Wątek: WAZYSZ 100 KILO ODCHUDZAJ SIE ZE MNA. ...STARTUJEMY:)

POSTANOWIONE.
Musze coś ze soba zrobic. Dla mnie otyłosc jest czyms okropnym . Coraz bardziej sie skupiam nad tym jak wygladam a niestety moj wyglad nie jest najlepszy . Zreszta co mozna sie spodziewać po 100 kilowej babie.
Ale chce sie zmienic dlatego od 14.05.2006 roku sie odchudzam.
Mam 29 lat i za rok przejde na magiczną 30 i zrobie wszystko by moc w dzień swoich urodzin byc zadowolona ze swojego wygladu.
PROSZE WSZYSTKICH KTÓRZY WAZA 100 KILO ( I NIE TYLKO ) BY SIE ZE MNA ODCHUDZALI.
POZDRAWIAM I KOCHANI DO DZIEŁA

Witam
Gratuluje podjecia decyzji i trzymam kciuki. Dasz rade przeciez juz postawnowilas.
Ja jestem na dieci 1000-1200kalorii. Ale utrzymuje sie w 1000 pozdrawiam

Witaj !!!! Ja rowniez mam 29 lat,rowniez od kilku dni dopiero zaczelam moja przygode na forum i musze przyznac,ze jest tutaj wspaniale,kazdy sobie pomaga nawzajem!!
Ja zawsze wychodze z zalozenia,ze odchudzanie zaczyna sie w naszej psyche!
Trzeba sie pozytywnie nakrecic i do dzialania!!!

Ja calkiem niedawno jeszcze wazylam 89 a juz teraz mam rowne 85kg!

Trzymam za Ciebie kciuki,bede Ciebie tutaj odwiedzac-zapraszam tez na moj topik!
Rybka87.

Cześć Rybka87 i innaja dzięki za wsparcie bo to mi bardzo potrzebne. Dzis chce iść na ognisko i powiem wam , ze własnie robie sobie piersi z kurczaka w swoim piekarniku. Pózniej tylko sobie je podgrzeje na grilu i.. dietetyczne danko no oprócz piwka które napewno na tym grilu wypije...
Ciesze sie ze chudniecie i mam nadzieje ze mi sie tez uda.
Ps Mam pytanie czy uprawiacie jakiś sport . Ja najlepiej bym zaczeła chodzić na basen ale jakoś nmi z tym nie wychodzi
pozdrawiam

Do usłyszenia

U mnie ze sportem niestety ni ezadobrze Jestem raczej malo ruchliwa,im wiecej waze -tym gorzej ze sportem,takie bledne koleczko.Ratunkiem sa dla mnie dluugie spacery,ale bede o czyms musiala pomyslec,zeby skora byla jedrna

Zycze udanej zabawy przy ognisku i samych dietetycznych smakolykow!!
Hej!

no, basen u Ciebie, myślę że całkiem dobry pomysł. ale musisz pamiętać, że po pływaniu człowiek jest bardzo głodny...
odradzam Ci biegi i na razie dywanowce. zbyt obciążone stawy i kręgosłup. poczekaj z 5 kg i wtedy dywanowce, bo na biegi wciąż za dużo.
spaaacery. choć na początku też nie za długie. i może rowerek?

pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki:*

Eee tam z tym plywaniem to zalezy od organizmu...
ja plywam bardzo czesto i intensywnie i nigdy nie bylam glodna po basenie...ale za to zabilabym za butelke zimnej wody!!! :P
Tzn ja ogolnie mam tak ze po intensywnym wysilku fizycznym odrzuca mnie od jedzenia...nie moge patrzec nawet na nie bo mi sie niedobrze robi...nie wiem moze to ja jestem nienormalna

Pozdrawiam i zycze samych sukcesow...No i idz wreszcie na ten basen!!! :P

Sandra wcale nienormalna nie jesteś
Ja w sumie mam to samo
Po ćwiczeniach zdecydowanie nie mam ochoty na jedzenie :P
A na basen warto iść W sumie ja sama nie mam odwagi , ale polecam

Pomimo ,ze jestem "rybka" po basenie,po kapieli w morzu lub jeziorze mam wzmozony apetyt Jacwicze sama w domu brzuszki,sklony...narazie i tak dla mnie duzo...

Witaj Mirbetko
Mam 28 lat i ważę 99 kg, chociaż jeszcze 5 tygodni temu 111
Z chęcią przyłączę się do Ciebie, w grupie zawsze raźniej. Na tym forum jest wiele wspaniałych babek, które Cię zmotywują lub ochrzanią w zależności od potrzeby

Troszkę o mnie: lecę na "tysiącu", bo jest to jedyna dieta na której nie jestem głodna. Do tego sporo dawka ruchu - 3 razy w tygodniu basen, 2 razy aerobik. To pierwsze zdecydowanie polecam
Co do głodu po basenie, to rzeczywiście czasem mi się zdarza, ale łatwo mi nad nim zapanować. Chodzę na basen na godzinę 21, więc po wszystkim jestem tak zmęczona, że po prysznicu padam do łóżka.

Życzę Ci wytrwałości i trzymam kciuki za utratę kilosków