecież to ja mam się nimi opiekować i chciałabym jeszcze długo być w formie , której teraz nie mam .Dobrze , że mam Was , jesteście moim sumieniem, dzięki Wam wierzę , że może wreszcie uda mi się uwierzyć w siebie i swoje możliwości.
Martwi mnie jednak to , że lekarz przepisujący mi leki na alergię powiedział , że zwiększają one apetyt.Jeszcze tego mi trzeba...Justynko powiedz , czy na Ciebie też one tak działają?
Magduś , myślisz , że jakbym zmieniła podejście do siebie , zachowywała się tak , jak wspomnieni przez Ciebie Anglicy żyłoby mi się lepiej?Może warto spróbować?Chociaż nie wiem , wydaje mi się , że w moim przypadku chyba łatwiejsze będzie schudnięcie , niż uwierzenie w siebie , wiedząc , że i tak wyglądam koszmarnie .Mojego charakteru nie uda się zmienić , pozostaje metamorfoza zewnętrzna...
Megamaxi, nie musisz mnie straszyć , co będzie dalej , jak nie wezmę się za siebie.Ja wiem .Jestem tego świadoma , że potrafiłabym jeszcze duuuużo utyć .Całkiem niedawno ważyłam około 90 kg. i osoba 110 kilowa wydawała mi się monstrualna i nawet nie wiem , jak to się stało , że do takiej wagi doszłam.I Ty i ja mamy dużo do zrobienia , dla siebie i naszych dzieci.Rzeczywiście stawka jest większa niż życie.Dosłownie.
Takija , ja nie chcę się poddać , takie stany depresyjne przychodzą same niezależnie od mojej woli .Walczę z nimi deprimem , ostatnio nabyłam persen i wydaje mi się , że działa .Jakoś tak mi lepiej.
Pozdrawiam i dziękuję , że o mnie pamiętacie.
-
Witaj Dorciu :lol:
Świetnie, że trochę wzięłaś się w garść. Nasza droga do wybranej przez nas wagi jest dość dluga i dlatego musimy wpisać w nią niepowodzenia i stresy z odchudzaniem związane. Konsekwentnie dietkować udaje się tylko jednostkom .
Najważniejsze jest jednak to, aby jak najszybciej powracać na wyznaczoną ścieżkę.
Jeżeli popełniam jakieś błędy mówię sobie: po raz kolejny dałaś ciałka , jesteś małym łakomczuchem lub też wielkim żarłokiem :wink: ale masz całe życie ,aby wreszcie wrócić do równowagi ...a dokładnie 1 rok, bo taki termin sobie ustaliłam, bierz się więc znowu do roboty !!!!!!
Wiem, że w końcu się uda .
Spróbuj w to uwierzyć Dorciu i ...bierz się ostro do pracy , bo jak zapewne wiesz, bez pracy nie ma kołaczy hiiihiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :lol: :lol:
Buziaki H
-
witam was jak waz zycie plynie?? I jak efekty?? Ja sie jakos trzymam dietki i jakos leci zaczelam cwiczyc i jest mi z tym dobrze
-
mam na imie basia sorry ze nie pisalam ale mialam problemy z wejsciem na jaki kolwiek post.
-
Dorciu, mi lekarz powiedzial ze tabletki na alergie same w sobie powoduja tycie, to wynika podobno z ich skladu. Ja ograniczam tabletki do minimum bo fatalnie sie po nich czuje - jestem spiaca, mam wate w glowie i nie potrafie myslec. Na szczescie moge sobie na to ograniczanie pozwolic gdyz jestem uczulona glownie na pylki, a tu irlandza pogoda mi sprzyja. Jestem tez uczulona na niektore lekarstwa, a to akurat latwo kontrolowac, po prostu nie zazywam pochodnych kwasu salicylowego.
Najlepiej gdybys mogla sie odczulac, seria szczepionek przez 2 - 3 zimy i powinnas miec spokoj na dlugi czas. No ale do tego trzeba czasu, musze porzadnie Cie przebadac, porobic wszystkie mozliwe testy.
Zastanawiam sie jak Ci pomoc Dorotko, w zasadzie wiesz wszystko, zdajesz sobie sprawe z zagrozenia dla Twojego zdrowia, chcialabys schudnac a nie mozesz sie za to zabrac. Nie bardzo wiem jak Ci poradzic. Napisz, prosze, jak w tej chwili wyglada Twoje odzywianie?
-
juz po obiadku teraz trza sie przyszykowac do pracy a po pracy cwiczonka :D
-
Witaj Dorciu !!
Wiem , że z depresji ciężko wyjść. Dużo ludzi tego nie rozumie.Wiem też , że depresja jest chorobą którą leczy się farmakologicznie. Nie da się tak przestawić , że od jutra jestem zdrowa bo sobie tak powiem.
Myślę , że może powinnaś sie poradzić jakiegoś dobrego lekarza .Tyle osób cierpi teraz na depresje i taki lekarz może zapisać Ci jakieś odpowiednie lekarstwa .
Wtedy napewno łatwiej byłoby Ci walczyć ze stresem, a z odchudzaniem też poszłoby Ci szybciej.
Chciałabym Ci coś jeszcze poradzić , ale nie wiem co powiedzieć.
Mam nadzieję , że jednak dasz radę. Masz oparcie w rodzinie , a to jest najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Justynko , to co napisałaś całkiem mnie dobiło.Ja nie mogę być odczulana z powodu mojej choroby tarczycy , a tu jeszcze muszę brać leki powodujące tycie. Co ze mną będzie ?Jak mam chudnąć?
Czy jest na forum ktoś , kto ma doświadczenia z lekami antyhistaminowymi?Już teraz wiem skąd moje maleństwo ma taki apetyt i dlaczego wygląda jak pączuś.Ona na takich lekach jest od roku , a teraz testy wykazały , że jest taką alergiczką , jak ja , tylko że ona będzie odczulana.Chociaż tyle dobrego.
Magduś !
Moje posiłki wyglądają dobrze do czasu , aż dziwnie tracę kontrolę nad sobą , nad światem , jest mi jakoś obojętne co będzie dalej.Tak ze mną jest.Mam początkowy zapał, a potem jakbym o nim zapominała i nastaje obojętność , ale chyba z głupoty , a nie z choroby.Wybieram się do jakiegoś psychologa, może powie , o co mi tak naprawdę chodzi.
Hindi , dobrze , że napisałaś mi o swoich kryzysach, nie jestem z nimi sama , nie jestem wyjątkiem.Pozwoliłaś mi wpisywać w tą trudną drogę odchudzania porażki.To ważne .Nie jestem silna , więcej jestem bardzo słaba i chwiejna i zrozumienie tego przez drugą osobę jest bardzo ważne.Dziękuję.