halo hop hop! Choć jedno słówko....
Wersja do druku
halo hop hop! Choć jedno słówko....
Jestem jestem jestem!!!!
Z nowymi siłami!! zawsze rano....hmm rano mam wielki zapał do odchudzania a wieczorem...bum PORAŻKA :roll: :oops: :cry:
Tym razem będzie inaczej...musi być!!! bo juz na suwaczku nie powinno być 75 ale 78 :oops: :cry: tak tak przytylam 3kg!!!! ale dzis glodowka bo inaczej chyba się nie opamiętam!!! za mną juz dwie herbaty..idę po trzecią...potem sprzątanie...o 14 do pracy i tak do 18...pozniej do ukochanego i się zobaczy czy warto w ogole ze mna rozmawiać o odchudzaniu czy jestem tak beznadziejna, że nawet jedneg dnia nie mogę bez jedzenia wytrzymać...muszę tylko trzymać się z dala od kuchni i spożywczaków :roll: i będzie dobrze!!!! MUSI być dobrze....
Trzymajcie za mnie kciuki...bo jak na razie to tylko przeglądam wasze topici i podziwiam, jak kilogramy z was lecą... i juz tak drugi miesiąc :roll: oki uciekam cos ze soba zrobić...bo sssiee w żołądku :shock:
Kto mi podpowie jak wkleić zdjęcia??
zeby wstawic zdjecia trzeba chyba najpierw wcisnac img ale nie wiem co dalej heheh[/img]
Ja na głodówkę tylko raz się zdecydowałam, ale mnie do tego nie ciągnie. A Twój dzień jak minął? Udało się?
Zdjęcia? Najlepiej wejdz na www.fotosik.pl wgraj tam swoje zdjęcia i później pokazują się różne kody. Wklej normalnie w treść tak jak piszesz wiadomość kod "rozmiar normalny na forum" czy jakoś tak :)
Powodzenia!
Nie uwierzycie ale wytrzymalam :!: :!: JUUPII :!: :!: :lol: byly soczki, kubusie herbatki itp same plyny..jestem z siebie zadowolona, bo nie ważne że nie bylo żadnych lodów,pizzy chipsow, chleba itp bo to było ostatnio :oops: :evil:
Ale chyba wreszcie się zawzięłam i dam radę!!
oo i Jeni dziekuję za pomoc nt fotek...zaraz sprobuję wkleić moje okropne i piekniusie zdjecia :roll:
A jaki plan na jutro mam sobie obrać :?: :roll: ma ktoś jakiś pomysł :?:
A więc jestem:) Wgłębię się niechybnie w wolnej chwili:)
I w trakcie odchudzania...
http://img59.imageshack.us/img59/1207/beztytuu1dq6.jpg
Kiedys dołączę zdjecia "po" :)
WITAJ AGULKAA82!!!!
moje gratulacje!!!wygladasz slicznie!!!!
powiedz,czy oprocz diety cwiczysz???
bo u mnie z tm kiepsko!!!
wogole to chcialabym miec Twoja silna wole!!! :D :D
ja miewam za duzo wpadek!!! :oops: :oops:
pozdrawiam cieplutko!!!
I jeszcze trochę zdjęć bo mi się spodobało :lol: hehehe
http://img59.imageshack.us/img59/6682/ja3qu6.jpg
To moje ulubione :wink:
http://img59.imageshack.us/img59/8907/img0083wx1.jpg
A jesli chodzi o dietke to jest naprawde swietnie...czuję, że kolejny dzień będzie udany :lol:
Naprawdę czuję się lepiej i wróciła radość życia..powoli się wszystko układa...włoski nieszczęsne chyba w końcu przestały wypadać i tak sobie dziś pomyślałam...spójrzcie na moje zdjęcia :arrow: ja strasznie byłam wysmażona słońcem :!: Może one od tego tak mi strasznie leciały, bo za bardzo je wypaliłam :roll: :shock: Możliwe to :?:
Ale skoro juz przestały wypadać a nowe zaczynają rosnąć 8) można zająć się dietką i pielęgnacją wszystkiego, bo się trochę zaniedbałam...
A jesli chodzi o sprawy sercowe :D to powoli skutecznie się zako****ę :lol: bo juz ktoś mnie kocha :lol: ale ja jeszcze mu nie powiedziałam magicznego słowa....nie wiem czy to właśnie TO!!! Buziaki
Hej Madzia!! w końcu ktoś do mnie napisał, bo więcej tu moich postow heheh.
A jeśli chodzi o ćwiczenia o byly przez całe odchudzanie i to było najlepsze co można robić podczas odchudzania!!! Ćwiczenia i biegi najlepsze dają efekty.. ciało jedrne, nie obwisłe i ładnie wyrzeźbione!! Teraz przestałam biegać i ćwiczyć i wszystko niestety opadło...jak zaczna sie studia zaczne na siłke chodzić bo lubię!!
WPADKA to ostatnio moje drugie imię :lol: ale juz sie opamiętałam i mam nadzieję, że bedzie dobrze!!!
No no.
Przeczytałam wszystko i wpadam wreszcie do Ciebie. Dziękuję bardzo za odwiedziny u mnie, zawsze mi miło zobaczyć nową osobę na moim wątku :)
I w jednym poście napisałaś, że moja walka Cię mobilizuje.. ale mi się miło zrobiło, dziękuję :*
Wiele mamy wspólnego, waga początkowa i obecna, wzrost, tendencja do tycia odziedziczona po rodzince, częste zawirowania uczuciowe ;) tym chętniej do Ciebie zajrzałam.
Zdjęcia - super! Naprawdę, różnica jest duża i świetnie wyglądasz :) mam nadzieję, że szybciutko odzyskasz ten początkowy rozpęd i zaczniesz ćwiczyć - bo dobrze Ci to idzie i na pewno niedługi czas dzieli Cię od celu.. wiem co mówię!
Jak zaczyna Cię ssać - pij wodę albo właź na forum! Właśnie spędzam tu drugą godzinę chyba i w ogóle nie wiem co to jedzenie, chociaż ciągle tu coś o nim piszę ;)
Trzymaj się dzielnie i nigdy nie trać tego optymizmu, który z Ciebie tryska nawet mimo wpadek :)
Buziaki, C.
Wow zajrzałaś w końcu do mnie!!! hihihi
Ja też juz któraś godzine tu siedzę i tylko herbatki piłam :) na 14 do pracy wiec kolejne 4 godziny bez jedzenia z głowy :twisted: potem do boyfrienda i koniec dnia...i tak lecą dni ( a nie włoski heheh już nie)
Buziaki!!!!!
:shock: :shock: :shock: :shock:
Nooooo szczęka mi opadła ;] Robi wrażenie :D Gratuluje :D :!: :!: :!:
Na początek - śliczna ta różowo-szara bluzeczka :twisted: też chcę taką...
Jesteś baaardzo ładna i z tego co widzę masz świetną skórę :roll: Ja się w krótkisz spodenkach publicznie nie pokazuję - nawet po domu nie chodzę w krótszych niż rybaczki:/
Włoski też masz boskie;) Hmm.. mi kiedyś wypadały ze stresu. Jak miałam tak 12-13 lat:/
I cieszę się, że Ci sięwszystko zaczyna układać. Mam nadzieję, że kiedyś mi też zacznie:)
No aguś-super zdjęcia-efekt dotychczasowego odchudzania świetny!!! A to zdjęcie na plaży..ach,aż się rozmarzyłam..tak bym nad morze pojechała..
Kurcze mam nadzieję,ze wpadki to już przeszlosc!!! Ja teraz też mam kryzys :evil: ,ale mam nadzieję,że uda mi się go pokonać :D :!:
Pozdrawiam :!:
Jak tam wczorajszy dzionek minął? I jak Ci idzie dzisiejszy?
Mam nadzieję, że dzielnie się trzymasz i już niedługo tu do nas wpadniesz zdać relację :)
Buziaki, C.
agnieszko
zdjęcia są świetne
zazdroszcze Ci tych spodenek, bardzo
mam nadzieje ze i ja za niedługo poszaleje
Na drugie imię nie zycze wpadki :twisted:
więc do przodu
buziaki
Ehh dziekuję za te wszystkie komplementy :oops: :oops: Ależ się zaczerwieniłam :lol: bez przesady dziewczyny :)
Forain hehe bluzeczka tez mi sie okrutnie podoba :)
kasiakasz w spodenkach tez sie zawsze wstydzilam i do miasta nie wychodze ale po domu jak najbardziej:wink: czasem nawet nago jak nikogo nie ma hehheheh :D
Dietka??? Super!!!! juz kilogram polecial :lol: Znowu zaczęłam i mam nadzieję, że za szybko nie skończę :wink:
Juz jestem po obiadku, siedzę przy herbatce a wieczorem co?? nie wiem... :roll: nie mam pomyslu...Kupilam sobie wczoraj macę razową...ma 38 kcal w jednym i jest smaczniusia :P Mama dzis zrobila mi zapas jedzenia takze mam w czym wybierac 8)
Aaa i Cauchy ściągnęłam od ciebie galaretki :lol: są fajniutkie i pyszniutkie...z gruszka, brzoskwinią :D
Dziś pierwszy raz zrobilam ABSy :lol: ale na nogach juz mi sie nie chcialo...wiec zrobilam rozciaganie, posladki, ramiona i troche nogi...wszystko mi sie trzesło :shock:
Idę się położyć bo kregołup mnie boli od mojej siedzącej pracy :evil: Robię pazurki..dziś mialam troche klientek... :? mam nadzieje ze bedzie jakas premia na koniec miesiąca :lol:
pozdrawiam papap
Jejku, różnica jest niesamowita :) Gratuluję!!! Bardzo, bardzo! :)
No i greatuluję też, że wróciła Ci siła do dietowania :) Trwaj tak jak najdłużej, aż do celu i jeszce dłużej :)
Zakochiwanie sie. Hmm...odwieczny mój problem. Ja chyba jakaś dziwna jestem. Ale... zazwyczaj to jest tak, że ten ktoś czuje do mnie więcej niż ja do niego. Chyba jakaś nieczuła jestem :P Ale teraz mam spokój (no prawie). A Tobie zycze zakochania się w takim razie :)
Buziaki!
Halo halo!
Czemu się nie odzywasz na swoim wątku?
Proszę o relację jak Ci idzie dietowanie i ćwiczenie i ile schudłaś od ostatniej notki i w ogóle ;)
Wracaj wracaj!
Galaretki - nooo, pycha :) chyba się od nich uzależniam, na szczęście nie mają tak dużo kalorii, a kiedyś któraś z dziewczyn pisała, że są dobre podczas diety, bo wzmacniają włosy i paznokcie - a tego to mi potrzeba zdecydowanie, więc łączę przyjemne z dietowym i pożytecznym ;)
Buziaki,
C.
Agula! Chłopak, nawrót dietowy, same rewelacje! Rany, jak mnie tu dlugo nie było. O zdjęciach już Ci pisałam na gg, ale moja wiadomość została zignorowana, więc powtarzam, że wyglądasz super-świetnie i waż mi się zmarnować tego efektu, tylko dąż dalej do celu. Trzymam kciuki!
Aga! Pisz! Wracaj!
Hej Aguś!!!Kurcze-wpadłam tu po bardzo długim czasie-a tu same pozytywy!!!BArdzo sie ciesze!!!A jak patrzę na Twoje wyniki dietkowania..ach jak ja Ci zazdroszczę..bede Cie gonić;)!!!!Buzka!!!
Boże dziewczyny WSTYD!!!! :cry: :oops: :cry: :oops: Właśnie weszłam na wage i co zobaczyłam :?: :?: :shock: 80 kg!!!! Ależ się zapuściłam!!!
Czuję się taka bezsilna :cry: bo wiem, że źle robię zaprzepaszczam calą moją mękę i pełne sukcesów i szczęścia dni.....ale co z tego jak kieruje mną jedzenie i jem jeszcze więcej niż przed dietą!!!! coś strasznego :x :evil: :!: :!:
Nie wiem, co mam zrobić, żeby się opamiętać :?: :roll: Awy tak ładnie chudniecie....nawet to forum mnie juz nie motywuje :cry:
SZKODA SŁÓW...... :cry:
No nie no Aga! Schudłaś tak dużo. Pomyśl, czy chcesz powtarzać to wszystko jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze? Opanuj się, póki nie zaszło to wszystko za daleko. Usiądź sobie spokojnie i przemyśl wszystko. Jedzenie ma kierować Tobą? Nie! Ty masz kierować nim. W końcu jesteś panią własnego losu. Jeśli robisz wszystko, żeby być nieszczęśliwą, to będziesz. Możesz chudnąć nawet i kilo na miesiąc, jedząc 1800 kcal jeśli nie umiesz się bardziej ograniczyć, ale nie możesz już tyć. To nie ma sensu. Przyjemność jedzenia mija, a wiesz, co po niej zostaje.
Jestem z Tobą!
Ależ mnie dlugo nie bylo....wracam, a tu wasze kilogramy spadły a moje wzrosly...i to ostro...ale z nowym rokiem bardzo chcialaabym aby wkoncu zaczely spadac.
Noworoczne postanowienia:
:arrow: spowodować, żeby kilogramy spadaly a nie rosly
:arrow: mniej sie wkurzac na chlopaka 8)
:arrow: wziąć sie za pisanie pracy magisterskiej
:arrow: być mniej leniwa :oops:
Trzymajcie kciuki za powodzenie postanowien!!! a ja bede rowniez za was trzymala..chociaz dobrze wam idzie i moze wam nie trzeba kciukow :lol: hihih zartuje, jak wy mi to i ja wam:)
buziaki
No hej! nie odpisałam Ci na gg bo brałam kąpiel, więc nie było mnie w pokoju :lol: Ale już jestem i będę Cię dalej wspierać. Czas skończyć zaczętą pracę, prawda? Trzymaj kciuki, trzymaj, przydadza się, szczególnie po świętach (czyt. przerwie od diety)
Od samego rana siedzę i zmagam się z moim upiorem - pracą magisterską. Wcale nie jest tak łatwo ją napisać jak mowil promotor heheh Ale muszę się za nią ostro brać, bo nikt jej za mnie nie napisze...oczywiście przy pisaniu pracy chce się jeść, bo zawsze coś musze wymyślać, aby tylko nie pisać :lol: wytrzymalam jak na razie ładnie: jabluszka, ryzowe krążki, kawa..jakos leci dzień, ale nie wiem co dalej. Najgorzej bedzie wieczorem u chlopaka, który mi każe jeść,bo wtedy jestem szczęśliwa...nie wiem co o tym myśleć.
Pomyśl sobie, że jak za bardzo będziesz "szczęsliwa" to Twój chłopak będzie nieszczęśliwy.
Ja popełniałam ten błąd długo... słuchałam słów "wolę mieć kobietę okrągłą i szczęśliwą niż odchudzoną i smutną" i przyjmowałąm tost, zapiekankę czy co innego. A tak naprawdę facet myślał wtedy "wolę mieć odchudzoną, zadbaną i szczęśliwą, ale ci tego nie powiem, bo bedę miał grubą i neszczęśliwą"...
Pinos masz niestety w zupelności rację, dlatego nie do końca jestem taka szczęśliwa jak jem ile chce... :?
Przeglądając stare zdjecia ( w sumie nie takie stare, bo z lipca) przypomniałam sobie jaka byłam szczęśliwa móc nosić, co chcę i lżejsza o tyle kilogramów...Nie mogę tego zniszczyć...mimo. że strasznie jestem głodna już po 2 godzinach.... :( Wiem ile mnie to kosztowało, ale niec piękniejszego niż to samopoczucie bycia chudą.....
Pisanie pracy mgr zajmuje mnie choć trochę, ale nie do końca przestaję myśleć o jedzeniu. Kupię sobie duże zapasy herbat i jak dawniej bedę się nią żywić....to już jest mi pisane do końca życia (każdemu z nas, grubasków)...odchudzanie a potem walka o odchudzone cialo. :? dlatego racjonalne żywienie u mnie nie zdaje egzaminu....ja już zawsze odchudzać się będę zrywami i drastycznie a potem jedzenie i tak w kółko...nie umiem zmienić swojego myślenia :roll: NIESTETY....Już zawsze tak bedzie.....
P.S. już 1kg mniej...zawsze to juz jakiś postęp :roll:
Wiecie co..zapomniałam już o cudownym działaniu tego forum i dobrze zrobiłam, że tu wróciłam :lol: Znów przejrzałam wasze zdjęcia, poczytałam wypowiedzi i jest kul :) a przy okazji się dowiedziałam jakie książki warto przeczytać..bo mam zamiar się za to też wziąć. Teraz jestem na etapie sprawdzania czy film zgadza się z książką. A mam na myśli Diabła, który ubiera się u Prady
Dziś do Olsztyna na uczelnie to pół dnia z głowy, mniej myślenia o jedzeniu...lepsze przygotowanie do dietowania.ok teraz lecę wydrukować referacik i do szkoły!!
Witaj Agus :wink:
Rozpoczynam reewizyte :wink:
kurcze cos tam mamy ze soba wibrujace fale ...bo własnie przyszła do mnie paczka z swiata ksiazki a w niej Diabeł ubiera sie u Prady no i Alchemik, a po za tym moje zycie uczuciowe tez nie jest wesole wrecz nudne bo nikogo nie mam i nikogo nie interesuje ...co najwyzej zonatych :roll:
Ale wierze i ze na mnie przyjdzie czas :wink:
i fajnie ze wpadłas i nie opuszczaj juz tego forum mimo tego co Ci sie wydarzy w zyciu :wink:
fajnie miec osoby co rozumieja nasze problemy:)
No nareszcie ktos sie odezwał 8)
Victoria2007 Ja juz tez raz mialam przygode z zonatym..chyba juz o tym pisalam wiec moze rzeczywiscie cos w nas jej :roll:
Jesli chodzi o Diabla.. to jakos nie moge sie za niego wziac po obejrzeniu filmu...albo moze to dlatego ze jestem wciagnieta tym forum i niekoniecznie mam kiedy czytac.
Strasznie trudno mi wieczorem wytrzymac bez jedzenia jak w brzuchu piszczy :? wiec nie wytrzymalam i zjadlam mandarynke i jablko choc parowka juz byla w moich dloniach :x ehh powoli a do celu..moze go kiedys osiagne...
Jak narazie 2 kg na minusie...aby do lata zdazyc doprowadzic sie do ludzkich rozmiarow.
Powiem wam ze na glodzie nawet zupy mamy zaczynam doceniac, przejedzona ich nie lubilam..heheh to tak tytulem dodatku...poskacze po forum i chyba spac, bo co innego jak samotnie spedzam noc...Tesknie.... :roll:
ups dwa razy sie wkleilo...ale skorzystam i zażycze dobrej nocy...
No! To dobrej nocy. Co do Diabła, to ja najpierw przeczytałam, a potem poszłam na film. Mi się książkę dobrze czytało. Ja lubię taki typ książek/filmów. Coś się zmienia, do czegoś się dąży. I lubię o tym czytać. Za to moja mama twierdzi, że ta książka jest śmiertelnie nudna, że za długa itp. :) Gusta i guściki
hej Agulka :!: :wink: :lol:
i tego trzeba sie trzymac :wink: ...kto sie spieszy ten diabeł sie cieszy :twisted: heheCytat:
ehh powoli a do celu..moze go kiedys osiagne...
dobrze ze tylko ta parówke trzymalas hihi a nie wiecej
lepsza ta manadrynka i jabłko chyba niz batonik :wink:
Pozdrówka i miłej niedzieli :wink:
Jakaś taka smutna dzis jestem...dietowo oczywiscie dobrze jak narazie, bo tylko kawa i herbata za mna...(nie mam ochoty jesc) ale za to uczuciowo troszke smutno...chlopak mi sie rozchorowal i nie chce zebym do niego przyjechala...ja oczywiscie przewrazliwiona i juz cos sobie mysle, moze ma mnie juz dosc albo co.... :roll: panikuje i pewnie bedzie dobrze, ale zle samopoczucie daje sie we znaki.
Przez ta jego chorobe zmienily sie troche mi plany i juz nie mam co robic dzis, boje sie ze bede jadla. do kina mam ochote isc a nie mam z kim...znajomych jakos nagle malo, przyjaciolki brak....kurcze trzeba cos wkoncu z tym zrobic, bo jak tak dalej pojdzie to uschne z samotnosci i z nudy na tej mojej wioseczce :(
Dawno pewnie by mnie tu ( w Polsce) nie bylo, gdyby nie te studia, ktore mam i tak tylko raz na dwa tygodnie..sweitnie co?? marnowanie czasu!!! Dobrze ze koniec sie zbliza...no i sesja niedlugo (ale tylko 1 egz) wiec bedzie co robic.
Ehh ale smutna ta moja niedziela i taka pochmurna :( :( :(