I znowu to samo....moze ja jestem jakis cholerny tłuk i cos robie nie tak. Znowu wszystko wcielo!!Ile razy mozna pisac o grzechach ubieglego tygodnia????
no dobra nie poddam sie!!Lepiej zapamietam i przyswoje!!
zaczynam ostatni raz!
1. Jadlam co popadlo gdzie popadlo
2. Trafily sie slodycze
3.zarwalam dwa dni waidera
4. rowerek ktory zakupilam byl uzywany ...RAZ
5. Zgrywalam sie przed sobą i innymi ze dietka jest ok
OBRZYDLIWOŚĆ!!!!!
A TERAZ lIDECZKA IDZIE ZNOWU DO BOJU I SIE NIE PODDA!!
1. Jedzenie na sygnal (jak pies pawłowa )
2. Dokladne planowanie posilkow na nastepny dzień
3. Liczenie , liczenie i jeszcze raz liczenie wszystkiego co wloze do dzioba (raczej zanim włoże)
5. ćwiczonka
6.rowerkowe spalanie okolo 500 kal dziennie
7. Dietka 1000!!!!!!! do odwolania!!!!!!!!

uffffffff wyle zby znowu nie zniknelo!!!