Fraksi miła, przepraszam za długa absencję w Twoim wątku - na szczęście powoli wracam do forumowego życie (już nie mówiąc o życiu w ogóle )

GRATULUJĘ Ci serdecznie rezultatów - Twój suwaczek to bardzo fajna nagroda za konsekwencję i wytrwałość. I wierzę głęboko, że tak będzie dalej

Jesteś kolejną forumką, której zmagania wzbudzają we mnie lekkie wyrzuty sumienie - nie ćwiczę. Ale już mam pomysł, co z tym zrobić Bo obie zdajemy sobie sprawę z tego, że same psie spacery nie wystarczą
Tzn. Ty zapewne zdajesz sobie z tego lepiej sprawę, co widać po Twoich wpisach o bolącym tyłku Ale uważaj, żebyś się nie przetrenowała, bo to zaprocentować może li jedynie długim szlabanem na ćwiczenia - a przeciez nie o to Ci chodzi.
Troszkę Ci zazdroszczę wyprawy na rolki. Kiedyś jeździłam namiętnie i nie przeszkadzała mi w tym moja waga. Teraz mam mase wymówek, że kupie rolki kiedy indziej, że park daleko, że zimno... I na tym polu trzeba będzie powalczyć z charakterem.
Fraksi, w jakim wieku jest Twój synek, bo nie doczytałam tego, albo przeoczyłam, a ciekawa jestem.

pozdrawiam!