. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie, porozwiązywałam dużo problemów w czasie gdy mnie nie było, dlatego nie miałam nawet sekundy czasu by przyjść i Wam podziękować za dobre słowa i za wsparcie.
Muszę się pochwalić że pomimo iż nie stosowałam diety – NIE PRZYTYŁAM – Hurra, podejrzewam, że dlatego że cały czas byłam w biegu z jednej pracy do drugiej, jeszcze sprzątanie przed świętami w domu... i dziś rano jak weszłam na wagę ( tak proszę państwa dorobiłam się wreszcie wagi w domu) zdziwiłam się ale waga wskazywała 106,5kg HURRA i to po świętach w czasie których wiadomo jak to wygląda z jedzeniem.... Niestety w styczniu podejrzewam też nie będę mieć chwili wolnego czasu, ale postaram się choć raz na tydzień znaleźć chwilkę by do Was przyjść i powiedzieć co u mnie słychać.


Nastąpiła zmiana słonia na koniczynkę – może ona mnie bardziej zmobilizuje

36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 27.12.2006 – 107 kg – BMI 39,78 – MAM JUŻ WAGĘ W DOMU!!!!!!

POWOLI, POWOLI NAWET KONICZYNKA DOJDZIE NA METĘ

Życzę wszystkim wspaniałego 2007 roku - pełnego miłości, wspaniałych przyjażni, szczodrych szefów, i spełnienia marzeń