hej dziewczyny

wreszcie jestem... nie wiem co sie tało ale przez kilka dni nie mogłam sie zalogować na stronce bardzo z tego powodu byłam zła
no ale juz jest dobrze

musze teraz szybko nadrobić zaległości

a więc do dzieła...

Rybko... wytrzymałam tą dietke do końca a wage utrzymuje (no prawie) bo jak się mogłam spodziewac po urodzinkach mojego syneczka waga pokazała kilo więcej
dlatego licze na solidnego kopa że się zapomniałam

Qunia życze powodzenia w dietkowaniu i zaraz do ciebie zaglądne a co do tych znajomych to masz absolutną rację że nie umieją nas zrozumieć dlatego też cieszę sie bardzo że jest takie forum jak to