-
oj cos strasznie cicho u Ciebie....jak Ci tam??
-
Kochana, co się z Tobą dzieje? Mam nadzieję, że po prostu miałaś bardziej zapracowany tydzień, ale już w tym do nas wrócisz?
-
Co u mnie słychać?Bardzo żle!
-
Ojej, co się stało?
Uściski
-
Osiągnęłam swoje dno!Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam!Jestem zła,rozżalona ,a przecież nikt nie jest temu winny TYLKO JA!Jak można doprowadzić się do takiego stanu?
Jest mi żle ze sobą .To przykre.Rozczulam się nad sobą , a przecież to ja za własną zgodą przy swojej aprobacie doprowadziłam do takiego stanu.Brakuje mi słów.
-
Activia, ja Cię prosze Ty nas juz tu nie stresuj!! siadaj i wszystko napisz...Xle nam bez ciebie i Twoich sprawozdan..CZEKAMY!!
-
Activia chyba troszke minelysmy sie z wpisami... ale juz jestem! Ty przestań juz zalamywać rece nad soba tylko bierz sie w garść i zaczynaj od nowa!! Wszystko ma swoje dobre i zle strony. Raz jest z górki raz pod gorke.. proza życia..Przeciez nikt cie wepchnal w otchlań nadwagi i przeciez wiesz ze nikt cie nie wyciagnie jak sama nie bedziesz chciala!!Nikt nigdy nie mowił ze bedzie to latwe i samo sie zgubi! Pokutujemy za same siebie i dlatego musimy to znieść i przetrwać..a nagroda bedzie!! Przeciez to wszystko dobrze wiesz!!Zapytaj która z nas nie miala takich dołow??!! nie jesteś pierwsza i nie ostatnia!!Myślisz ze mnie czasami nie gnebi glod??myslisz ze wieczorem nie przytrafia mi sie dopadac lodówke???Ale wlasnie wtedy jestem na siebie zla i na nastepny dzień zakladam sobie jeszcze wiekszy rezim!!Nie mozna sie załamywać niepowodzeniami ale tez nie mozna ciagle siebie rozgrzeszac. Zabieraj sie do dietkowania i bedzie dobrze!! Buziaki!!
-
Pozdrawiam – niestety chyba będę w najbliższym czasie mało obecna na forum dlatego proszę wspierajcie mnie choć myślami
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Activia
nie mow tak
Wyspowiadaj sie nam tutaj , napewno bedzie lzej i dalej do dietkowania , po to tu jestesmy, zeby sobie pomagac
Milego i dietkowego tygodnia
-
Walczymy, idziemy do celu i upadamy... To jest jak najbardziej normalne. Nic Ci nie da umartwianie się nad sobą. Upadłaś to wstawaj, otrzep kolana i idź dalej.Masz w nas wsparcie i pomoc. Nie daj się. Nie pozwól by kilogramy wygrały z Tobą. Walcz Ja w Ciebie wierzę.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki