Nie chcem was martwić dziewczynki,ale te pierwsze utracone kilogramy to głównie woda.Tłuszczyk niestety nie spada tak szybko,organizm o niego walczy,bo to jego"polisa na bezpieczną przyszłość".Pozbył się zapasów wody,a teraz zwalnia przemianę materii,żeby jak najmniej energii stracić.Ale spoko,cierpliwości w końcu będzie musiał sięgnąć do rezerw.
Będzie ok.,skoro zeszła woda,to znaczy że się ruszyło i teraz pomalutku-aby w dół.

U mnie też zastój,ale troszkę sobie ćwiczę,więc mam nadzieję,że mój "wewnętrzny grubasek"w końcu trochę odpusci.

Pozdro!!!