Wątek: Zapraszam wszystkie 70 kg, pomóżmy sobie nawzajem

Ja też nie jadałam śniadań, bo nie miałam czasu. Ale za to w szkole kupowałam kanapkę, potem drugą i batonik, bo byłam strasznie glodna. Co za koszmar, błędne koło. I oczywiście jadłam cały dzień aż do 22-23.... Trzeba położyć temu kres!

dzieki kkaawwaa za gratulacje, bardzos sie ucieszylam jak zobaczylam szostke z przodu
Dzisiaj zjadlam juz 600 kcl bylam na dlugim spacerku pokrecilam hula hopem przez 20min ale n8ie moge sie zmusic do tej skakanki a Tobie jak idzie?

Ja tez zjadlam ok 600 kacl, ale nic poza tym, aiedze i zakuwam do egzaminu. Jeszcze tylko jeden i wolnosc.

Musze sie pochwalic, choc nie wiem czy to powod do radosci. Waga pokazala dzisiaj 71- 72. Nie wiem czy jest sie z czego cieszyc, bo wynika z tego ze zrzucilam 4 kg w 5 dni, ale sa to kilogramy ktore zebralam przez 5 dni wczesniejszych przed rozpoczeciem diety. To bylo tak ze bylam na 1000 z waga wyjsciowa 77 kg - w 2 tygodnie spadlo do 72, pozniej 5 dni obzarstwa i znowu 76, a teraz 5 dni diety i 72. Chyba za duze skoki wagi jak na jeden miesiac, sama nie wiem.

Musze sie pochwalic, choc nie wiem czy to powod do radosci. Waga pokazala dzisiaj 71- 72. Nie wiem czy jest sie z czego cieszyc, bo wynika z tego ze zrzucilam 4 kg w 5 dni, ale sa to kilogramy ktore zebralam przez 5 dni wczesniejszych przed rozpoczeciem diety. To bylo tak ze bylam na 1000 z waga wyjsciowa 77 kg - w 2 tygodnie spadlo do 72, pozniej 5 dni obzarstwa i znowu 76, a teraz 5 dni diety i 72. Chyba za duze skoki wagi jak na jeden miesiac, sama nie wiem.

kkaawwaa gratuluje spadku kilogramow ja na twoim miejscu nie przejm=owala bym sie tymi skokami wagi bo sama je mam. ja dzis zjadlam juz 670kcl i praktycznie nic nie cwiczylam kurcze zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce

witam zawalilam wszystko co tylko sie dalo moja dioeta poszla w zapomnienie klurcze atak ladnie sie trzymalam ale jjuz wczoraj mi cos nie szlo a dzisiaj to sie juz tak najadlam ze przeszlam tysiac chyba zkoncze z ta dieta i rteszta nic mi nie wychodzi bylam dwa razy na peelingu na twarz i rezultaty powinny byc juz dawno widoczne tu nic tylko sie pogarsza doslownie tyle kasy wyrzucilam w bloto chyba lepiej dac sobie spokoj z tym wszystkim bo narobilam sobie tyle nadzieji ze w koncu mi sie uda ze bedzie inaczej a ja juz teraz wszytko zchrzanilam trudno zycze cipowodzenia i wierze w ciebie choc mi sie nie udalo

Monisia, co Ty opowiadasz? Jeden dzień niepowodzeń i rzucasz to w czorty? No co Ty! Zmień dietę na mniej restrykcyjną, bo widocznie na tej trudno Ci wytrwać. I będzie dobrze, nie musisz być od razu Geri Halliwell która nic nie jadła i ćwiczyła po 100 godzin dziennie! Uda Ci się, tylko nie rezygnuj!
A jeśli chodzi o twarz, to peelingi nie są dla każdego. Jeśli masz cerę problematyczną, to idź do dermatologa, on na pewno bardziej pomoże niż kosmetyczka. Oczywiście o ile jeszcze u dermatologa nie byłaś. A jak byłaś i nic, to idź do endokrynologa i sprawdź hormony.
Poważnie, nie rezygnuj przez głupstwa! Powodzenia!

Monisia, co ty za glupoty opowiadasz. Nie zostawisz mnie chyba samej?
Jeden dzien porazki i chcesz zrezygnowac? Ja mialam 5 dni obzarstwa i w kolejne 5 dni wrocilam do rownowagi. Nie poddawaj sie prosze. Nie jest tak zle jak myslisz, po prostu masz gorszy dzien.

witam dzieki za slowa otuchy wczoraj nie poddalam sie i stosowalam sie diety choc nie raz szlam do lodowki po cos niedozwolonego ale cos mnie zawracalo i dalam rade a dzisiaj sobie bardzo duzo pochodzilam a potem sie zwazylam i o dziwo jeden kilogram mniej nie wiem jak to sie dzieje ale to chyba sprawa cherbatki slim figura a jak tam u was?