Wątek: motylem będę :)))

Narzędzia --> Opcje internetowe --> usuń pliki cookie. I pandy nie będzie A motylek śliczny

Maybe we can talk in english either? :P Ja od października planuję zapisać się na kurs przygotowujący do certyfikatu, bo jak nic nie będę robić to znów wszystko zmarnuje po wyjeździe A brakuje mi gadania. Przyzwyczaiłam się.

Życzę udanego tygodnia

Buziaki!

Maybe we can talk in english either?

Too. Either tylko w przeczących.

Bardzo mi się nowy avatarek podoba - też muszę przyznać, że czasem mi się ten stary z avatarkiem Bewika mylił.

Kochana, trzymam kciuki za nowy napływ dietowej energii (to prawda, że poranne ćwiczenia pomagają trzymac się w ryzach przez cały dzień), tak żeby waga znowu spadała, no i za wygrane bitwy z urzędami.

Hugs (jak tak ten angielski ćwiczysz, to co Ci będę zwykłe "uściski" przesyłać )

[b]Magpru,masz sile jeszcze ,zeby ewentualnie przejsc przez norweska?? Ja mysle o 2,3 dniach owocowych...
Udanego nowego tygodnia! Sisska

witam w nowym tygodniu i od razu zycze zeby byl udany jak rzadko który wczesniej

Witaj,
coś tu podczytałam o norweskiej, od kilku osób słyszałam ,ze jest dobra, ale
tak sobie myślę, ze chyba na początku drogi jest dobra
Poczytam o tej dietce w internecie
Pozdrawiam i udanego tygodnia

Pozdrawiam i jak tam z dietą - i rzeczywiście jak masz możliwość ćwiczyć rano to lepiej ćwicz - bo widocznie to Cię bardziej motywuje. Ja niestety musiałabym chyba o 4 rano wstawać by ćwiczyć rano

Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

Już widzę motylka! Śliczny

Gratuluję wygranej z myślami o płatakch czekoladowych i tego całodziennego krzątania się, porannych ćwiczeń i w ogóle dzielności - tak trzymaj

A jak Ty smakowicie jadasz! Jejku jejku, ta dieta to naprawdę jest przyjemność, nie? A kiedyś się myślało, no nieeee, znowu katowanie.. a tu myk myk, dobre jedzonko, ćwiczenia, i człowiek jakoś tak od razu jest weselszy na dzień dobry. Kto by pomyślał

Buziaki dla Ciebie i życzę równie udanego dnia!
C.

Tak tak, ja nie widziałam tego nowego avatarka, bo sądziłam, że wystarczy się na nowo zalogować, żeby był, ale jak nie wystarczyło to odświeżyłam stronę i widzę. Na odświeżenie sama wpadłam- żeby nie było że jestem totalna noga z internetu
Jeni, a jaki certyfikat?
Magpru oj oj, aleś dzielna. Ja z tymi ćwiczeniami mam podobnie. Wieczorem rzadko wychodzi albo odwlekam to do północy, co jest bardzo złe. Inaczej, jeśli jestem zapisana na jakieś zajęcia. wtedy lubię wcześnie rano albo wieczorem, no ale godzinę mam ustaloną i już się tak nie wymiguję.
Do zobaczenia motylku, uściski!

Angielski na czasie. Hmm, ja też się uczę, jakiś certyfikat mam zdawać w grudniu. Tylko sobie wakacje chyba zbyt dosłowne zrobiłam w tym temacie...

witaj magpru,awatarek sliczny,wlasnie wcisnelam F5,ja poradzila 123mr,zeby go zobaczyc ja tez postanowilam cwiczyc rano(chociaz brzuszki)bo wieczorem sil brak,albo czasu
pozdrawiam