Strona 27 z 39 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 388

Wątek: motylem będę :)))

  1. #261
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taa, postanowiłam nie ważyć się teraz tydzień, mam nauczkę - zawsze ważyłam się najczęściej raz w tygodniu, a teraz dopadła mnie chęć ważenia codziennie, to mam za swoje.. zważę się teraz w środę za tydzień - już będę po @, mam nadzieję... i jeśli znowu zobaczę to 78.. to !

    Przypominam (Misialka), że lecę do Stanów, do przyjaciół na miesiąc
    a co do lotów, to też lubię katastroficzne filmy o samolotach, a tu mamy takie prawie na żywo - terrorystyczne ostatnio mąż zaczął znowu na Discovery oglądać te katastrofy, już napatrzyłam się na to no cóż, boję się, czy nie, lecieć trzeba, bo bilety już kupione i szkoda pieniędzy
    bardziej się martwię tym, co wolno mi zabrać jako bagaż podręczny, bo już zaczęłam się w tym gubić - jak zabronią mi książki, to zamorduję - ja beż niej życia nie wyobrażam, a co mam robić przez ponad 10 godzin lotu? patrzeć w sufit??

    wiecie co, znalazłam dla siebie jeden mały spsob na niechęć do słodyczy - tylko ciekawe, na jak długo.. otóż mam taką bezbarwną (no taką z połyskiem) pomadkę do ust o zapachu waniliowym firmy Yves Rocher - ten zapach na ustach jest dla mnie niesamowity - taki słodki, że się nim najadam co dwie-trzy godzinki nawet sobie tak pociągam usta i wdycham ten zapach.. a ja lubię wanilię słyszałąm, że wąchanie jej nawet odbiera apetyt na inne słodycze, uważałąm to za frazes, ale kto wie.. wczoraj poszłam do sklepu, przed wejściem posmarowałam się nią, i przeszłam bez emocji obok półek ze słodyczami.. a jak mąż zajadał dziś czekoladę, to ja też to wdychałam i nie poczęstowałąm się...
    smieszny może sposób, ale widzę, że fajny, wąchaniem można naprawdę się najeśc

  2. #262
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magpru, nie chcę tu siać pesymizmu, ale jeśli nic się do Twojego wyjazdu nie zmieni, to chyba tej książki do samolotu nie wniesiesz. (bo jak wiadomo książka to bardzo niebezpieczne narzędzie w rękach terrorysty, można nią kogoś po głowie zdzielić ). Mnie w tej chwili najbardziej przerażają kwestie higieniczne takiej podróży. Skoro człowiek nie może mieć przy sobie ani pasty do zębów, ani gumy do żucia, ani pastylek odświeżających oddech, to tak dolatuje na miejsce z nieświeżym oddechem? Dezodorantu też nie wolno... o rany! No i pomysł przewożenia mojego aparatu fotograficznego w zwykłym bagażu też baaaaardzo mi się nie podoba. Mam nadzieję, że do grudnia to zmienią. Mam nadzieję, że zmienią jak najszybciej, jeszcze przed Twoim odlotem. Podobno już jest kilka więcej rzeczy dozwolonych (np. leki bezreceptowe - ja sobie lotu bez aviomarinu nie wyobrażam), więc bądźmy dobrej myśli.

    Kiedy wylatujecie?

    A z tą wagą przed @ - wielu dziewczynom zaczyna ona rosnąć tydzień lub więcej przed. To naprawdę kwestia konkretnego organizmu, poobserwujesz w tym miesiącu swój, to już za miesiąc będziesz spokojna.

    Uściski

  3. #263
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    no tak mag,z tymi podrozami samolotem to juz przesadzja, moj syn jest teraz w Polsce i i boi sie wlozyc aparatu cyfrowego i laptopa do glownego bagazu ale co zrobic jak trzeba to trzeba mam nadzieje ze nie ukradna smiejemy sie z mezem ze niedlugo to bez zebow beda wpuszczac tylko no ale co sie nie robi niby dla bezpieczenstwa
    napisz kiedy lecicie i gdzie
    mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze (bez oczekiwania w dlugich kolejkach)
    bo jak wiadomo książka to bardzo niebezpieczne narzędzie w rękach terrorysty, można nią kogoś po głowie zdzielić
    mysle podobnie jak Triskell

  4. #264
    Guest

    Domyślnie

    Witaj

    Samolotem się nie przejmuj, bo już chyba znieśli kolejne zakazy!!! Do Twojego wyjazdu na pewno wszystko wróci do normy!!! A co do tych katastrof, to nie jest tak łatwo żeby samolot się rozbił, więc nic się nie przejmuj!!!!
    Strasznie mnie zaciekawiłaś tą wanilią, a kiedy napisałaś o tej pomadce to przypomniałao mi sie jak tato przywiózł mi z Niemiec jak miałam z 7 lat bezbarwna pomadkę, która też słodkko pachniała i taki miała "smaczny" zapach, że ja ugryzłam i chciałam zjeść , no niestety w smaku okazała się zwykłą pomadka

    Pozdrawiam!!!!!!!!!

  5. #265
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Tak sobie wpadam, czytam, żeś zabiegana nieco. I wytrwała mimo wszystko. Gratuluję konsekwencji.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  6. #266
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    O prosze, wyprobuje ta pomadke! Kazdy sposob dobry na slodyczowego gloda!

    Ciekawa jestem tego nastepnego wazenia, ale do tej pory lepiej schowaj wage, po co sie dolowac niepotrzebnie?

    Do Stanow lecisz, to pewnie tych ograniczen tak szybko nie zniosa a i wiadomo ze Polska lubi przeginac w kazda strone, pewnie tej ksiazki wniesc nie zdolasz... Szkoda tez ze nie porobisz sobie zdjec z okna samolotu...

    Bella, ja w poniedzialek ogladalam dokumentalny film o locie z Toronto do Lizbony, kiedy i na ktorym lecialy Ateny????? Oj, przegapilam
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #267
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    O kurcze.. nie wiedziałam, że w samolotach teraz takie obostrzenia.. to nie pozostaje nic innego chyba, jak postarać się zasnąć.. okropne. Ja nie wiem jak bym zniosła taką długą podróż bez discmana i książki. Dobrze, że nigdzie nie wylatuję
    Tak w ogóle to tylko raz w życiu leciałam "samolotem" - nie był to taki duży pasażerski, tylko awionetka długa historia, wesoło było.

    Ja też sobie lubię posmarować usta czymś miło pachnącycm tylko dla tego zapachu, mrrr.. mam dwa pyszne błyszczyki Inglota, jeden pachnie malinowo, drugi - cappucino. Mniam

    Miłego i dietowego dnia!
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  8. #268
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    kurcze, mi od takich zapachów dopiero zachciewa sie slodkiego!!!!
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  9. #269
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lecę 29 sierpnia we wtorek- przez Amsterdam do Bostonu holenderskimi liniami KLM- musiałam mamę uspokajać, że nie przez Londyn i do Nowego Jorku i nie liniami angielskimi i amerykańskimi , inaczej chyba by nie przeżyła naszego lotu- niedaleko Bostonu w Chicopee mieszkają nasi przyjaciele, których odwiedzamy
    martwi mnie ta książka, no, ale gazetą na przykład jak się kogoś zdzieli po głowie, to nie zabije się, co???
    no trudno, w poniedziałek przed wyjazdem zadzwonimy na Okęcie i zapytamy o wszystko, ale w takim razie powinni zapewnić np. jakiś telewizorek z fajnymi filmami, żeby ludzie nie padli z nudów...kurczę, a ja potrafiłam zabrac na glugą podróż pociągiem nawet robótkę do wyszywania (haftowanie krzyżykiem to moja pasja) - już widzę, jak pozwolą mi wnieść do samolotu igłę ja akurat wyglądam na terrorystkę, co to igłę będzie wbijała pilotowi w tyłek :P

    a sam podręczny bagaż (czyli torbę) też mi mogą zabrać, bo widziałam, że można było wnosić rzeczy na Heatrow tylko w przezroczystych reklamówkach to już głupota piramidalna według mnie..no, jeszcze niecałe dwa tygodnie, zobaczymy...

    nie ważę się, obraziłam się serio na wagę i noga moja tam przez tydzień nie postanie

    dietkowo niby ok, ale wieczorem zjadałam coś za dużo niż planowałam (och, te wieczory ), za to zaciekle ćwiczę potem po 2 godzinach - wczoraj cały film na zmianę przestepowałam i dywanikowałam.. dziś też planuję zaraz to robić - nie pójdę spać, jak się solidnie nie zmęczę
    fatalnie się czuję, gdy mam choć trochę pełny zołądek, jak idę spać.. dlatego ćwiczę, a potem jeszcze długo potrafię coś robić, czytać, aż się do cna spali reszta...

  10. #270
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale masz faaajnie Mag!!! Uwielbiam latac samolotem,wszystkie problemy wtedy zostawia sie na ziemi i patrzy na nie z chmur-tak z gory [marzyciel]
    A o bezpieczenstwo sie nie martw,teraz wlasnie wszystko kontroluja dokladnie!!! Jak dlugo Cie nie bedzie? Bedziesz miala dostep do neta,zeby do nas napisac kilka slow???

    Buziaki! Sisska

Strona 27 z 39 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •