Witajcie
Jestem tu pierwszy raz i chcę powiedzieć,że baaardzo mi się tu podoba
Odchudzam się od prawie miesiąca. Do tej pory każda moja próba kończyła się tak samo-chudłam ok 10 kg,potem luzowanie diety i jo-joNo i się nazbierało...
Gdy waga wskazała 102 kg powiedziałam STOP!!!Jestem wysoka-177cm więc tyle dobrego.Przyjaciele też mnie akceptowali taką jaka jestem więc jakoś do roboty mi się nie spieszyło...
Aż pewnego razu,z zupełnie innego powodu miałam przysłowiowego 'doła'...3 dni prawie nic nie jadłam,bo mi się (pierwszy raz w życiu chyba!)poprostu nie chciało...No i tak mi ten dól wyszedł na dobre,że stał się początkiem mojej walki z nadwagą...
I wiecie co?Tym razem wiem,że DAM RADĘ!!!Na szczęście mam silną wolę i jak wiem,że mi czegoś nie wolno, a coś np muszę to to robię i koniec.Bez gadania.Jak trzeba to trzeba. A że tyłek trzeba zrzucić to rzecz oczywista. Więc wzięłam się ostro(ale mądrze i roztropnie zarazem)do roboty.Dieta i ruch już dają efekty..8kg mniejMam nadzieję,że za rok o tej porze zgubię pozostałe 21,które mi przeszkadzają...Trzymajcie kciuki!
I w pełni korzystajcie z pięknej pogody!!!Spacery niech się staną dla każdego z Was minimum
Buziaki!!!
Zakładki