-
Witaj Dorciu i dziekuje za odwiedzinki u mnie :!:
Ja tez mam Twoj charakterek jesli idzie o cwiczenia,mam malo dyscypliny i ochoty na nie :oops: Ale wiesz co robie?! Jak jestem sama wlaczam szybka ulubiona muzyke i tancze,cwicze,macham nogami ,rekami :lol: :lol: :lol: :lol: -wszystko,zeby spalic troche kalorii :D Mam hantle,mate na podloge i takie kilkanascie minut szalenstwa poki co zastepuje mi cwiczenia :oops:
Trzymaj sie weekendowo i dietkowo! Rybka87
-
Wiesz co, ja myślę, że do ruchu, tak jak do diety, też trzeba dojrzeć. Na ten przykład w tej chwili mierzi mnie okrutnie, poza tym jestem na DC, więc nie wolno mi, ale wiem, że już koło setki zachce mi się bardzo. Solvino bardzo kusi basenem, zresztą wodne zwierze jestem, więc zakupię kostium (bo nie wiem, gdzie mój :twisted:, tyle lat nieużywany) i wybiorę się. Regularnie.
Sądzę, że jak kilogramów parę więcej zrzucisz, to inaczej się poczujesz i samej Ci się zechce zrobić coś więcej, niż dieta. Czego Ci i sobie i Nam wszystkim serdecznie życzę :)
-
Ja też Fjording jestem wodny stwór , ale niestety moje gabaryty doprowadziły do tego , że w stroju dawno nikt mnie nie widział :cry: A muszę dodać , że jeździmy z dzieciakami na basen , ale ja wtedy siedzę i czekam na moją rodzinkę.Kiedyś odważyłam się rozebrać i kąpać, ale epitety , które padały pod moim adresem skutecznie mnie zniechęciły do kolejnych razów.A były to okropne słowa i spojrzenia anorektycznych panienek też były pełne pogardy dla mnie , pamiętam o tym do dziś.
Latem zdarza mi się kąpać w jeziorze, ale muszą być też spełnione pewne warunki.Nie może być nikogo , a jak są ludzie to moja córcia idzie ze mną gdzieś z boku , tam się przebieram i wskakuję do wody.Nie wychodzę z niej ze dwie godziny , pływam sobie i pływam po całym jeziorze, a jak się zmęczę kładę się na plecy i odpoczywam.Muszę dodać , że ja leżąc na plecach nie tonę.Woda ma co wypierać...Moja rodzina to rozumie i bardzo mi pomagają.Wy też mnie rozumiecie, prawda?
Moje dietkowanie trwa już tydzień i nie planuję się poddawać.Jedyną wpadką w ciągu tygodnia było niedzielne spagetti, ale nie będę się tym martwić.Brnę w mioch postanowieniach dalej i liczę na Wasze wsparcie. :roll: :wink:
-
Dorciu!
Cieszę się bardzo ,że nastrój już lepszy i tak ładnie Ci idzie dietkowanie. Oby tak dalej!
Buziaki!
-
Witaj Dorciu !!
Jesteś jednak silna dziewczyna jak chcesz to potrafisz :D
Ostatnio było gorzej ze mną :(
Ale wracam na prosta drogę, od dzisiaj ostre dietkowanie.
W nastepnym tygodniu żadnych imprez , więc nie powinno mi nic przeszkodzić.
Tak , że przez całe dwa tygodnie nie mogę zejść z mojej dietkowej drogi .
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za nas obie :D Magda
-
Dzięki Magduś , że o mnie pamiętasz. :) Cieszę się , że wracasz na prostą drogę, ja niby na niej jestem , ale trochę dołuje mnie stojąca w miejscu waga.Nic nie chce się w prawo ulitować, a to dołuje. :cry:
Balbinko to Tobie należy się pochwała za ładne dietkowanie.Już teraz patrząc na Fjording ,Ciebie ,Hybris widzę , że nie mam szans , żeby z Wami się porównywać.Zostanę w tyle. :( Jak tylko stanę finansowo na nogi też sobie fundnę DC, żeby trochę Was podgonić , bo na mojej dietce waga nic się nie rusza. :cry:
-
Dorciu kochana!
Mam nadzieję,że pomysły z porównywaniem się do kogoś innego już Ci się "wybiły" z głowy. Każda z nas chudnie w swoim tempie i najważniejsze tylko aby przesuwać suwaczki w odpowiednią stronę. Fakt,że szybszy sukces pewnie bardziej podbudowuje, ale też może się okazać w przypadku niekonsekwencji mało skuteczny.
Ja zdecydowałam sie na diete DC gdyż w czerwcu mam wesele chrześniaczki i juz na nim chciałabym wyglądąć trochę lepiej. Potem będę szła sobie swoim tempem i wolniutko osiągnę swój cel :lol: .
Bardzo ładnie Ci idzie i trzymaj tak dalej!
-
kobiewtki ja tam basen mogę z czystym sercem polecićć. Jak ważyłam trochę ponad 100 też chodziłam. Walę epitety.
A strój mam super- na allegro uszyty, taki aż pod szyję zapinany na zamek z tyłu. Polecam wam serdecznie bo dzieczyna szyje pod wymiar (dokłądnie wymiary podajesz), jest fantastyczny i nic mi nie ucieka bokami. A na lato sobie pareo kupiłam do tego stroju i nawet na plażę wychodzę!!!!!
dorcia- co do tego chudnięcia to jest to baaardzo indywidualne. Ja karmię piersią więc DC odpada chwilowo, ale chyba sobie też fundnę, tak żeby skurczyć żołądek i oduczyć sie podjadania. No jak nie spróbuje to nie będe wiedziała czy na mnie zadziała.....
trzymaj się kobitko, fajna babka z ciebie
-
Olu!
Jeżeli nie przejmujesz się epitetami pod swoim adresem to bardzo Ci zazdroszczę!Mnie takie uwagi dołują na długi czas , szczególnie jak padają z ust anorektytcznych panienek , bo widzę wtedy ich zniesmaczone minki...Ja jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie , do tego stopnia , że chciałabym mieć czapkę niewidkę.
Ale dzięki za to co napisałaś.Może kiedyś dojrzeję do tego , aby nie zwracać uwagi na złych ludzi.Ja wiem że wyglądam okropnie , ale to nie znaczy , aby ktoś gapił się na mnie z obrzydzeniem .Zwyczajnie niech nie patrzy wcale :cry:
-
Witaj Dorciu, nie martw sie, waga w koncu ruszy i jeszcze dogonisz dziewczyny, tylko w swoim tempie, nic na sile i na szybko bo to potem sie jojem konczy.
Jesli chodzi o krytyczne spojrzenia to doskonale Cie rozumiem, na szczescie tu gdzie mieszkam (Irlandia), moja waga nie budzi niczyjej sensacji, po prostu jest tak wiele otylych kobiet, ze juz nikt nie zwraca uwagi na jedna wiecej. I powiem Ci ze one sie tym wcale nie przejmuja, nosza krotkie bluzki, biodrowki, kolczyki w pepku i chyba tylko Polacy zlosliwie ich wyglad komentuja.
Chcialam Ci wkleic cos ladnego ale nadal nie umiem sobie poradzic z tymi obrazkami :? odporna na wiedze jestem, czy co?