Nie masz czasu myslec o jedzeniu ale jednak pomysl bo przegiecie w druga strone tez niedobre :lol:
A w nocy w pracy cos robisz (ze tak sie glupio zapytam) czy tylko siedzisz na dyzurze czekajac np. na jakas awarie czy cos?
Wersja do druku
Nie masz czasu myslec o jedzeniu ale jednak pomysl bo przegiecie w druga strone tez niedobre :lol:
A w nocy w pracy cos robisz (ze tak sie glupio zapytam) czy tylko siedzisz na dyzurze czekajac np. na jakas awarie czy cos?
Ja tylko robię za szofera :)Cytat:
uch, biedactwo, tyle sie musisz naganiać na te rehabilitacje
Zależy jaka noc :) Czasami się siedzi i tylko pilnuje a czasem trzeba coś odnieżyć, coś pozbierać, coś solą posypać...ogólnie trzymajcie kciuki żeby w nocy nie sypało :)Cytat:
A w nocy w pracy cos robisz (ze tak sie glupio zapytam) czy tylko siedzisz na dyzurze czekajac np. na jakas awarie czy cos?
Kubus strony twojeo watku mnoza sie w zastraszajacym tempie:D juz nawet nie wiem odkad nie czytalam, a do 7 luteo napewno nie bede miala czasu, zeby nadrobic zalelosci ;( nie cierpie sesji....najgorszy okres w ciagu roku... nie mam czasu na nic:(
Kuba- niby jest przyjemność, ale większa by była, gdyby te kilogramy (chociaż na początku :( ) spadały szybciej...
Witam :) dziekuje ze znowu do mnie zagladasz ale teraz mam dolka :( zreszta pisze o tym u siebie jak Ci idzie dieta ? pozdrawiam
Myślę, że masz w plecki jakieś 20 stron ;) Do 7 lutego pewnie będzie więcej...Cytat:
Kubus strony twojeo watku mnoza sie w zastraszajacym tempie:D juz nawet nie wiem odkad nie czytalam, a do 7 luteo napewno nie bede miala czasu, zeby nadrobic zalelosci ;(
No tak, ale tak to można powiedzieć że najprzyjemniej by było jakbyśmy 40kilo nadwagi zrzucili w tydzień ;)Cytat:
Kuba- niby jest przyjemność, ale większa by była, gdyby te kilogramy (chociaż na początku ) spadały szybciej...
Bardzo dobrze, powiedziałbym że wręcz doskonale :)Cytat:
zreszta pisze o tym u siebie jak Ci idzie dieta ?
ceszę się, że u Ciebie wszystko tak fajnie :)
dziOObek: na pewno potrafisz zjeść 1ooo kcal! co to jest? ja tyle na sam obiad potrafię wsunąć! jak się nie ma czasu, to można jeść bardziej kaloryczne potrawy, ale tak, żeby do 1ooo dobić zawsze!
zresztą moim zdaniem powinnaś jeść więcej, 12oo. bo ważysz sporo i to bardzo duże ograniczenie musi być męczące dla organizmu!
koniec wymądrzania się :P
buźki
Kuba, i jak sypalo w nocy?
Z drugiej strony - pomysl ile kalorii stracisz przy odsniezaniu! :wink: :lol:
Na szczęście nie sypało :) A odśnieżanie faktycznie spala dużo kalorii ale znam przyjemniejsze sposoby ;)Cytat:
Kuba, i jak sypalo w nocy?
Z drugiej strony - pomysl ile kalorii stracisz przy odsniezaniu!
noooo.. ja tez.... :wink: :lol:
ciekawe, jakie... :mrgreen:
ja też znam inne, przyjemniejsze sposoby :twisted:
Myślę, że nikt tego głośno nie chce powiedzieć a wszyscy myślą o tym samym :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Westalka
Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
Wy też kochacie ping-pong na śniegu ?? Jak wspaniale spotkać pokrewne dusze!!
Hmmmm moze nie ping-pong i moze nie na sniegu brrrr.....Cytat:
Wy też kochacie ping-pong na śniegu ?? Jak wspaniale spotkać pokrewne dusze!!
Ale kochamy kochamy.....
no ja myślałam raczej o tańcu... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Xixa a ja o cwiczonkach ......:-)
Ja kocham ciasteczka... :P
No no kto tutaj sie pojawil :-)
Poludnica witamy :-)
ja tez lubie ciateczka a moze lubiałam hmmm
od 3 tygodni nie jadlam nic takiego niedozwolonego jak mam wielkiego smaka na slodkie wpadlam na pomysl ,ze zjadam wtedy krazek ananasa z puszki ,slodziutkie jest a napewno zdrowsze i bardziej dietetyczne niz ciacha:-)
A ja się ostatnio zakochałam w słuchaniu muzyki no a ciasteczek dawno w ustach nie miałam, chociaż zbliżają się urodziny mojej siory :shock:
Kubo- a o czym myślałeś?? ;)
Dobrze, że chociaż jedna osoba skumała o co mi chodziło 8)Cytat:
Wy też kochacie ping-pong na śniegu ??
Ja nadal lubię i dzisiaj sobie pochłonąłem 3 ciasteczka owsiane :) A co, nie wolno ? :PCytat:
No no kto tutaj sie pojawil
Poludnica witamy
ja tez lubie ciateczka a moze lubiałam hmmm
pewnie, że wolno 8)Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
buheheeh wszystko wolno :P tyć tez wolno :D no ale od 3 ciasteczek to za chiny nie utyjesz ;P
Hyh dobre z tym, że tyć nie wolno ;).
Chudnąć wolno!! A ja uwielbiam ciastka owsiane...mmm..a korzenne...
SZYBKA WIADOMOŚĆ Z LINII FRONTU !!
Nie mam już 15 z przodu, nie mam 14 z przodu...ba...nawet 13 z przodu nie mam !!! Dzisiejszego ranka wkroczyłem w krainę 12. Dokładny pomiar będzie w środę ale dzisiaj już sygnalizuję, że jeżeli nie odwalą czegoś dziwnego, nie obeżrę się czy cuś to na pewno pomiar będzie wskazywał 12x,x :D:D:D
I KTO JEST MISZCZEM !!?? ;) ;) ;) ;) ;)
Nooo.. ile razy juz zadales pytanie w tym stylu? :P Sie potem chlopak dziwi, ze go za guru biora... :twisted:Cytat:
I KTO JEST MISZCZEM !!??
A tak w ogole to co ja tu robie, skoro znowu zniklam :|
czesc Kuba :)
juz Ci cichutko gratuluje...ale poczekam do srody zobaczyc pelny efekt! Moje wazenie we wtorek, wiec bedziemy albo oblewac, albo topic smutki (choc pewnie Ty oblewal a ja topila smutki;)
dziekuje jeszcze raz za slowa na moim watku, caluje
nonono :lol:
ładnie Kuba!
to teraz tylko spróbuj się obeżreć, spróbuj zawalić, to...
no zobaczysz, tylko spróbuj nie mieć tego 12x,x :roll: :lol:
miłego dnia!
Kuba no to gratuluje tej 12x,x zobaczymy w środe, oby tylko cos z waga sie nie probilo i nie pokazala 13x,x :) Powodzenia :)
Oj przecież z tym miszczem to tylko taki żart był noo :PCytat:
Nooo.. ile razy juz zadales pytanie w tym stylu? Sie potem chlopak dziwi, ze go za guru biora...
A tak w ogole to co ja tu robie, skoro znowu zniklam
Nie ma takiej opcji w ogóle. Oboje będziemy skakać z radości :)Cytat:
wiec bedziemy albo oblewac, albo topic smutki (choc pewnie Ty oblewal a ja topila smutki;)
A ja będe klnąć, bo podczas dwuch tygodni nic nie schudłam :evil: i to nie moja wina, bo byłam grzeczna :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Spokojnie, organizm się rozpędza - jak ruszy to nawet nie zauważysz kiedy :) A jak waga stoi w miejscu mimo starań i trzymania diety to wniosek jeden - WIĘCEJ RUCHU :PCytat:
Zamieszczone przez Westalka
Witajcie!!!
dawno mnie tu u Was nie bylo.
Widze ze "kurczycie sie" to fajnie.
Jak juz wczesnie pisalam moj maz jest bardzo podobny do Kuby wagowo i wzrostowo,
udalo mi sie go odchudzic juz 5kg. I jestem z siebie dumna.
Zycze wam powodzenia oby tak dalej http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/n020.gif
Trzymam za was kcuki.
No nie wiem Kubo...ja ostatnio tylko łaziłam i specjalnie nie ćwiczyłam, bo myślałam że 2-3 godzinki dziennie szybkiego marszu starczą...myślisz, że to za mało jak na odchudzanie??
Nie chciałam też ćwiczyć niewiadomo ile, żeby po odchudzaniu nie było rozczarowania: gdzie te mięśnie, bo wątpie czy ktoś przez całe życie będzie chodził na siłownie 3x tyogodniowo (pomijając kulturystów)
No i kolejny dzień zamknięty :) Trochę mało dietkowo było miejscami ale trudno. Mieliśmy gości na obiedzie, obiad zjadłem lekki ale z deserem było gorzej ;) Pozwoliłem sobie na jednego piernika i kawałek jakiegoś ciasta. Poza tym mama upiekła pasztet a jej pasztet to jest masakrator ;) Też skosztowałem na kolację trochę. Tragedii nie ma, zjadłem koło 1600-1800 jak dobrze liczę, przytyć nie przytyję - najwyżej mniej schudnę...ooo :)
Tragedii nie ma, zjadłem koło 1600-1800 jak dobrze liczę, przytyć nie przytyję - najwyżej mniej schudnę...ooo
kuba-podoba mi się Twoje podejście-na luzie'-bo ja top jestem tak spanikowana,ze nie tykam nic,co jest zakazane by przypadkiem nie zmarnowac tego,co juz osiągnęłam...panicznie boję się jojo...chciałabym do tego z troche większym luzem podchodzic...choc z 2 str jak zbyt sobie poluzuję,nawet mentalnie to może być katastrofa...
Wyszło 1898 dokładnie :) Czyli niemal 400 kcal przekroczony limit ale jednocześnie nadal 1100 mniej niż moje dobowe zapotrzebowanie :) Tragedii nie będzie...muszę jednak zacisnąć trochę pasa bo na początku obiecywałem sobie jedno...że będę mógł sobie czasem pozwolić na słodycze, normalne jedzonko, na przekraczanie limitu...pod jednym jednak warunkiem...a mianowicie takim, że moja średnia dni na plus z diety nie spadnie poniżej 85% Na dzień dzisiejszy wynosi 84,3% a to znaczy, że trzeba trochę zacisnąć pasa :)Cytat:
Zamieszczone przez agggniecha
Ja tylko tak nieśmiało chciałam wtrącić, że.. bardzo podziwiam. ;-)
Witam znow - ja jak bumerang :}