-
Ninuś,Ty teraz troszkę odpocznij,wiesz, zdrowie jest wazniejsze.A że 1,5 kg przybyło to przecież u Ciebie tak zawsze "przed".
Patiag, oczywiście ,że gestapo czuwa.Tylko dlaczego chodzisz przybita?6,5 kg to mało???Nie przesadzaj moja droga.Pomyśl,że ja teraz tyję i ile ja później będe miała do zrzucenia!! O ile oczywiście zacznę ostro przeginać.
Robię teraz dziewczynki przerwę,bo mąż wraca.Jadę dziś do Krakowa po niego.Dobrze że wyjeżdżam na noc bo gdybym miała jechać w taki upał to ...to....sama nie wiem.
-
Ninko dużo zdrówka dla Ciebie i rodzinki. Pamiętaj, żeby dużo pić, żeby się nie odwodnić.
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
-
Ninko,dużo,dużo zdrówka dla ciebie i reszty rodzinki!!!Też pech,chorowac w taka pogodę.Pozdrawiam gorąco!
-
Ninka Słoneczko zdrowiej szybciutko
-
Witaj Ninuś.
Niestety, ten komunikator to na razie odpada. Mam zbyt wolnego neta - (z orange na laptopie ) i podobno się nie da.
Bardzo się cieszę, że dalej dzielnie walczysz, a kaszanką z grilla wcale się nie przejmuj. Wiesz, ostatnio postanowiłam, że jeden dzień w tygodniu będę miała na małe kulinarne szaleństwa. U mnie czerwiec jest bardzo imprezowym , urodzinowo-imieninowym miesiacem i ciągle są jakieś okazje do świętowania . Stwierdziłam, ze nie dam rady utrzymać diety i żeby przypadkiem nie odpuścić całkiem po pierwszym grzechu, zalegalizowałam imprezowe podjadanie od czasu do czasu. A efekt? Waga spada, powoli, bo powoli ale spada, a świadomość, że i ja mogę czasem zjeśc kawałek mięsa z grilla, albo kawałeczek ciasta jest bardzo motywująca. Poza tym jestem już na etapie kiedy potrafię poprzestać na jednym kawałku co kiedyś było nierealne.
Niestety, zbliża się koniec czerwca, a ja nie osiągnęłam zaplanowanej wagi i paradoksalnie obwiniam za to czas, w ktorym katowałam się dieta dużo poniżej 1000 kcal, rowerkiem, siłownią , a waga nie drgnęła. Tak przez 4 tygodnie. Teraz jem troszkę więcej, poprawił mi się nastroj i chce mi się żyć , a do tego z każdym dniem jestem odrobinkę szczuplejsza.
Sen z powiek spedza mi jednak perspektywa szybkiego powrotu męża :P Nie żebym nie czekała na niego z utęsknieniem, przeciwnie, już nie mogę się doczekać, ale każdy jego powrot wiąże się z powrotem tak trudno utraconych kg. Zaczynają się drineczki, ciasteczka, prawdziwe obiadki i wypady do knajpek. A moją silną wolę szlag trafia
Może tym rzem będzie inaczej...oby
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki.
-
Heloł
Lerciu kochana "ciężarówko" chodzę przybita nie z powodu wagi a tak jakos - nie wiem z czego to wynika. na ogól jestem wesola i nie wiem co to doły a na tej diecie cos takiego mnie dopada. I nie wiem z czego sie to bierze poprostu nic mnie nie cieszy. Jak Twoje zdrowko lerciu? Duzo sie obzerasz?? jak sie wykluje malenstwo juz my Cie przypilnujemy Zreszta po ciązy swietnie sie chudnie pójdzie Ci jak z płatka
beastad....dasz rade, zamiast drineczkow pij nmoze czerwone winko rozcieńczone troche z wodą. Chociaz po alkoholu to sie ma apetyt podwójny. Przynajmniej ja tak mam. Mi sie wydaje , ze na kilka szalenstw powinnas sobie pozwolic , chocby w nagrode za to co schudłas. ( gestapko zaraz mnie ochrzani zapewne , juz widze ten paluszek grożacy) Tak czy siak trzymam kciuki za rozsądek
Ninko jasny gwint- ile to chorobsko Cie trzyma? Wracaj szybko do zdrowia i do nas
Nie potrafie sie oprzec i codziennie rano właże na wage. Dzisiaj na wadze mniej od pierwszego dnia o 7,100 kg. Skora mi sie zrobila luznista i wczoraj zaliczylam pierwszy masaz na tych urządzeniach roltix czy jakos tak. na dupke dzisiaj ledwo siadam, ale jak Babcie kocham widze juz po pierwszym razie ze to cialo jest inne. A bede na to zasuwala 3 x w tygodniu , bo jak wiadomo na DC nie mozna cwiczyc.
Buzialki dziewczynki, trzymam kciuki za Was
-
Patiag, ja niestety też waże sie codziennie, a właściwie to kilka razy dziennie. Za kazdym razem jak przechodzę ko/lo wagi to na nią włażę
Dzięki za ciepłe słowo, a kciuki za rozsądek bardzo się przydadzą, bo tego nam chudym inaczej najbardziej brakuje, prawda?
-
I jak tam Ninko u Ciebie?
-
Ninko jesli nic prawie nie jesz a waga poszla w gore to napewno nie tluszcz tylko woda nie ma co sie martwic bo jak woda odejdzie to zobaczysz ze nie tylko nie pzytylas ale nawet schudlas
-
Czy ktoś widział Ninkę???
Ninko,spokojnej niedzieli!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki