Wątek: KOPENHASKA...PODZIELCIE SIĘ WRAŻENIAMI :)))))))))

Mam prośbę do tych, ktore ją stosowały-

powiedzcie
ile schudłyście
czy przytyłyście
jak sie czułyście
i moze ktos wie czy jest bardzo szkodliwa, bo ja slyszałam mnostwo, niestety sprzecznych ze sobą, opinii
ja właśnie na niej jestem z konieczności- musze bosko wygladac na weekend majowy

pozdrawiam serdecznie

aha jak ja skoncze (dzis dzien 5) to powiem ile schudłam, ale spowiedz dopiero w czwartek jak juz wroce znad jeziora

trzymam za wszystkie kciuki

dla mnie to bylo istne pieklo...wytrzymalam az 5 dni chyba za bardzo siebie lubie zeby robic sobie taka krzywde

Hey!!
Ja sosobiscie bardzo chcialam przeprowadzic ta dietke , ale szczerze chyba nie warto jej stosowac bo z tego co wiem czesto sprowadza efekt jojo jest rygorystyczna i wogole ... moja przyjaciolka ja stosowala wytrzymala 10 dni jakos ale byla w bardzo slabej kondycji , nie miala na nic ochoty i tym podobne zreszta pozniej przytyla drugie tyle co schudla )
Ale decyzja nalezy do Ciebie.... chociaz z wlasnego doswiadczenia polecam Tobie 1000Kcal jest chyba jalepsza ze wszystkich jakie sa

Pozdrawiam.. Miłego Dnia )

Ja kopenaską mogę polecić ale na początku odchudzania wtedy gdy organizm nie jest jeszcze zmęczony.
Stosowałam ją w zeszłym roku na wakacjach. Udało mi się wytrwać i schudłam ponad 5 kg.
Kilogramy nie wróciły ale dlatego że zaraz po niej przeszłam na liczenie kalorii i na 1000 waga ładnie spadała.
Zaletą jest to że bardzo się żołądek skurczył i nie było problemu z głodkiem...
W tym roku też próbowałam powtórzyć kopenhaską ale się nie udało mój organizm się sprzeciwiło... ale się mu nie dziwię po tylu miesiącach walki z tłuszczykiem.

moja kolezanka schudla na niej 13 kg i nie wrociły jej
ja sie nie czuje na niej zle nie widze roznicy między nia a nie dietkowaniem na niej a poza tym wytrzymalam juz 5 dni wiec do konca zostalo tylko 8 wiec dokoncze

ja robilam niedawno morfologie wszystko w porzadku i lykam witaminki więc mam nadzieje ze nie skopie swojego organizmu

3 raz robię tą dietę, za 1 razem zaczynałam z pułapu 99 kg po 13-stu dniach -9kg,nie przechodziłam na inne diety kg nie powróciły później dwa i pół roku odstawienie leków od alergii , ruch spadłam do72 kg ( z jojo w międzyczasie)poraz drugi straciłam 5 kg odzyskałam 2 kg(musialam się postarać aby odzyskać) w tej przed dietą ważyłam ok 70 kg i teraz 3 podejście do dietki jestem na 3 dniu czuję się dobrze.
Przez tą dietę nie miałam kłopotów zdrowtnych, podczas 2 trzynastki czułam sie osłabiona(trenowałam 5 razy w tygodniu) wyniki krwi miałam dobre
Diete polecam mi służy bardzo,wiekszości znajomych również

dzieki babbity
dziewczyny wpisujcie sie

i mam jeszcze pytanko czy scisle straaaaaasznie restrykcyjnie sie jej trzymalas czy tez sypałas ziółka do tego wszystkiego, by to ne smakowalo jak trawa?

mam wrazenie, że ta dieta ma spowodować odzwyczajenie ludzi od jedzenia- by przestali kojarzyć przyjemnosć z jedzeniem

i szczerze obrzydzić jedzenie- no przynajmniej mnie NIE NAWIDZE salaty głównego składnika diety...

pozdrawiam

na trzynaście dni zamieniłam sie w królika doprawiałam tylko befsztyki pieprzem (dla mnie to byl najochydniejszy element diety)
mnie nie odzwyczaiła od jedzenia, jeszcze bardziej sie rozsmakowałam (coprawda w innym jedzeniu niż wafelki)
pierwsze co zjem po dieciewsianka

Dieta kopenhaska to idiotyzm (wybaczcie) wypiera jej sie jak moze Szpital Rzadowy w Kopenhadze, ktorym ta dieta jest reklamowana. Dostarcza ok 600 kcal dziennie, przy takim limicie organizm spala miesnie a nie tluszcz, bo sa bardziej energetyczne dla organizmu. A w miesniach sa mitochondria, gdzie spalany jest tluszcz, tak wiec im mniej miesni, tym gorsza przemiana materii i tym latwiej utyc. A spadek wagi i to duzy wynika stad, ze miesnie waza wiecej niz tluszcz. Zycze opamietania, bo efekty nie sa najciekawsze, sprawdzilam to na sobie i rok naprawialam przemiane materii po takich glupich dietach. Minimum dla roganizmu to 1000-1200 kcal - a to i tak glodowka.
Pozdrawiam