-
Cześć ja również witam.
Rzadko piszę, bo z czasem u mnie różnie, ale jak mam tylko chwilkę to zaglądam i czytam.
Ja borykam się z tymi samymi problemami, ale dla pocieszenia powiem Ci, że i tak nie jest tak źle.
Ja jak zaszłam w ciążę miałam 73 kg i czułam się z tym dobrze a odchudzałam się z prawie 100 kg.
A na porodówkę pojechałam mając 110kg.
Tłumaczyłam sobie duże dziecko i dużo wody.
Ale było małe dziecko, wody normalnie, a dużo mnie!!!!!!!!!!!!!!!
Do domu wróciłam z wagą 87 kg. i tak sobie żyłam.
Opamiętała się, gdy waga pokazała mi 98 kg i tak walczę teraz mam 90 kg z porywami do 91 kg.
Ale i moje starania są marne. Co wieczór zacięcie i postanowienie, a wieczorem z mężem mała porcja lodów (jeśli tak można nazwać 500g)
I tak sobie istnieję gdzieś tam w świecie.
I szukam silnej woli i desperacji do spełnienia marzeń, czyli wagi 65 kg.
Pozdrawiam Kumek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki