Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: studniówka 2007

  1. #1
    vivi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie studniówka 2007

    własciwie to jeszcze duzo czasu ale kg tez duzo do zrzucenia bo ok 35 . myśle ,ze jak większość z was odchudzam sie "od zawsze". mam 18 lat. probowalam juz chyba wszystkiego. za kazdym razem powodem mojej porazki jest SŁABA WOLA. tak jak bym nie umiala powstrzymac sie przed tym glupim batonikiem. a po drugie dziala u mnie zasada "wszytsko albo nic" - co jest równie mało rozsądne jak i glupie.

    tak wiec postanowiłam schudnąć

    jak zwykle bede miala problem z posilkami - mimo tego,ze sa wakacje - bo zaczynam w sobote prace.

    ok wiec to moje zasady :
    -mniejsze porcje posiłków
    -5 posiłków dziennie (o stałych porach w miare mozliwości)
    -odrzucam białe pieczywo makarony itp, słodycze, ziemniaki
    -nie jem po 18
    -piję wode (bez słodzonych)
    -po każdym posilku herbatke pu- erh
    -codziennie 8 min abs brzuch
    -co 2 dzien bieganie/szybki marsz wg mozliwości

    narazie tyle. mam nadzieje, ze sie uda.

    no to jutro zaczynam, postanowione.

  2. #2
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie



    Witaj na forum.
    Założenia świetnie, cel świetny - trzymam kciuki, żeby się udało.

    Jedyne, co bym Ci chciała doradzić - nie powinno się pić od razu po jedzeniu, bo to rozpycha żołądek, a zależy nam raczej na jego zmniejszeniu tak więc lepiej ten kubek Pu-Erha wypijać przed posiłkiem - ja tak robię i to dobry sposób, bo dzięki temu nawet nie chce mi się aż tak bardzo jeść i zjadam mniej.
    No i druga sprawa - zacznij od dziś, od teraz. To najlepsza droga, żadnego "ostatniego razu" etc.. wiem jak to jest.
    Nie poddawaj się, nawet jeśli zdarzą Ci się (oby nie) jakieś wpadki. Dieta bardzo na nich nie ucierpi, jedyne co jest wtedy ważne, to psychika - i żeby nie było znów tego "wszystko albo nic". Po każdym upadku trzeba się podnieść i nadal iść do przodu, bo efekty są!

    Życzę powodzenia i dużo siły
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  3. #3
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Witaj! Cieszę się,że już teraz postanowiłaś popracować nad swoim wyglądem na studniówkę. To jest dzień, w którym każda dziewczyna chce wyglądać pięknie i wierzę,że i Ty tak będziesz wyglądać. Ja swoją studniówkę wspominam w większości fatalnie. Pierw kiecka-niby elegancka-bordowy gorset i czarna spódnica, ale czułam się w niej poprostu źle...a potem...mój ukochany...nie przyszedła na studniówkę!!!Do tej pory nie wiem dlaczego tak się achował(a minęło już wiele lat) i do tej pory nie mam z nim kontaktu...Widocznie to nie był facet dla mnie,może i dobrze się stało...ale za to potem jak zaczęłam balować z moją przyjaciółką to było bardzo fajnie

    Dlatego życzę Ci z całego serca żeby Twoja studniówka była dla Ciebie jednym z najpiękniejszych wieczorów w Twoim życiu!!!Ale żeby tak się stało trzeba sporo pracy-pamiętaj nic pięknego i dobrego bez pracy nie osiągniemy!!! Ja się całe swoje życie 'odchudzałam'-diet byłao tysiące...ale teraz wiem,że ta dieta będzie tą ostatnią. I wiem,że mi się to uda!!!Wierzę w to!!!

    Ja kompletnie zrezygnowałam ze słodyczy, chleba i ziemniaków. Jem dużo warzyw, kasz, ryżu,sałatek, owoce umairkowanie, nabiał także,mięso-tylko gotowany kurczak.I duuużo muszę pić(choć niestety zapominam o tym) Powiem Ci szczerze,że po 1,5 mies. odchudzaniu czuję się fantastycznie(zaczęłam od diety kopenhadzkiej)i schudłam 12kg. Odrzuciło mnie zupełnie od słodyczy.Ale zasady-jak nie wolno to nie wolno ani kęska trzymam się baaardzo rygorystycznie, bo wiem,że jakbym wzięla np kosteczkę czekolady,to zjadłabym cała..więc nie będę się kusić.Niestety nie chce mi się ćwiczyćAle za to staram się codziennie ok 2 godz spacerować lub na rowerze jeździć.
    U mnie grunt to ścisle trzymać się zasad.I planować menu na każdy następny dzień jak najdokładniej. I trzymać się go. Jeśli w tym dniu nie ma np truskawek to ani jednej 'głupiej' truskawki mi nie wolno i tyle.

    No dobra kończę już tę moją refleksję
    Trzymaj się i walcz o swoje szczęście!!!I melduj jak tam wyniki tej walki się mają!!!Buźka!!!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #4
    vivi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    jejku dzieki za takie słowa. milo mi sie zrobiło wy wszytskie liczycie kalorie? ja nie chce liczyc - co cos liczylam to mi nie wychodzilo - chociaz nie wiem czy nie powinnam. wlasciwie to nie wiem czy takie mniejsze porcje cos dadzą? własciwie to mi jest strasznie trudno cos zaplanowac bo nie wiem co bede robic danego dnia (szczegolnie w wakacje) dlatego tez postanowilam sobie poprostu 5 mniejszych posilków.sproboje 1 tydzien tak a potem zaczne myslec

    a czy ta herbata dziala tak samo jak sie ja pije przed i po ?

    dobra ide sniadanie robic. milego dnia

  5. #5
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Wiesz,ja nie liczę kalorii, ponieważ z mojej diety całkowicie wyeliminowałam słodycze, a prawie całkowicie tłuszcze, sery..dla mnie naprawde dobrą metodą jest planowanie, bo to pozwala mi popatrzec na to, co jem, a także nie wpaść w pułapkę-'a na to to mogę sobie pozwolić-jeden kęs nie zaszkodzi...'życze powodzonka w odchudzaniu i melduj o jego przebiegu-taka 'kontrola' to też dobra rzeczPozdrawiam!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  6. #6
    gosia0204 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    11

    Domyślnie

    AGNIECHA 12 kg w 1.5 miesiaca??????????

  7. #7
    gosia0204 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    11

    Domyślnie

    Witaj Vivi Ja tez mam w tym roku studniowke Moze razem sie pozmagamy ?? co ty na to??

  8. #8
    mada88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To tak jak ja , studniówka w dwatysiące siódmym
    Vivi musimy dać rade, i damy.
    Fajną masz foteczke w avatarku. To twoja? Nie widać, że tyle ważysz. Ładną buzie masz.
    Pozderka, 3 mam kciuki

  9. #9
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    gosia0204-startowałam z wagi 102kg, więc też dlatego tak szybko poleciało...ale troszkę mnie to niepokoi,ale teraz się 'zatrzymało' więc mam nadzieję,że będzie dobrze Pozdrawiam

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  10. #10
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj vivi fajnie ze juz teraz zaczynasz mysleć o dobrym samopoczuciu na studniówce, mam jednak nadzieje ze po studniówce ba po maturze dalej bedziesz o siebie dbać

    Co do twojego odchudzania to widze to bardzo dobrze do studniówki "kupa" czasu nawet bez wiekszych szalenst mozesz spokojnie zrzucić 20-25kg a to juz naprawde ladna góra słoninki

    Powodzenia !

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •