Czytam to forum juz dosc dlugo ale do tej pory nie odwazylam sie napisac swojego mini bloga, bo nie wiem czy bede potrafila jak inne dziewczyny pisac o swoich slabosciach zwiazanych z jedzeniem a moze wlasnie to jest sposob zeby wytrwac??

Jestem na etapie zatrzymania wagi i troszke sie juz podlamuje ale niestety nie moge..mam cel do 16 czerwca bo wtedy przyjezdza moj ukochany i chcialabym chociaz 10 kg jeszcze zrzucic....pisze, bo szukam wsparcia jak wszystkie tutaj "dietowiczki".

postaram sie zawsz cos tu wrzucic i zobaczymy co z tego bedzie...
sniadanko juz za mna a zaraz na uczelnie i caly dzien mnie nie bedzie...moze przyda sie troche poglodowania wieczorem tradycyjnie jak co dzien bieganie i cwiczonka.

pozdrawiam A.