-
Boże ale na tym moim wątku pustki Dobrze, że waże jeszcze tyle bo chyba by mnie tu jakiś hulający wicher zdmuchnąłCzyżby wszyscy zapomnieli o swojej grubiutkiej Kamuśce. Ależ ze mnie zagubiona owieczka.....dziewczyny!!!!!Gdzie jesteście??? Tęskno mi za wami!!
-
Jesteśmy, jesteśmy, nie płacz!!!
Taki upał chyba, że ciężko nawet na kompie coś napisać, ja też ostatnio rzadziej chyba tu zaglądam... wieczorem to nawet palcem ciężko kiwnąć, a my mamy jeszcze ćwiczyć...
dlatego latem bezwzględnie ćwiczę rano - bo wieczorem będzie to niemożliwe i wogóle...dziś też tak zrobiłam i poraz kolejny dzięuję sobie, że mam te ćwiczonka za sobą, bo inaczej chybabym się załamała...
Ty też się nie łam i trzymaj dalej swoją linię... modliszko...
-
Moja kochana Magpru Na dobre i złe:P No ja rozumiem jak to jest w te upały a i ja się jakoś na forum mniej udzielam ale to nie dlatego, że spadł mi zapał do diety tylko poprostu jestem teraz w Warszawce u Tomka i tak jakoś nie mam czasu. A jeśli chodzi o diete to mi chyba w krew weszła. Przyzwyczaiłam się do niej. Dziś moja przyszła teściowa cały dzień namawiała mnie na torta maślanego czy coś takiego ale bez żalu jej podziękowałam Zresztą przed chwilą sprawdziłam i taki kawałek ma prawie 1000 kcal O matko tyle co jem dziennie. A czasami nawet nie dojadam tego tysiaka i to mój największy problem. Strasznie skurczyłam sobie przez ten miesiąc żołądek co mnie bardzo cieszy.Pozatym wszystko superowo Dzisiaj praktycznie same owocki Arbuz, truskawy i brzoskwinie ale nie takie z puszki tylko świeże. Pozatym troszkę mięska na obiadek i szklanka makaronu Super to już prawie miesiąc i ani mi się śni porzucać Dietki Pozdrawiam i całuję i proszę o wsparcie i odwiedziny
-
No proszę, już od razu powiało innym powietrzem humorem i optymizmem tak trzymać
cieszę się, że dietka dobrze Ci idzie... a zdradź może, czy masz jakiś sposób na przetrzymanie wieczorów, tych napadów jedzenia? co wtedy robisz? Sissi poradziła picie litrami dobrych herbatek... ja sprawdziłam, że dobre na pierwszy głód są czasem też ćwiczenia (steper) - mięśnie wtedy wyrzucają glukozę z własnego glikogenu i głód zanika...
chyba, że Ciebie to nie dotyczy - to jesteś wśród szczęśliwców
bo właśnie te wieczory większość z nas gubią... i odkładają się w dupskach...
-
Kamuska,ale masz silna wole,ja nie wiem (szczerze) jakby ktos podlozyl mi torta pod nos,czy by[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]m sie nie skusila...
-
Magpru w takim razie jestem wsrod szczesliwcow. Jakos nie mam tak ze mnie glod na wieczor lapie....ale zaraz zaczaruje Twoj glod zeby juz Cie nie meczyl wieczorami.
Sisska moze moglam to zachowac dla siebie to by bylo ye jestem taka wytrrzymala ale ja nie przepadam za slodkim...tzn lubie ale bardziej wole paluszki, chrupki, frytki itp. Ale najbardziej owoce wiec nie jest zle. A co tam u Was moje laseczki.... Buzki
-
No to szczęściara z Ciebie... eh... też bym chciała...
Co u mnie? zdesperowana wzięłam się za norweską wzorem Sissi, żeby kopnąć mocniej wagę, bo już mam dosyć... pierwszy dzień za mną i jestem NAJEDZONA - choć w ciągu dnia ssało mnie..to mi się podoba w tej diecie, że najobfitszy posiłek to właśnie kolacja...
Więcej na ten temat (diety) piszę teraz u Sissi, jako, że mnie zmotywowała i już tydzień wytrzymała pozazdrościłam jej...
jak wytrwam choć tydzień - założę swój wątek
Poza tym ćwiczonek nie mam zamiaru zaniedbywać i rano swoją porcję odbębniłam...
-
Super super super. Magpru jestem z Ciebie dumna. Mi tez zoladek sie juz po miesiacu na tysiaku skurczyl i jem teraz jak ptaszek malutko jestem strasznie najedzona i mam wyrzury sumienia ze za duzo zjadlam. Ja jakis debil jestem. Popadam ze skrajnosci w skrajnosc.
-
Puk Puk,,, witaj,,kozystam z zaproszenia
dziekuje za odwiedzinki
wlasnie nie wpadnij w druga pulapke,,,ja takimi malymi kroczkami doprowadzilam sie do bulimii,,,mialam wytrzuty ze jem,,pozniej,,,ech szkoda slow,,jednym zdaniem,,,wszystko w granicach ZDROWEGO rozsadku,,buziak,,pozdrawiam bede wpadac...
-
Boze jak goracao.... strasznie. Dzisiaj caly ranek czytalam watek margolci na temat pielegnacji ciala...matko ja o wszystkim pamietalam przy swojej diecie ale o pielegnacji ciala zapomnialam zupelnie...swoja droga przeciez to bardzo wazne bo nie chce wygladac jak sharpei. A jak Wy sie trzymacie moje drogie wspolodchudzaczki?? JA jestem teraz u mojego Slonca w Warszawie i jest swietnie...dietkowo wzorowo tesciowka przyszla wyjechala nad morze a ja opiekuje sie moim Tomaszkiem i jego tatusiem Alez ze mnie gospodyni...Sprzatam, gotuje, piore, bla bla bla. Do tego jeszcze musze pamietac o podlewaniu kwiatkow, karmieniu papugi i psa oraz o jego lekach i 3485773 innych rzeczach i wole zeby wszystko bylo ok jak Tomka mama wroci bo jeszcze mi powie ze zla pani domu ze mnie...o nie na to jej na pewno nie pozwole Buziaki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki