wpadlam sie przywitac...
tylko tam nie pdojadac pizzy :)
Wersja do druku
wpadlam sie przywitac...
tylko tam nie pdojadac pizzy :)
Gratuluję praktyk. :) I może ta Warszawa faktycznie będzie dla Ciebie szansą na ponowne "pozbieranie" tej rozsypanej diety? A radziłabym ją pozbierać szybciutko, bo jak nie, to wkroczę w buciorach. :x (mam nadzieję, że wystarczająco groźnie wygląda ta buźka)
Uściski :)
:D CZY MNIE JESZCZE PAMIETASZ :?:
http://imagecache2.allposters.com/images/CLA/CC710.jpg
Hej Jeniiii :D
ja juz po wakacjach, ale widze ze świetnie wypadzik w góry sie udał- zazdroszcze :D ale ja bylam nad jeziorkiem- prawie caly czas padalo ale coz fajnie bylo i tak :D
KOBIETO WRACAJ DO DIETKI :!: :!: :!: :!: :!: :!: kochanie nie chcesz przeciez wygladac tak jak sprzed dietkowania? ja wierze ze zaraz szybciutko sie zbierzesz w sobie i zaczniesz mądrze jesc jak dawniej bo na fotkach wygladasz rewelacyjnie( gdzie ty chowasz te kilogramy? ja wiem- masz grube i mocne kosci zapewne :D )
co do pracy w fast foodach to uwazaj na nie- moja kuzynka przytyla w mcdonaldzie z 15 kg odkąd tam pracuje.... masakra :) pokusy czychaja ale gratuluje pracy :D<brawo>
pozdrawiam i witam znowu :D
gratuluję pracy :D
Polecam lekturę:
http://www.drbardadyn.pl/
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
***
Grażyna
Dzięki, ale tak jak napisałam ja z tej pracy w KFC zrezygnowałam na rzecz praktyk w Warszawie. Fakt, mam nadzieję, że Warszawa pomoże. Ale kurcze to siedzi w głowie. A ja tak mam, że jak mam SIŁĘ to chudnę, a później CYK i się pozbierac nie mogę, aż następnym razem mnie kopnie. I nie wiem jak przywrócić tą swoją siłę :(
Psotulku- pamiętam. Przepraszam, po prostu za bardzo nie mam czasu, żeby pozaglądać na watki. Przepraszam.
Dzięki dziewczyny, że zaglądacie!
Hipcio- nie będę ;) Nie będzie okazji
Triskell- buźka groźna, ale bardziej się boję, jak sobie przypomnę Twoje buty :P
Psotnik- no pogoda w sierpniu nieciekawa, ale ważne, że wakacje :) Mi nad morzem też się z pogodą udało pół na pół, ale było super. Nie chcę tak wyglądać. A już przytyłam. I nie potrafię się pozbierać. Kurcze...źle ze mną.
Gayga- zaglądnę :) Dzięki!
Buziaki!
Jeni jesli nie mozesz sie teraz odchudzac to jedz przytajmniej tyle zeby nie przytyc i zmarnowac co juz osiagnelas :wink:
Katson- ja to wiem. Tylko gorzej z realizacją :( Bo nawet jeśli tyle jem to nie to co powinnam :/
Ufff, starałam się wszystkich odwiedzić. Tłumaczę się brakiem czasu a tak faktycznie to brak motywacji. Czytam wątki, widzę, że można. Wiem to. A ja wolę żreć. No więc wolę się wytłumaczyc brakiem czasu :( A teraz to się nawet tłumaczyć nie będę musiała. Netu nie będę miała. Jutro ostatni dzień, a od niedzieli Warszawa. Bardzo się cieszę na ten wyjazd. Mam nadzieję, że i z dietą się pozbieram. Boję się, mam nadzieję, że dam sobie w pracy radę, bardzo mi zależy na tej firmie. Ehhh... No nic, do jutra.
Buziaki!
o jekkus..a tam nie bedzie necika// :( no to klopot jak mawia moj dwuletni kuzyn :P