Wersja do druku
Wszystko przeczytalam w tyl!!staralam sie robic przy czytaniu przysiady ale mi obraz skakal :P :wink: Wreszcie znalazłam ta waszą tajemniczą 6...az sie boje powiedziec ze sie tego podejme:D ale chyba wyjscia nie mam innego..UWAGA - dzisiaj zaczynam!! (tylko daczego na Twoim watku podejmuje takie odpowiedzialne wyzwania??;P Pozdrawiam
Po takich łażeniach po górach na pewno spaliłeś pare donbrych kilo, a jak zamiast czekoady jadłeś zupkę to już na bank spotka Cię miła niespodzianka :).
Co do słodyczy- widzisz, u mnie to rodzice z czystego lenistwa zamiast powiedzieć kocham to mnie słodyczami raczyli :?
Dziękuję za wszystko :D :D :D :!:
http://www.edycja.pl/upload/kartki/345.jpeg
Dzisiaj pierwszy dzien w pracy i musze wam powiedzieć że choć tego nie pokazuje to czerwienie się podskurnie cały czas - przylazłem dzisiaj w nowych L-kowych ciuchach i prawie każdy kto mnie widzi zachwyca sie widocznymi efektami odchudzania.
Dość długo na to czekałem (2 miesiące) ale nie powiem to naprawdę miłe uczucie, co to będzie jak osiągne 3 etap? (czyli zrzuce jeszcze 17 kg ?? )
Jutro stuknie mi równe 2 m-ce od czasu rozpoczecia odchudzania, jutro wiec dam szczegółowy raport i jutro tez bedzie poranne dokłądne ważenie.
Narazie to tyle pozdrawiam ciepło i zycze tak samo miłego pocvzatku tygodnia jak u mnie 8)
Kardloz jestem pełna podziwu dla ciebie, idzie ci świetnie zacząłeś później niż ja a juz masz lepsze efekty :P
Pewnie koledzy z pracy zazdroszczą po cichu :wink:
Trzymaj się i niech ci wieje zawsze wiatr w żagle :P
kardloz, dzięki za odwiedzinki,
muszę powiedzieć że miło się patrzy na twój tickerek!!!
myślę, że podjąłam ostatnią walkę!!
Z niecierpliwością czekam na twój raporcik i w wolnej chwili postudiuję twoje zmagania :wink:
E tam długo, pomyśl ile lat byłeś kluską ;)
Kardloz, to strasznie fajne uczucie jak ludzie zaczynaja zauwazac zmiany i przede wszystkim cieszyc sie razem z Toba, dobrze ze masz zyczliwych ludzi wokol siebie :D
Co do tego "rowerka" z szostki - Triskell napisala ze ten rowerek powinno robic sie jak najszybciej. To najszybsze cwiczenie ale i tak go nie lubie!
Kardloz...wiesz co, kiedyś na pamiętnikach był kamys, świetny gość, ale i on pokazał że chłopom jakoś sprawniej idzie odchudzanie, ostatnio natknęłam się na różnice w mózgu kobiet i mężczyzn i to niestety też potwierdziło - wy (chłopy) jak sie zaprzecie to nie ma zmiłuj :wink: :lol: :lol: :lol:
chyba zmienię płeć :wink:
dzieki za odwiedzinki
jak znajde czas nadrobie twój wateczek
pozdrawiam