-
Dziś poki co jestem bardzo twarda, ale u mnie najtrudniej wychodzi wieczór, jak nic nie narozrabiam, to znów się uda. prosze trzymać paluchy. przecież muszę coś ze sobą zrobić. tyle jest przykładów jak Tris, tagotta, i mnóstwo innych.... nawet wymieniać nie daję rady. a ja co? psinco.
Poćwiczyłam dziś. zaplanowałam mądre posiłki, udko na obiad z ogórkiem i makrelkę na kolację.
byle sie utrzymać.
-
dniem wczorajszym się pochwalić nie mogę :oops: mąż przygotował romantyczną kolację- wyszło ponad 1300 :?
-
Monika, no cos Ty!!!!!!!!!!!!! i Ty mowisz, ze nie ma czym sie chwalic???????? :shock: :shock: :shock: maz stawia kolacje i do tego romantyczna a Ty mowisz nie ma czym sie chwalic :roll: :roll: :roll: oj skromna jestes, skromna :lol: :lol: :lol: i do tego 1300 kcal, laska, przeciez to wcale nie najgorzej 8) 8) 8) chwlic by nie bylo sie czym, gdybys dobila powyzej 1500 ale te 1300 jest OK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
http://www.fotosearch.de/comp/IGS/IGS427/IS598-055.jpg
-
dzięki słoneczko. po prostu tak sobie obiecywałam obiecywałam to odchudzanie i zawsze coś mnie wchodzi w paradę. nie powiem, żeby było nieprzyjemne, ale...
i dziś mam problema (nieprawda, nie problem, tylko się zastanawiam), takie kartofle z maślanką, niby zdrowe jedzenie, ale kaloryczne jak 150 wychodzą w rezultacie (ja tej maślanki pół litra zjadam :D ), no ale chyba lepsze niż mięcho co?
-
Beverly! no chyba sie nie bedziesz maslanak przejmowac?! albo ziemniakiem?!
Ja to maslanke pije litrami (byle arbuza nie zjesc jednoczesnie :lol: ) i nie dosc, ze zdrowe, to najedzona po tym jestem jak po 2 obiadach :lol:
-
Maślanka z ziemniaczkami :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Pychota :lol: :lol: :lol: A jeszcze teraz , gdy ziemniaki są młodziutkie i soczyste :lol: :lol: :lol: mniam, mniam...
-
ja tak sobie siedzę cicho bo znów nawalam. ale cóż, taka moja natura.
-
Beverka - opowiadaj! jakie nawalilam! Nawalilam, to jakbys wyszla i nie wrocila :wink: A z nami jestes, wiec nie jest zle!
-
Beverly, takie 1300 kcal to naprawdę nie tragedia (no chyba, że na samą kolację tyle było?), a maślanka, zwłaszcza taka odtłuszczona, też jest OK :)
Zgadzam się z Tagottą, że najgorszym "nawaleniem" byłoby teraz zrezygnować. Dopóki walczysz, nawet jeśli są to dwa kroczki do przodu i jeden w tył, to nie nawalasz. :)
Uściski :)
-
powoli walczę, ale walczę. dziewczynki, ja przecież uzależniona od forum jestem:)
Tris, 1300 na kolację, chyba mnie przeceniłaś :lol: :shock: