Hej!

Zgadzam się z moją poprzedniczką. Trzeba zacząć tu i teraz. Nie za chwilę i tam. Bo jutro nam się odechce, albo powiemy- jeszcze jeden dzień, bo na obiad mam to i to, a na deser tamto. Nie ma. Deser można zjeść, ale tylko troszeczkę (jeśli już naprawdę się musi), obiadek też, ale połowe zwyczajnej porcji.

Też wiele razy się odchudzalam, też wiele razy gubiłam sporo i wiele razy jeszcze więcej przybywało. Czas powiedzieć temu stop. Razem jest łatwiej. Trzymam kciuki za Ciebie. Pisz, czytaj, a znajdziesz w sobie jeszcze więcej siły. Zapraszam też do mnie.

Pozdrawiam!