Baw się dobrze - i odpocznij od tzw. wszystkiego! :wink:
Wersja do druku
Baw się dobrze - i odpocznij od tzw. wszystkiego! :wink:
ufff, wczorja w nocy wróciliśmy. Dieta - szkoda słów, ale nie przybyło. No ale było całe mnóstwo jedzenia, picia (dobre truneczki) i na szczęście pływania i ruchu. więc się zrównoważyło. Odpoczęłam niesamowicie, teraz jestem pełna nowego zapału. do wszsytkiego, nie tylko do odchudzania. ale o 70 na koniec sierpnia mogę zapomnieć, trudno, będę i tak walczyć.
O BEVERKA! JESTES!!!! :D :D :D
No to opowiadaj !!!! 8) :D
Dobrze, ze ruchu bylo sporo!!!!! A dzisiaj poniedzialek i mozna zaczynac od nowa :lol: :lol:
Monia nie bój nic walcz dalej a zobaczysz 70 na koniec sierpnia tylko ostro teraz do dzieła :wink:
było superek. przyjechaliśmy, zobaczyliśmy jezioro i ...od razu do niego poleźliśmy. Itak codziennie, kilka razy dziennie kąpiel w jeziorku. sama przyjemność.
Potem dojechało germańskie plemię :lol: czyli wnuczki dyrygentki i się zaczęło. zabawy z potworami, wspólne kąpielei właściwie cały czas mieliśmy co robić i cały czas w ruchu. Odpoczęłam naprawdę niesamowicie. Nawet z dziećmi we frisbie graliśmy i nam się udawało czasem złapać. o, i jeszcze się uczyłam w brydżyka grać z dyrygentką, a teraz znalazłam gdzieś jakiś program, ściągnęłam go i próbuję poćwiczyć sie w graniu w tę gierkę.
A wczraj powrót. i tu dopiero nieźle. wracaliśmy samochodem z drugą córką i zięciem dyrygentki, tyle, że jeszcze odwoziliśmy ich syna na jakiś obóz. czyli z Kaszub aż pod Augustów i dopiero potem do Wwy, czyli jazda...13 godzin jechaliśmy.
Ale jestem zachwycona tymi 10 dniami niesamowicie.
Beverly, super energia bije z Twojego postu - widać, jak bardzo potrzebny był Ci ten wyjazd, żeby "naładować akumulatorki". :D Powodzenia w przekuwaniu tego entuzjazmu na dietowe poczynania. :)
Uściski :)
wczoraj była aklimatyzacja w cywilizacji i dzień leniwca, ale dziś... do roboty!
:D :D :D To jest to! A o tylogodzinnej podrozy to wole nawet nie myslec :? Meczace jak diabli! Moja siostra wlasnie jest w trakcie - jedzie z poludnia Francji, przez Kolonie do Polski, razem 2000 km :? :? :?
wreszcie się moge znów pochwalić. udało mi się zmieścić dzisiaj w 1009 kaloriach, wypiłam dwa dzbanki czerwonej herbaty i wróciłam do gimnastyki. niestety Weidera od poczatku zaczynam :roll: :?
Hej:)
To super:) Ja zmieściłam się może w 2500 kcal:)
Miałam wczoraj okropny dzień, jadłam i jadłam...
A dziś zaczynam od zielonej herbatki i mam nadzieje sie opamiętać!
Pozdrawiam.