-
Aga, Kardloz ma racje, sliczna jestes i usmiech masz piekny, widac ze jestes bardzo mila osoba :D
Gratuluje wytrwania 3 miesiecy na diecie no a przede wszystkim takich efektow :D
Co do diet roznorakich to nie mam do nich zaufania, najlepszy dla mnie jest 1000 - 1200 kcal...
-
hej agusia :D
super foty :D fajna imprezka chyba byla cio :> gratuluje 3-miesiecznej walki z kg i tego oszalamiajacego wyniku- prawie 20 kg wow :shock:
hehehe znam ta pioseneczke i stronke fajna jest no nie :D ale w innych jezykach tez fajnie brzmi :D
co do nabialu i niesmaku w ustach...hmmm nie mam pojecia ale ja niekiedy po mleku miewam tak ale np jak czyms popije czy zjem cios to mija :) ja tez bym zabila chyba jakbym np nie mogla nabialu jesc bo jogurty to podstawa mojej diety rzecz biorac a i mleko tez uwielbiam chociaz od kad jestem na diecie ograniczylam jed o minimum....
pozdrawiam i gratuluje :D
-
-
hej agniecha co to za ciche dni?? prosze do nas wracac i meldowac co tam słychać !!
-
Witajcie..przepraszam,że się nie odzywałam..codziennie tu sobie zaglądam...ale jakoś tak nie jestem w stanie nic napisać..mam teraz duże problemy zdrowotne(nie związane z dieta) i taka podłamana jestem..ale powoli się staram podnosic..najgorsza jest niepewność..już myślałam,że będzie dokładnie wszystko wiadomo a tu znów kolejne badania,zmiana leków(po których czuję się fatalnie,a te nowe leki sa podobno jeszcze silniejsze..:(() no i takie oczekiwanie..kolejny miesiąc niepewności..ato jest najgorsze..
Ale dietkuję dalej..choć już z trochę mniejszym zapałem,ale się nie poddaję(choć na początku mojej walki z chorobą miałam kilka wpadek typu słodycze czy pizza..)ale już się opamietałam i dalej dietkuję..obecnie ważę 84 kg,ale suwaczek dopiero w poniedziałek zmienię..i mam nadzieję,że wtedy będe juz z lepszym nastawieniem życiowym i znów zaczne pisać radosne posty..
Buziaczki!!!
I dziękuję za pamięć...ja tez do Was zaglądam prawie codziennie..tylko póki co nic nie piszę..przepraszam...
-
Agnieszko trzymaj się :!: :!: :!:
Prosze nie załamuj sie i mysl pozytywnie -to pomaga w ciężkich chwilach.Sama wiesz,że ostatnio i moje zdrowie sie posypalo.Ciężko mi było w szpitalu-dużo bólu,chwile zwątpienia....ale nie poddałam sie :) :!: Mam za sobą wiele takich ciężkich chwil-kilka lat temu bardzo poważnie zachorowałam i nie wiedziałam co ze mna będzie.wyszlam z tego,myslę że częściowo pomogła mi wiara w to,że wyzdrowieje,pozytywne nastawienie i uśmiech na twarzy :D :!: Mam za sobą 3 operacje,choruje też na astmę,ale nawet w najgorszych chwilach sie nie poddaję i tego samego życze Tobie :!: :!: :!: Agniecha głowa do góry,uśmiech na buzi i powiedz sobie:wszystko będzie dobrze :D :!: :!: :!:
-
Agniesiu,pozdrawiam i mam nadzieję,że twoje zdrowotne problemy niedługo mina i będą tylko bolesnym wspomnieniem.
Jestem pod wrażeniem tego co juz udało ci sie osiagnąc,niedługo mnie dogonisz :wink: ,a startowałaś chyba z troszke wyzszej wagi.Naprawdę podziwiam cię i wierzę,że będzie dobrze!
-
Jakie śliczne zdjęcia! :) Super z Ciebie dziewczyna. Może jeszcze dla porównania wrzuciłabyś jakieś sprzed diety, żebyśmy mogli popodziwiać, ile już osiągnęłaś? Bo przy tylu zgubionych kilogramach różnica jest na pewno bardzo duża. :)
Mam nadzieję, że wkrótce okażae się, że choroba nie była wcale tak poważna, jak się obawiałaś. Wiem, że takie czekanie na wyniki jest najbardziej stresujące i gratuluję Ci, że (poza tymi początkowymi momentami) stresu owego nie zajadasz. :)
Uściski :)
-
hej Agus :D
przede wszystkim ZDROWIEJ NAM KOCHANA :* :) bedzie dobrze zobaczysz grunt to pozytywne myslenie chociaz z autopsji wiem , ze niekiedy w ciezkich chwilach o to najtrudniej, latwo komus radzic prawda ? :) ja wierze ze bedzie dobrze :)
kilogramiki spadajaaa a ty ladniejesz w oczach zapewne :)
trzymam kciuki za ciebie powodzenia:*
-
Dziś Ktoś wlał w moje serce nadzieję...