Strona 3 z 18 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 171

Wątek: Urodzinowy prezent...25 kg mniej:)

  1. #21
    Golcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    tak sobie czytam Twoj watek, jestesmy w podobnym wieku ( ja koncze za niecale pol roku 21lat) i widze, ze sie ladnie zmotywowalas. Ja wlasnie takiej motywacji szukam...

    cóż kiedyś miałam mniej kg i czułam sie jak ....(wiadomo) teraz mam o niebo wiecej niz kiedys a dokladnie 10kg wiecej i czuje sie fatalnie, a mimo to nie umiem sobie odmowic wielu rzeczy, nie umiem wytrzymac na diecie wiecej niz kilku dni, i koło się zamyka.

    patrzę na siebie z boku i nie wierzę, że to ja. sklepy z ciuchami omijam ze łzami.

    będę zaglądała do Ciebie, żeby nabrać siły i energii.
    pozdrawiam

  2. #22
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Golcia witam na moim wątkuBardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Jeśli chodzi o moją motywację to naprawdę jest jak nigdy ogromna...nie wiem dlaczego. Może do odchudzania trzeba dorosnąć?? Jak narazie trzymam się bardzo dobrze. Najgorsze jest to, że nie mogę przestawić suwaczka bo nie mam wagi a schudłam napewno... chociaż kilogram ale ten suwaczek też by troszkę motywował. Ale efekty widać już po spodniach i niestety biustonoszach z czego bardzo niezadowolony jest mój mężczyzna ale trudno...jak mnie zobaczy za roczek w krótkiej spódniczce to mu niezadowolenie przejdzieCo do Twojego fatalnego samopoczucia to wiem cos na ten temat bo ze mną jest dokładnie tak samo. Nie lubie siebie takiej jaka jestem i już. Co do sklepów z ciuchami to mam podobnie. Wstydzę się wejść i powiedzieć do super szczupłej młodej laski która sprzedaje jaki mają największy rozmiar jeansów, albo ciągle krzyczeć...ZA MAŁE. Mam już tego dość dio jasnej cholery a samym gadaniem nic nie zmienię. trzeba działać. Działać teraz półki jeszcze nie będzie mi tak strasznie ciężko bo młody organizm jednak lepiej sobie radzi z odchudzaniem. Golciu kochanie wysyłam Ci sporą dawkę energii i trzymam kciuki. Zaglądaj tu często, będziemy sie wspierać. To naprawdę dużo daje. A z innej beczki- Wczoraj znowy zjadłam 700 kcal Pozatym jak nigdy- dużo ruchu :P

  3. #23
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    *biust- 104 cm
    *pod biustem- 86 cm
    *ramię- 34 cm
    *udo- 67 cm
    *biodra- 109 cm
    *pas- 85 cm
    *obwód na wysokości pupy- 111 cm

    Moje tragiczne wymiary. Nie jest to miły widok ale zapisuje je tutaj ponieważ niedługo czeka mnie kolejne mierzenie i nie będę miała porównania...Bożesz ty mój jaka tragedia...

  4. #24
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Elu ! Wielkie dzieki za wsparcie ,naprawde sprawe z kopenhaska schrzanilam,ze az wstyd,ale od jutra przejde na tysiaka i na tej diecie zostane!!!

    Wierszyk w podziekowaniu:

    Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać.
    Zadzwoń do mnie...
    Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
    Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
    Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
    Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać.
    Zadzwoń do mnie.
    Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
    Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
    Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
    Mogę Cię wtedy potrzebować...
    Twój przyjaciel...


    Zycze milego weekendu! Sissi76

  5. #25
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sisi żadnych wstydów!!! Od jutro poprostu bierzesz się za siebie i tyle Koniec...było minęło Dziękuję za wierszyk- jest cudowny Oczywiście życzę Ci również miłego weekendu...aha mój dzisiejszy sukces- jest 16 a ja mam za sobą 800 kcal czyli dziś uda mi się w końcu dobić do 1000 A poza tym już trzeci dzień udaje mi się wstać i ćwiczyć...Jestem z siebie dumna. Przed chwilą zjadłam obiad( oczywiście jak najbardziej dietetyczny) i nie wiem czemu ale czuję się najedzona i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Dziewczyny czy ze mną jest coś nie tak?? POMOCY!!!

  6. #26
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sisi żadnych wstydów!!! Od jutro poprostu bierzesz się za siebie i tyle Koniec...było minęło Dziękuję za wierszyk- jest cudowny Oczywiście życzę Ci również miłego weekendu...aha mój dzisiejszy sukces- jest 16 a ja mam za sobą 800 kcal czyli dziś uda mi się w końcu dobić do 1000 A poza tym już trzeci dzień udaje mi się wstać i ćwiczyć...Jestem z siebie dumna. Przed chwilą zjadłam obiad( oczywiście jak najbardziej dietetyczny) i nie wiem czemu ale czuję się najedzona i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Dziewczyny czy ze mną jest coś nie tak?? POMOCY!!!

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Czesc Kamuskaeselu
    Trafiłam na twój wątek przez Sissi Odchudzanie to moim zdaniem niekończący się temat Ja na forum też jestem od niedawna, trafiłam tu przez przypadek, ale naprawde sięciesze Mozna tu znajsc naprawde super POMOC DZiewczyny są rewelacyjne w doradzaniu Choc mi osobiście nieprzegadały w Kopenhaskiej i ją już prawie kończe został mi tylko jutrzejszy dzionek jeszcze i przechodze na tysiączka Osobiście, ja niemam nic, do Kopenhaskiej, ale pewnie wiesz, ze niewielu ją poleca, tzn prawie nikt A widze, ze cwiczysz, no tego naprawde Gratuluje No cwiczenia bardzo pomagaja choc ja teraz mam malutka przerwe Ale po Kopenhaskiej znów zaczne
    POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE A i mam małą podpowiedz wpisz sobje pod kreską przekierowanie do twojego wątku, to napewno zachęci więcej osób
    I Zapraszam do siebie

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    witaj Kamuskaeselu
    przeczytałam sobie Toj poscik od deski do deski i widze dziewczyno ze masz sporo zapału. Chciałabym sie przyłączyc jesli oczywiscie mozna?? Ponieważ takim optymizmem od Ciebie bije ze zarażasz innych .
    Ja tez jestem na poczatku dietki, narazie zadnych sukcesow nie ma ale jak tylko beda male postepy to bede sie głosno chwalic .

    Staraj sie dobijac do 1000 bo pewnego dnia mozesz wrocic do domku i nie wytrzymując rzucic sie na lodowke pełna zarcia. Wiem co mowie kiedys cos takiego przezyłam.
    Chodzisz pewnie na uczelnie i tutaj jest ten problem - cały dzien zajec. Ale sa na to sposoby. Mozesz w przerwie zjadac owoce, robic sobie kanapke w domku i zabierac albo ciagu dnia dopychac sie sokami. jest wiele sposobow tylko trzeba troszke pokombinowac. Ahh nawet jogurt mozesz wziasc i zjesc gdzies na przerwie.

    to ze czujesz sie najedzona po tym obiadku to normalne. Zołądek sie skurczył i nawet mała porcja zaspokaja Twoj głod. Hmm jeszcze jedna malusia rada.... Z tego co wyczytałam przewaznie zjadasz trzy posiłki. może powinnas zjadac ich 5? wtedy zoladek cały czas pracuje i metabolizm sie nie zmniejsza. Nie wiem jak to wytłumaczyc ale to tak dziwnie nasz organizm pracuje jak zadziej jemy to zoladek wolniej pracuje i odklada sobie zeby miec co trawic do nastepnego posiłku a jesli wie ze za chwile znowu mu sie cos wrzuci to stara sie wszystko wyproznic . haha nie wiem czy dobrze to napisałam ale ja to tak rozumuje mniej wiecej
    no to tyle buzialki :* i powodzenia zycze

  9. #29
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyneczki moje kochane a więc tak:

    IZULAA oczywiście, że możesz się przyłączyć- będę bardzo happy jak będziesz tu zaglądać i będziemy się wspierać. Ja też będę Cię odwiedzać jesli tylko masz swój pościkHehe ja też nie wiem skąd we mnie tyle optymizmu- chyba czerpię go po części od innych dziewczyn a w dużej mierze sama jakoś tak się nastawiłam pozytywnie bardzo do diety. Jak to nie masz sukcesów?? Już sama decyzja o przejściu na dietę jest sukcesem Oczywiście chwal się jak najgłośniej a my będziemy chwalić Ciebie Z tym 1000 to ja doskonale wiem ale jakoś tak dziwnie wychodzi a na uczelnie zawsze biorę jakiś owol lub coś w tym stylu. Ale od dziś obiecuję zjadać 5 posiłków i dobijać do 1000.. Napisałaś wszystko wspaniale. Ja również Cie pozdrawiam, ślę buziolki i ogromną dawkę mojej energii

    AGNESS Dziękuję za wizyte Masz rację odchudzanie się to temat rzeka. Na forum też trafiłam przez przypadek akurat w moje urodziny i doszłam do wniosku , ze to fajna sprawa i zrobie sobie prezent na urodziny...a co Nie od poniedziałku tylko tak jak siedziałam tak sobie postanowiłam zrzucić te okropne kilogramy Masz rację, nie ma co ćwiczyć na kopenhaskiej.Jak najchętniej będę do Ciebie Agniesiu zaglądać. Przekierowanie sobie zrobie tylko nie mam pojęcia jak ale zaraz coś skombinuję. Pozdrawiam

    A reszta grubasków...Jak wam idzie???

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Kamuśka rok temu byłam podobnych rozmiarów.
    Wszystko jest kwestią czasu, cierpliwości, za kilka miesięcy będzie super
    Tragedia by była dopiero wtedy, gdybyś nic nie robiła :P

Strona 3 z 18 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •