Strona 60 z 93 PierwszyPierwszy ... 10 50 58 59 60 61 62 70 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 591 do 600 z 923

Wątek: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

  1. #591
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    takijko, zaraz zerknę na ten artykuł...
    ...ale masz rację dużo babek tak robi na początku że wyręcza chłopów...a potem się stresują że same muszą wszystko robić i że ich chłop jak już ma coś zrobić to jeszcze coś spierd....
    ale prawda jest taka, że za pewne u tych babek chłop i tak by wysłuchał jakim jest leniem i nieudacznikiem nawet jakby coś zrobił, dlatego zaczyna to olewać i jak coś robi to byle zrobić, bo po co się starać jak i tak zostanie się zjechanym...

    ...więc mam nadzieję że wczoraj swojego chłopa pochwaliłaś za to że się tak zachował, chwalienie ne pewno połechta jego ego i chętniej ci znów pomoże...
    ...ja też u siebie mam pewien podział obowiązków ale jest on elastyczny...i część rzeczy zwykle robię ja , część D. ale jak potrzeba to mogę go poprosić i odwrotnie....tyle dobrze, bo ja pamiętałam o tym żeby tak wychować chłopa, choć mój tata np nie umie się nadziwić ze jak to jest że d. zwykle wyciera podłogę lub myje okna...a ja od razu że korona mu z głowy nie spadnie jak to zrobi...

    ...w sumie to nasze chłopy aż takie złe nie są nie??

    i aniakuleczka ma świętą rację...wykorzystaj dobry humor chłopa, aaa, i na mojego skutkuje jak powie mu się tak żeby to niby wyszło od niego..
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  2. #592
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Takijko, tez uwazam ze powinnas go pochwalic, w koncu maz tez czlowiek i na pewno bedzie mu przyjemnie ze docenilas jego starania (a zachowal sie naprawde przyzwoicie i odpowiedzialnie!), moze tez skloni go to do dalszego angazowania sie w sprawy domowe bo bedzie wiedzial, ze ktos docenia jego wysilki.
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  3. #593
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Mi też się wydaje, że trzeba pochwalić i docenić. Tylko tak, żeby nie poczuł się zwolniony z obowiązków na najbliższe pół roku, bo już swoje zrobił

    A z resztą, to trochę jak z dziećmi. Córkę umiesz uczyć samodzielności, chociaż guziki pewnie nie od razu idealnie zapinała Ale chyba działa podobnie.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  4. #594
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hehe, byłaś u mnie a u siebie jeszcze nie...dobra wpadnę później...i oby ta temp to nie choróbsko
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #595
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    A rzeczywiście innych czytam i radzę a o swoim zapomniałam, u mnie na razie spokojnie.
    I i II śniadanie sałatka + kromka ciemnego chleba ( sałatka z kapusty pekińskiej, rzodkiewki, pomidora, i jogurtu naturalnego)
    na obiad będzie zupa ogórkowa - nagotowałam duży gar tej zupy - podejrzewam że i w sobotę na obiad jeszcze będzie
    kolację jeszcze nie wymyśliłam - może coś z jajkami zrobię....

    Dziś w końcu skończyłam robić sprawozdanie które miało być gotowe na 10.10.06 - trudno dwa dni później ale tym razem to nie była moja wina że nie dostałam danych w terminie... i choć mam masę rzeczy do zrobienia ( czekały aż skończę sprawozdanie robić) to dziś już się za nie niebiorę mam dość, w poniedziałek będę musiała w ogóle przejrzeć całą tą kupkę dokumentów czy nie ma tam czegoś terminowego.

    Jeśli chodzi o dietę - to tak różnie ze mną jest jednego dnia dietuję rewelacyjnie a drugiego dostaje małpiego rozumu i nic do mnie nie dociera - tak jak by we mnie były dwie różne osoby. Jedna chce być szczupła i robi wszystko by do tego doszło a druga ma to gdzieś i tylko zaspakaja swoje zachciewki..... _ Tylko czemu one ze sobą nie porozmawiają i nie dojdą do jakiegoś porozumienia???

    Zapowiada mi się rodzinny weekend, najpierw zapowiedziała swój przyjazd siostra z synkiem, a przed chwilą zadzwonił tata ze on na sobotę i niedziele do mnie też przyjeżdża, dobrze że mam na tyle miejsc do spania. Z jednej strony bardzo się cieszę że ich zobaczę a z drugiej już myślę skąd skombinować jakieś pieniądze na jedzenie, bo przecież muszę cos lepszego niż mielone na obiad w niedziele wymyślić, a i do chleba by coś trzeba było kupić...
    Dziś znów po południu mam u Ani w szkole spotkanie, więc całe popołudnie wybite z rytmu, a jeszcze przed ich przyjazdem wypadałoby trochę mieszkanie ogarnąć. Podejrzewam że znów będę po nocy sprzątać. Ciekawe co to się stało że taki rodzinny zjazd u mnie robią, dobrze że to nie cała rodzina bo chyba bym zwariowała.




    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  6. #596
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o dietę - to tak różnie ze mną jest jednego dnia dietuję rewelacyjnie a drugiego dostaje małpiego rozumu i nic do mnie nie dociera - tak jak by we mnie były dwie różne osoby. Jedna chce być szczupła i robi wszystko by do tego doszło a druga ma to gdzieś i tylko zaspakaja swoje zachciewki..... _ Tylko czemu one ze sobą nie porozmawiają i nie dojdą do jakiegoś porozumienia???
    trzeba czesem tej drugiej dać głos, ale krótko i na temat
    mam to samo

    co do dietki to ta rozsądna takija działa świetnie

    dzięki za fotosik, jeszcze go nie rozpracowałam...ale dostałam maila, że jestem twoim "przyjacielem"

    miłego weekendu może coś dietkowego rodzince przygotujesz??
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #597
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    O z tymi dobrymi i złymi dniami mam tak samo. Czasami czuję się jakby sama sobie robiła na złość. Głupie to strasznie... Jak w tej reklamie jakiejś co to diabełek i aniołek, przekonują jedną panią zjeść czy nie zjeść.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  8. #598
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    takijko co u ciebie
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #599
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień, za dniem mija,...a ja też z jednego w drugi przechodzę, raz lepiej raz gorzej..... Przyszła do mnie akurat @, więc czuję sie opuchnieta, padnieta, obolała,... dobrze że to tylko 3-4 dni - bo inaczej szłoby się załamać, ogólnie mam nawet niezły humor ( ale zażywałam magnez - może dlatego ), ja chcę by było zpowrotem lato,....jak ja niecierpię zimna...., mam wrażenie że nie umię sie obecnie razgrzać...

    Co do diety chyba o niej zapomniałam tyle tylko ze pilnuje by za dużo na raz nie jeść..., ale obiecuję sobie że jak skończy mi sie @ zaczynam znów ćwiczyć bo inaczej nic nie osiągnę.

    Słucham radia - podobno zima ma być nie dość że długa to mroźna brrryyyy - nie nawidzę zimy - normalnie chciałbym się do ciepłych krajów wyprowadzić - mnie jeszcze nigdy w życiu nie było za ciepło - nawet w te najwieksze upału ja się czułam wspaniale - wszystcy nazekali a ja chodziłam szczęśliwa że jest mi ciepło.

    Wczoraj Ania miała w szkole mianowanie na ucznia, ale byłam z niej dumna, była wyznaczona jako jedyna z klasy do składania przysiegi przed sztandarem szkoły, bardzo się wcześniej denerwowała ale bez problemu sobie poradziła, a potem był festyn w szkole,... i w efekcie byłyśmy w domu dopiero przed 19.00.

    W pracy po dniu nieobecności znów urwanie głowy. Tak to jest - szkoda że nie mam kompa i netu w domu - mogłabym chociaz Was poodwiedzać i pokibicować - a tak jestem zalezna od czasu w pracy.

    Acha dalej nie mam wagi i dlatego nawet nie wiem czy coś chudnę czy przybieram, ..... a czasu by chodzić do przychodni też nie ma ......(podejżewam że może dopiero na święta sobie kupię - ale to też będzie zależało czy chopek bedzie przynosił jakieś pieniądze do domu - czy bedziemy żyć tylko z mojej wypłaty). Choć w niedzielę jak był mój tata to stwierdził że " Ty chyba schudłaś??" - a jak on juz zauważył to jest dobry objaw bo normalnie to nawet jak włosy z długich do pasa ściełam na całkiem krótkie to nie zauważył.



    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  10. #600
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zauważam u siebie odruch protestu organizmu przeciw warzywom, na pomidory, cukinię, kabaczki, dynie, ogórki, rzodkiewki - już nie mogę patrzeć i mimo ze mam w domu - to jak mam je zjeść to mam taki odruch że wole wcale nie jeść niż sięgnąć po nie..., dlaczego nigdy w życiu nie miałam takiego odruchu w stosunku do na ten przykład mięsa czy kiełbasy?? Słodycze mogą dla mnie nie istnieć – od czasu do czasu kawałek ciasta to jest wszystko, a mięsa, kiełbasy, boczek jak są w lodówce to tak długo będę do niej chodzić aż znikną?? Ostatnio jedynie musli mi smakuje i je jem z smakiem – ale przecież nawet takie z 5% mlekiem na masę kalorii,...no i co tu kryć chleb uwielbiam, staram się kupować ciemny razowy, ale jak szykuje chopkowi i Ani jakieś kanapki to mam problem bo sama po nie sięgam.....wiem ktoś zaraz powie „ZA DUŻO WEGLI” – ja to wiem ale uwielbiam i chleb i makaron i kartofle – a jeszcze jak do tego dodam jakieś mięso – normalnie nie umie się opanować. I jak tu stosować dietę rozdzielną??? – Ciężko. Ostatnio jak robię jakieś surówki, sałatki w domu to nikt ich nie chce już jeść – wszystkim się przejadły, a mi szczególnie.



    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

Strona 60 z 93 PierwszyPierwszy ... 10 50 58 59 60 61 62 70 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •