-
Mi też średni naleśnik wyszedł kiedyś 160 kalorii
teraz robię na chudym mleku zmieszanym z mineralą
a nadzienie z serka waniliowego light i jagodami
więc cały to tylko 180 kalorii
a całkiem syty jest
Z tym że muszę walczy ze sobą by ich nie zjesc za dużó, bo jak jem coś słodkiego to mi sie chce wiecej i wiecej......
-
a jaki ten bagażnik potrzebujesz ??
Jeśli mój by pasował , chętnie pożyczę.
-
No, już 10 :D ale ty masz tempo :D
jak sobie przypomnę, że zaczynałeś dużo później ode mnie odchudzanie, a już masz więcej kilosków do tyłu niż ja... :wink: kto by przypuszczał :D niedługo będziesz forumowym wróżem - jak Triskell, ty zaś wyczarowujesz piękne i smaczne potrawy :wink:
-
Kardloz..ilekroć wpadam na Twój wątek zawsze musze być najedzona..bo albo te cudne fotki smakołyków,albo-tak jak tym razem-niewinne pytanko o naleśnika a mi od razu slinka cieknie!!!Akurat jak mam kjaiś kryzys dietkowy :cry: No ale coz-trzeba się zaprawiać w boju :wink:
Pozdrawiam i oby to 9 z przodu!!!
-
-
Też chciałam napisać to samo co agnieszka.Już wczoraj jak tylko tu zajrzałam to zaraz musiałam uciekać , bo brzuszek zaczął burczeć...a wątek jakiś pachnący się zrobił :wink:
Ach te Tomki :roll: oni naprawdę świetnie gotują :wink:
-
Witam!
No to i ja zrobilam dzis cukinie - ale w wersji dla leniwych i chyba nie byla przez to tak pyszna jak te twoje. Ale musialam wyeliminowac zolty ser, na ktory mam zakaz, a zapiekanka bez zoltego sera to jednak nie to.
A wiec moja cukinie pokroilam w plastry, posolilam i opruszylam ziolami, wrzucilam w naczynko i podlalam woda :) Po 8 minutkach w mikrofali byla gotowa do szamania :) Ot i cala moja filozowia leniuszka kulinarnego :)
Do tego tak samo zrobiona marchewka i pieczona piers indycza - super dietetycznie dzis bylo :)
pozdrawiam
-
Jeju :roll: znów jedzenie! :wink: Ratunkuuuu! :D
-
:lol: :lol: :lol: a co jest jutro na obiad, bo mi sie juz koncepcja skonczyla :wink: :wink: :wink: :roll:
-
witajta dzisiaj mialem dosc udany dzień - kalorycznie wyszlo coś ok 1200 kcal zaliczylem za to fajny spacer rowerowy zaraz po obiadku na który zjadlem pyszną pomidorówke mojej żony. Na rowerku spędzilem ponad 1,5h jak zwykle w dosc trudnym terenie, gdy wrócilem do domu wlasnie dowieźli dawno oczekiwany fotelik rowerowy dla malej Zuzi - korcilo nas zeby go odrazu wypróbować trzeba to bylo jednak przelozyc bo bylismy umówieni u znajomych.
Spotkanie z przyjaciółmi tez okazalo sie dobre bo jednym z jego owoców jest umówienie sie na sobotę na dłuższą (conajmniej 4h) wyprawe rowerową - planujemy wyjechac przed 7 rano tak zeby przez reszte dnia rodzina cos z nas jeszcze miala :) Juz sie nie moge doczekać
Jest jeszcze jeden pomysł ale on jest ekstremalny i do realizacji dopiero na wiosne przyszłego roku 8)
tagotta jutro uzgodnilismy z zoną - pieczonego kalafiora i brokuły panierowanego w jajku do tego z 2 ziemniaki i surówka
agggniecha, animka001: do mnie prosze wpadać pojedzonym :P
emkr: najważniejsze ze bylo smaczne i malokaloryczne
kasiakasz: taki zeby pasowal na skode fabie
bella115 mozesz byc pewna ze o dwucyfrówce usłyszycie :) - dzieki za odwiedziny bello
magpru : forumowy wróż - fajnie brzmi, a to ze ze mi dosc dobrze idzie to chyba nie do konca moja zasluga tylko testosteronu ;)
agnimi pozdrowienia, szczególnie jesli są szczere są na wage zlota - dzieki