-
activia,Fraksi, polly9, buttermilk, Ali1979, agggniecha: dzieki dziewczyny - dzieciaki faktycznie fajne i choć czasami dają popalić szczególnie i o dziwo najmłodsza i najsłodsza Zuzia to nie zamieni bym je na zadne inne;)
Dzisiaj rano było ważenie i mierzenie: wszędzie ubyło ale coś czuje że powoli wytracam impet. I nie chodzi o slabsze wyniki bo to bylo wiadome a raczej chodzi o zmiejszenie emocjonalnego entuzjazmu do odchudzania - moze to tylko wynik mniejszej olosci snu w ciagu kilku ostatnich dni , a moze nadchodzi kryzys?? cholera wie :)
Narazie ciesze sie tymi 2 kg mniej i 103 kg na suwaczku
Pozdawiam serdecznie
-
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!
Najważniejsze,że waga idzie w dół :D
Co do upałów to faktycznie mam juz dość,ale dzis obudziłam się z nowym zapasem sił i energiii(choć całą noc ktos mnie ścigał z bronią :evil: chyba za dużo filmów akcji oglądam :wink: ),więc wpadam podzielić się troszeczkę :D Jakies takie huśtawki nastroju mnie dopadają...no nic...koniec ze smuceniem choc ryczałam jak głupia po tym jak weszłam na stronke,którą poleciła mi aggniecha :roll:
Ale dzięki temu jakos lzej zrobiło się na duszyczce....popłakac sobie czasem...to mój sposób na rozładowanie napięcia... :wink:
Pozdrawiam i jeszcze raz
GRATULUJĘ! :D
-
GRATULUJĘ:)!!! Super-2 kg to ładny wynik:)! I najważniejsze,że wszystko idzie w dobrym kierunku:)
A wiesz-ja też tak czasem mam -dopada mnie jakieś takie zniechęcenie, albo ostatnio np mam ogromny apetyt i byly juz nawet chwile,ze glupia zaczelam sobie tlumaczyc,ze pewnie to moj organizm chce mi przez to powiedziec,ze jednak dietka mu nie sluzy i moze by to wszystko porzucic...???Ale nie uleglam i glupie mysli same jakos sie rozwialy..(choc apetyt zwiekszony pozostal..:() Ja mysle,ze to chwilowy kryzys, ktory szybko uda Ci sie przezwyciezyc:)W koncu niedlugo na chrzciny idziesz,więc na pewno jakieś komplementy padną, a to mobilizuje ze hej:)!!!Tego Ci zycze!!!Pozdrawiam:)!!!
-
Kryzys zawsze nastepuje tylko trzeba go skutecznie zwalczyc :D
-
Kardloz,moje gratulacje!!!
I choć dla mnie ten dzień nie należy do najlepszych, :cry: :cry: :cry: i jest to zdecydowanie zły,zły,paskudny wtorek :( ,to mimo wszystko cieszę się z twojego sukcesu i z całego serca,serdecznie gratuluję. :!: :!: :!:
-
uff dzisiaj mam szalenie aktywny dzionek, niedawno wrócilem z basenu gdzie dobre 45minut plywalem a za chwile jak zjem do konca pyszna kolacje wybieram sie jeszcze na godzinke na rowerek. Bilans spalonych kalorii (grubo ponad 3000) do tych zjedzonych (1350) jest dzisiasiaj bardzo ladny. W przyszlym tygodniu ruchu bedzie jeszcze wiecej bo zamierzam z wroclawia dowiesc rowerek który udalo mi sie wylicytowac na allegro. Zaplacilem za niego 310 zl a w sklepie rowerowym taki sam tylko nowy wyceniają na jakies 1000-1200 zł...Dzien byl dobry nie ma co narzekać :)
-
-
Piękne masz dzieciaczki :D :D :D :!:
Moje gratulacje-2 kilo to super wynik :D :D :D :!:
http://sk2.goo.cz/obrazky/zdravi_na_...(P8306098).jpg
Zerwałam dziś w ogrodku patisony i zastanawiam sie czy nie nafaszerować je tak,jak Ty cukinię :roll: :?: :?:
-
Gratuluje straconych 2 kg :!: :D
-
Jak dobrze że tu nas wspierasz bo jak czytam Twój wątek zaraz na nowo zaczynam wierzyć że mi też się uda. Człowieku byle tak dalej - BRAWO :D
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 24.07.2006 – 114 kg