Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: KOLEJNA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM... OBY OSTATNIA...

  1. #1
    vanilia01 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie KOLEJNA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM... OBY OSTATNIA...

    Witam Wszystkich!!

    Jak widac kolejny raz musiałam do Was powrócić... Bo to dzięki Waszej pomocy udało mi sie już kiedyś zrzucic 25 kg i stać sie szczupla osobka ) i zarazem jakże szczęsliwa...

    Niestety to co dobre szybko sie konczy... nie dałam rady , zawiodlam sama siebie... i znowu to zrobilam czyli dopuscilam sie do stanu do ktoreego nie powinnam, stanu... przez ktory kazdy dzien jest dla mnie szary i smutny....Nie mam juz tak jak kiedys energi na zycie najlepszym sposobem jest izolacja od swiata .... ehhh CHCE to zmienic!! I wierze bardzo w to ze mi sie to uda....

    Mam nadzieje ze mi w tym pomozecie.... wesprzecie , udzielicie cennych rad ... ja ze swojej strony tez postaram sie wam jakos pomoc .. ))


    Ciesze sie ze istnieje to froum , wiem ze pomoc moze wielu ludziom sama sie o tym przekonalam i inne osoby tez....
    Wiec jesli ktos bedzie mial czas niech napisze mi jakis najelpszy sposob na rozpoczecie odchudzania nawet najsrozszy :P:P jesli ktos ma jakas rade wskazowke i tym podobne prosze pisac :P:P


    No i by zapomniala jesli chodzi o moje wymiary | mam 169 cm, z wagi 58 przytylam do wadi 86 kg :// zyc nie umierac ehhhh sama jestem w szoku ze tak zniszczylam wszystko ;(
    Jest mi bardzo przykro i zle z tego powodu ....

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    odpisalam ci juz 2razy i mnie wywalilo, wrrr

  3. #3
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przede wszystkim, jak to się stało, że przytyłaś? Nad tym należałoby się zastanowić i to wyeliminować.

    Jako osoba, która 2 miesiące temu skończyła dietę i nie chce teraz wpaść w tą samą pułapkę, w którą Ty wpadłaś, bardzo proszę Cię o napisanie mi jakichś ram czasowych. Ile czasu udawało Ci się utrzymywać wagę, jak szybko potem zaczęłaś tyć, itp?

    Życzę powodzenia i mam nadzieję, że ten raz będzie już tym ostatnim

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    vanilia, odezwij sie

    pisalm w czoraj ze jestesmy w podobnej sytuacji...tez kiedys z grubaskami schudlam 20mkilo, i utrzymywalam ten wynik kolo 2 lat no byly wachania ale tak ok 3 kilo, a pozniej leczenie, hormony ciaza upragniona i totalne zero hamulcow..w ciazy przytylam 24 kilo, przed ciaza 6 na hormonach..., ( triskell ja to tak do ciebie od razu pisze )

    teraz nie moge za siebie sie wziac i chodze i marudze...
    napisz jak to u ciebei bylo i jakie masz zalozenia , moze z kims o podobnyuch gabarytach bedzie mi razniej sie odchudzac

  5. #5
    vanilia01 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmmm jak to sie stało ?? .... stracilam osobe na ktorej mi bardzo bardzo zalezalo, nie mialam na nic ochoty siedzialam ciagle w domu i jedyne co mnie pociaszało to jedzenie , pozniej zaczely sie wlasnie moje wahania wagi , chudlam stosujac rygorystyczne diety i tylam znowu z podwojna sila, i tak wkolko bylo odchudzalam sie przez 3 tygodnie ostro miesiac ,chudlam 10 kg lub wiecej i tylam spowrotem :////// i nie umialam zahamowac tego procesu, jedzenie bylo silniejsze.. broniłam sie jak moglam zeby nie przytyc tyle co np teraz ale nie moglam ||| od tamtej pory kazda sprawa ktora mnie dołowala w jakis sposob powodowała coraz wieksze poczucie glodu wiec sie "obżerałam" w doslownym slowa znaczeniu.. no i mam teraz za swoje wage utrzymałam przez jakis rok i to byl najlepszy rok w moim zyciu , niczego lepiej nie wspominam niz wlasnie tego okresu


    A teraz?? Coz od jakiegos miesiaca probuje sie zebrac i nie moge... w lustrze tez nie nawidze sie przegladac ubrania robia sie coraz scislejsze i wogole nie mam ochoty do zycia.. najchetniej siedze w domu zeby nie miec kontkatu z ludzmi i wogole robie sie inna osoba

    Co nie znaczy ze nie mam przyjaciol i znajomych itp mam i to bardzo wielu, tu chodzi tylko o kompletny brak samoakceptacji ||| mam straszne kompleksy a nie chce miec kontaktu z ludzmi tylko dlatego zeby nie slyszec " oooo kurde taka laska byla a patrz co z niejs ie teraz zrobilo :\\\" moze tego nie slysze ale wiem jacy sa ludzie poprostu...

    Miałam zaczac od dzisiaj swoja walke jednak chyba nie moge ;( bo nie wiem jak sie do tego zabrac zeby znowu nie bylo jak kiedys ze miesiac diety ostrej a pozniej zdwojone porcje jedzenia... ?? i co ja mam teraz robic ;/;/ doradzcie mi cos

  6. #6
    vanilia01 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    upsss cos smutno tu u mnie :P:P nikt nie zaglada
    Jestem pod wrazeniem udało mi sie zaczac i to nie od dzisiaj nawet :P:P mam nadzieje ze wytryzmam i nie skoncze dietkowania tak szybko jeszcze zeby mis ie bardziej chcialo cwiczyc to juz wogole bylabym w 7 niebie

  7. #7
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Vanilko- widzę, że dawno Cię tu nie było. Mam nadzieję, że wszystko OK, że się trzymasz i walczysz. Daj znać co u Ciebie!!!

    Buziaki!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •