Jeni- ja uwielbiam jak mi "teściowa" da jakieś zarcie, bo ona jak już mi da to mam spokój na cały tydzień ;)
Wersja do druku
Jeni- ja uwielbiam jak mi "teściowa" da jakieś zarcie, bo ona jak już mi da to mam spokój na cały tydzień ;)
Witaj jeni
co słychować???
jak tam dietka???
u mnie bywało lepiej :wink:
ale już wracam do pionu
pozdrawiam
Jeni, to zrozumiałe, że dla samej siebie nie chce się człowiekowi gotować. Może wyjściem byłoby często zapraszać przyjaciół na zdrowe obiadki, bo wydaje mi się, że wtedy byłaby większa motywacja do ich robienia?
Ściskam i życzę powodzenia w sesji. :)
Albo kupować gotowce..
Jeni pozdrawiam cieplutko :D :!:
http://www.danad.com.pl/pic//Ogrodni...atki%20033.jpg
Gotowce raczej do najzdrowszych nie należą ;) Zapraszanie znajomych zbyt często odpada bo bym zbankrutowała (finansowo, czasowo i w ogóle ;) ). Poza tym rozkład zajęc (który raczej niewiele się zmieni w przyszłym semestrze) mam popołudniowo - wieczorny, a wstaję późno. Nie byłoby kiedy.
Ale daję rade ;) Jak widać żyję i to całkiem dobrze.
Buziaki!
ps. już połowa sesji za mną ;)
połowa z tej połowy zaliczona, jedną czwartą poznam jutro a resztę w środę. Środowej części się nie boję, ale ta jutrzejsza była taka zakręcona jak to PS albo i jeszcze bardziej.
WITAM I O DIETKE PYTAM :wink:
TERAZ TYLKO NA CHWILKE BO MAM STRASZNE ZALEGLOSCI ALE NIEBAWEM ZAJRZE NA DLUZEJ
POZDROWKO :D
Jeni no to zycze kolejnych pozytywnych zaliczen a po sesji mam nadzieje, ze sie przeprosisz z dietka. :D
Pozdrowionka!!! :D :D :D
Jeni trzymam mocno kciuki :D :D :D :!: