KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

Cytat:

---

Zamieszczone przez pawlikasia

Swietnie!!!!!!!!! Gratuluje!! Czlowieku, dajesz wiare innym, ze im takze sie uda... az chce sie odchudzac! rewelacja! jeszcze raz gratuluje!

---

Ohhh dziękuję za miłe słowa :) Nie czuję się bynajmniej jakimś mentorem...po prostu się zawziąłem i tyle. Nie poddam się bez walki hihi :)

Cytat:

---

kuba, to jestes już w połowie drogi!!!!!!

---

No dokładnie...kto by pomyślał :) Jak zaczynałem to planowałem, że przy pomyślnych wiatrach poniżej 120 kg zjadę na urodziny czyli pod koniec maja a tu wychodzi, że mniej niż 120 to ja będę miał do końca marca :)

Cytat:

---

twoja skrupulatnosc (czytalam kilka pierwszych stron twojego pamietnika) powalila mnie z nog!

---

O kochana :) To w wolnej chwili polecam dokładniejszą lekturę ;) Bo pamiętnik zacząłem pisać w maju. I w trakcie jego pisania schudłem 11 kg. Potem miałem ostre załamanie nerwowe i przytyłem prawie 19 ;) A potem w październiku dopiero zacząłem walczyć na dobre. Długa historia zresztą.

Cytat:

---

Zamieszczone przez kubaxxl

O kochana :) To w wolnej chwili polecam dokładniejszą lekturę ;) Bo pamiętnik zacząłem pisać w maju. I w trakcie jego pisania schudłem 11 kg. Potem miałem ostre załamanie nerwowe i przytyłem prawie 19 ;) A potem w październiku dopiero zacząłem walczyć na dobre. Długa historia zresztą.

---

nie widze innego wyjscia jak przylozyc sie do lektury! :D obiecuje, ze przeczytam, moze nawet dzis wieczorem? tak czy inaczej, osiagnales bardzo duzo! ogromnie Ci gratuluje! pozdrawiam znad morza!:D

jesteś boski :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez kubaxxl

I kto ma bliżej niż dalej ? :) Kto ma już z górki ? :lol: :lol: 8) 8)

---

No, na przyklad ja :wink: :lol: :lol: :lol: Chociaz... czy z gorki to nie wiem, tutaj bym sie mocno zastanawiala nad tym stwierdzeniem, koncowka jest zawsze najciezsza...
Ale szczerze gratuluje Kuba, naprawde piekny wynik! :lol: :lol: :lol:

heh, ja w gruncie rzeczy też mam bliżej niż dalej :P
ale gratuluję serdecznie. świetny wynik :mrgreen:
pod koniec marca to na pewno będzie 12o :D

Cytat:

---

ie widze innego wyjscia jak przylozyc sie do lektury! obiecuje, ze przeczytam, moze nawet dzis wieczorem?

---

Zapraszam, zapraszam :)

Cytat:

---

jesteś boski

---

Oj Złośnica Ty jak coś powiesz ;););)

Cytat:

---

No, na przyklad ja Chociaz... czy z gorki to nie wiem, tutaj bym sie mocno zastanawiala nad tym stwierdzeniem, koncowka jest zawsze najciezsza...

---

Cytat:

---

heh, ja w gruncie rzeczy też mam bliżej niż dalej

---

Oj to było takie pytanie retoryczne dziewczyny :)

I nie straszyć mnie tutaj, że będzie teraz coraz trudniej :) Idzie wiosna, jest coraz cieplej, organizm budzi się do życia po zimie, razem z nim metabolizm :) Będzie dobrze...zresztą jak już mówiłem, nie mam teraz ambicji na chudnięcie 2kg/tydzień. Spokojnie wystarczy kilosek bo wyniki poprawiły mi się na tyle, że już nigdzie nie muszę się śpieszyć :) Wakacje tak czy siak są moje hehehe ;)

kubus, no, ale optymizm od ciebie bije!!! kurde, no ,juz cuś zjadłeś? ja właśnie dorwałam się do żarcia, bo rodzice wrócili :D mniam mniam,..tylko musze się w odpowiednim momencie powstrzymać :roll:

Cytat:

---

Zamieszczone przez xixatushka69

kubus, no, ale optymizm od ciebie bije!!! kurde, no ,juz cuś zjadłeś? ja właśnie dorwałam się do żarcia, bo rodzice wrócili :D mniam mniam,..tylko musze się w odpowiednim momencie powstrzymać :roll:

---

Optymizm to moje drugie imię ostatnio jakoś ;) Ja już po śniadanku...baaaa nawet po obiadku :)

Z racji tego, że dzisiaj jest sobota a mnie się extremalnie nudzi to zrobiłem sobie takie głupie foto story :

Historyjka obrazkowa pt "Ile schudł Kuba :)"

Kuba schudł tyle ile waży....

Ta ryba....

http://www.storefisk.dk/news/uploads...%2026%20kg.jpg

Albo...ten fotelik...


https://secure.racq.com.au/ssl/shopV...%20Booster.jpg

Albooo....ten piec do gitary...

http://www.violectra.co.uk/images/Sa...r/MEB%20EN.jpg

Albo to ksero...

http://www.systemaxdev.com/productme...122470-big.jpg

Każdy z tych przedmiotów waży 26 kg :) Tyle ile więcej jeszcze do niedawna nosiłem na sobie...Miodnie :)

Ryba najfajniejsza. ];->

Kuba jestem zachwycona twoim spadkiem wagi!!!Dawno mnie tutaj nie bylo i pamietam cie jeszcze z czasow,gdy zaczynales diete. Jestem pod wrazeniem. Przyjmij moje szczere gratulacje! Trzymam za ciebie kciuki :D

Brawo Kuba :D zrzuciłeś z siebie wielką rybę ;)

fajnie to wymysliłeś :D taka wizualizacja. ja sobie też coś zrobię 8) miłej niedzieli :D

Gratuluję kolejnego sukcesu :D Trzymaj się ciepło :wink:

heheh fajna historyjka obrazkowa :P no ale gratuluje spadku wagi!!!!!!!!!

Cytat:

---

Ryba najfajniejsza. ];->

---

Tak jest Pani Wędkarz ;)

Ja dzisiaj byłem u babci :) Sami wiecie jak to jest z babciami...prawie nic nie zjadłeś! Zjedz kotleta! Masz tutaj ciasto! No weź tę paczkę rafaello na później. Dżizyz :) Przytyć nie przytyję ale nie powiem żebym był grzeczny ;)

no dlatego ja nie odwiedzam babci :twisted:

Witam po raz pierwsz.
Niestety z babciami tak to jest. Moja ma tak samo tylko jesze dodatkowo na koniec mi powie ze cos sie ostatnio poprawilam :lol:
A tak apropo tych zdjec to extra to wyglada. Ja to sobie tradycyjnie wyobrazam moje zgubione kiloski tzn spadlo ze mnie 28 kostek smalcu :P
pozdrowionka
-Maneta

Moj maz zawsze mowi ,ze zrzucam kilogramowe paczki cukru. Cos w tym jest hehe. Chyab po kazdym zrzuconym kilogramie bede sobie kupowala kilogram cukru i gdy zrzuce calosc, oddam je np. do domu opieki :shock:

Kuba ja dlatego do babic nie jezdze:) ale dzis babcia przyjechala do mnie:) masakra...ale trzymam sie!!

No jakże bym śmiał babcie zaniedbywać...NO JAK ?? :)

Oczywiscie, ze nie mozesz zaniedbac :D moja mi powiedziala dzis, ze moge schudnac jeszcze tak z kilogram...nic jej nie mowilam, ze ja chce jeszcze 15 kg :D

A ja mieszkalam z babcia przez 12 lat, od urodzenia... no i od poczatku zaczelam miec nadwage :twisted: Ach, te kochane babcie...

Ja mieszkalam ze swoja babcia przez 7 lat i o dziwo wtedy nadwagi nie mialam:) ale potem moja babcia kochana umarla i zamieszkalismy sami :( teraz zostala mi tylko jedna babcia .... kocham ja i w ogole, ale z tamta bylam jakos bardziej zwiazana:)

Takie miłe wspomnienia o babciach...Jako dziecko każdy posiłek jadłam 3 razy:od rodziców,od babci i od dziadka.Ja nigdy nie ważyłam tyle ile powinnam :? :wink: :lol: :wink:

Cytat:

---

moja mi powiedziala dzis, ze moge schudnac jeszcze tak z kilogram...nic jej nie mowilam, ze ja chce jeszcze 15 kg

---

Jak powiedziałem mojej babci, że chce schudnąć jeszcze ponad 25 to się za głowę złapała :)

Cytat:

---

teraz zostala mi tylko jedna babcia .... kocham ja i w ogole, ale z tamta bylam jakos bardziej zwiazana:)

---

Ja...odpukać...mam jeszcze obie :) I jedna lepiej gotuje od drugiej...ehhh ;)

ja mam to szczęście, że moja babcia jest bardzo postępowa i wyrozumiała i gotuje mi same dietetyczne posiłki-dużo o tym czyta, szuka na ten temat i nawet nie mówię jej jak to robić, bo ona i tak wie jak coś upichcic by było smacznie, zdrowo i dietkowo :) :) :)
no to się tak babcią pochwaliłam :)
pozdrawiam :)

no moja babcia w ogóle jest jakaś nienormalna, odbija jej na starość, wiem, że nieładnie tak mówić, ale taka jest prawda. ja lubię sama sobie gotować, nie moge jeść czegoś, co ugotuje moja mama, bo to jest tłste albo słodkie.

kuba, pochwal się, jak ci dzisiaj idzie :lol: mnie dzisiaj zauważyli jacyś pseudo-dresiarze :twisted:

Cytat:

---

ja mam to szczęście, że moja babcia jest bardzo postępowa i wyrozumiała i gotuje mi same dietetyczne posiłki-dużo o tym czyta, szuka na ten temat i nawet nie mówię jej jak to robić, bo ona i tak wie jak coś upichcic by było smacznie

---

Pozazdrościć. Moja sama powinna jeść lekko bo ma chore jelita ale nie wytłumaczysz :)

Cytat:

---

kuba, pochwal się, jak ci dzisiaj idzie

---

Mnie ? :) Full optymizm !! Aż się chce powiedzieć...ja nie czuję, że dietkuję ! :) Jem 1500, nie spinam się, zero stresów, ataków głodu, jestem zadowolony i najedzony :) Wiosna idzie, ciepło, słoneczko...grube kurtki idą do szafy i będzie można pokazać efekty walki od października...hehe...szerszej publiczności :)

[quote=
Wiosna idzie, ciepło, słoneczko...grube kurtki idą do szafy i będzie można pokazać efekty walki od października...hehe...szerszej publiczności :)[/quote]
ale chyba ciuszki wiosenne sprzed roku też możesz schować głęboko do szafy :wink:

[quote="kubaxxl"]

Cytat:

---

Wiosna idzie, ciepło, słoneczko...grube kurtki idą do szafy i będzie można pokazać efekty walki od października...hehe...szerszej publiczności :)

---

ale chyba ciuszki wiosenne sprzed roku też możesz schować głęboko do szafy :wink:

No garderobę to ja zdecydowanie muszę uzupełnić ;) Na razie mam trochę ciuchów jeszcze z czasów LO, które ratują sytuację ale spore zakupy nieuniknione ;) Na razie to odwlekam bo jak kupie coś teraz to za 25 kg i tak będzie za duże więc po co kase w błoto wyrzucać :)

To ja podobnie :D Szkoda pieniędzy na coś co i tak niedługo będzie za duże :D :wink:

ja tak mówię od roku- nie kupię nowych spodni, kupię jak schudnę :P
i coś tylko schudnąć nie mogę :lol:
(dobra, dobra, nowe ciuchy i tak wciąż kupuję :P )

to ja mam dokładnie tak samo jak agassek :roll:

Mi chłop kazał sobie kupić na teraz spodnie więc mam...a tak pewnie dalej bym czekała na cud :P

Cześć wszystkim :)

Trochę mnie nie było na forum, nie mam czasu wszystkiego czytać i nadrabiać...przepraszam...od teraz postaram się być na bieżąco :) Byłem wczoraj na otwarciu pierwszego w Polsce typowo perkusyjnego salonu w Bydgoszczy. Poznałem Igorka Faleckiego, tego małego brzdąca :) I w ogóle było fajnie :)

Jak ktoś ma ochotę to tutaj mój fotoreportaż z tej imprezki...

http://forum.perkusjaonline.pl/viewt...=3261&start=35

kuba w swoim żywiole :lol:

Jestem zły... :evil:

Dzisiaj sobota więc powinno być podsumowanie...ale go nie będzie...bo nie ma co podsumowywać...czego kompletnie ale to kompletnie nie rozumiem :(

Przez cały tydzień jadłem dietkowo, średnia mi wyszła 1530 kalorii na dzień, wszystkie 7 dni zaliczone na plus i ważę dokładnie tyle samo co w zeszłą sobotę :? Nie zgubiłem nawet grama...co prawda lekarz mnie ostrzegał, że takie coś w końcu mnie dopadnie i trzeba będzie tę reakcję obronną organizmu jakoś przeczekać ale ja i tak...

Jestem zły... :evil:

to w takim razie ja też jestem zła, ale nie na ciebie, a na wagę!!! na pewno jest zepsuta :mrgreen: :mrgreen:

albo wiesz, wydaje mi się, że skoro schudłeś trochę wtedy, gdy teorytycznie nie byłeś na diecie, myślę, że to dlatego teraz nie spadło 8)

Kuba Tak bywa, trzeba to przetrwać :roll:

Trzymaj się twardo i nie dołuj, jest ok :wink: Wszystko idzie zgodnie z planem.

pozdrawiam :)