hej kochane
no u mnie z samopoczuciem juz zaczyna byc lepiej, choc to nie znaczy ze sie sprawa wyjasnila( bez zmian a nawet gozej ale juz powoli dochodze do wniosku ze jego strata jak by cojak swiadomie chce stracic taka szmule jak ja to jego wybor
)
dietkowo nawet nie rozrabiam, chociaz wczoraj po 22:00 zjadlam kawalek kielbaski i mleko z miodem( to ostatnie to akurat moja kuracja anty przeziebieniowa....codziennie wieczorem gorace mleko z miodem i czosnkiem, ale dzieki temu przechodzi mi pomalu przeziebienie....nie ma to jak domowe sposoby jak w aptece pustki lekarstwowe
dzisiaj zjadlam sobie hmmm niech sobie przypomnie:
sniadanie: dwie kromki chlebka kukurydzianego z ogorkowym twarożkiem
II sniadnaie: serek jabłkowo- cynamonowy + jabłko
III sniadanie: joburt brzoskwiniowy+ kawa( musialam sie napic bo zasypialam zwyczajnie)
obaid: zupa krupniczek
kolacja: grzanka z serem,szynka, pomidorem i ogorkiem a la Asia, batonik musli
hmmm nie wiem co o tym myslec ale coz.... nie jest tak zle ale i tak musze sie zabrac za siebie i przestac podjadac bo zdaza mi sie ostatnio ze tutaj gryzka sobie wezme tutaj łyczka koli a puste kcal ktorych nie uwzgleddniam leca i sie kumulują ...
dzisiaj zdazylo sie cudo normalnie.... jak sie skarzylam ze w klasie nikt nie zauwazyl ze schudlam, poza tymi co mnie widzieli w wakacje to dzisiaj jak na zawolanie z 3-4 osoby pytaly jak ja to zrobilam ze tyle schudlam, zaczelam mowic czego nie jes to w szoku byli ze dalam rade ze mi sie tak udalo, jak uslyszeli -13 kg to w szoku byli i gratulowali mi ze swietnie wygladam i takie tambardzo mi sie milo fajnie i przyjemnie zrobilo
![]()
![]()
jutro na rano przed szkola wyjatkowo do pracy ide wiec jutro wazenie bedzie....ciekawa jestem...mam nadzieje ze nie przytylo mi sie jak ostatnio ale juz mi sie @ skonczył wiec mysle ze bedzie okejjak bym chciala 70 zobaczyć jutro a najbardziej upragnione 69 ale wiem ze nie zobacze wiec sie nie nastawiam
dobrze koncze juz buziole i slodkich snoof :*
Zakładki