witam...

po dlugiej przerwie postanowilam sie odezwac
szczerze-zawalilam na calej linii jestem 3 kg do przodu masakra,niektore osoby ubytek kg mobilizuje do dalszej walki a ze mna jest odwrotnie,niewiem co sie ze mna dzieje potrafie caly dzien "nic nie jesc"a wieczorem rzucam sie na zarcie,poprostu jestem daremna...
prosze was pomozcie mi zmobilizujcie mnie bo ja znow zaprzepaszcze caly swoj wysilek


jankaf gratuluje Ci moze przeslesz mi troche tej dobrej energii bo mi jest ona baaardzo potrzebna.,pozdrawiam Cie goraco i zycze duzo wytrwalosci oficjalnie jestes przyjeta do naszego grona cambrigowiczek..

Madziu gdzie jestes kochana moze Ty mi dasz porzadnego kopniaka :idea
: