Witajcie Jestem ponad miesiąc na diecie...schudłam 10,2 kg...daję radę tylko...ostatnio tak bardzo zrobiłam się niecierpliwa...chciałabym już...a tu jeszcze tyle pracy...wiem,że wytrwam tylko jakiś taki kryzysik przechodzę...i jeszcze na dodatek wczoraj na ulicy jakiś facet mnie zwyzywał od grubasów...dobrze,że jestem silna i aż tak bardzo tego nie przeżyłam,ale bolało...zwłaszcza,że ja już mam pewne swoje małe osiągnięcia w tej walce z kg i tak bardzo jestem z nich dumna...ach tak piszę,bo jakiegoś doła dziś załapałam...no,ale coż...głowa do góry i trzeba walczyć dalej...trzymajcie się !
Zakładki