-
Niech ktos na mnie porzadnie nakrzyczy
tak bardzo chcialabym byc szczupla ale nie potrafie .Kazdego dnia obiecuje sobie od jutra sie odchudzam i tak na okraglo.Nie cierpie siebie za to ale to jest silniejsze od mnie.Wiem ze bylabym taka szczesliwa gdybym schudla a pomimo to nie moge sie za siebie zabrac.Ostatnio przytylam i sie zaniedbalam.Nie chce mi sie o siebie dbac bo we wszystkich ciuchach i tak wygladam beznadziejnie.Najlepiej dziala na mnie krytyka ktora mnie mobilizuje niech ktos na mnie nakrzyczy i przemowi do rozsadku.Niech mi ktos powie jak fajnie bedzie byc szczupla i ze warto sie pomeczyc ale najpierw na mnie nakrzyczcie hehe bo juz sama sobie nie wierze ze jutro zaczne sie odchudzac.
-
Będę krzyczeć!
Łoretykastaniety!
Po pierwsze, jesteś moją imienniczką, po drugie rówieśniczką. Po trzecie lubię dużo gadać, więc jakże bym mogła się nie odezwać
Joanno, szatanie wstrętny, na tym forum NIE MA, że nie potrafię. Tu każdy potrafi. Tutaj każdy walczy i multum osób wygrywa. Jedni walczą z kilkoma kiloskami, inni z kilkudziesięcioma, ale chwila na tym forum wystarczy, żeby zrozumieć, że tak naprawdę żadne ilości sadełka nie oznaczają, że dietka będzie drogą przez mękę
Po pierwsze, słońce, powiedz nam ile ważysz, ile masz wzrostu i ile byś chciała docelowo ważyć A forumowy sztab ekspertów poleci Ci taką dietkę, że trudno Ci będzie sobie uzmysłowić, jak można się było odżywiać tak, jak przed nią
Ja np od paru dni jestem na SB i uważam, że to genialne posunięcie
Nigdy nie mów, że coś jest silniejsze od Ciebie. Nie jest. Bo widzisz, my mamy tendencję do zapominania o ogromnych pokładach siły, które w nas drzemią. A to forum jest taką instytucją, która nie dość, że nam o nich przypomina, to jeszcze je wyzwala.
Nie będę na Ciebie krzyczeć, bo to mobilizuje na krótką metę. Mogę Ci za to zaoferować forumowe wsparcie i o ile w kwestiach teoretycznych, ze względu na to, że sama jestem początkująca, może być ono ograniczone, o tyle wsparcia moralnego będę Ci wysyłać całe pakiety słoneczne
Skarbie, tutaj nie ma miejsca na użalanie się nad sobą, zresztą sama wiesz najlepiej, że to do niczego nie prowadzi. Wiem, że to tak łatwo mówić, ale widzisz, teraz jestem hahaha hihihi, a rok temu po maturze zmagałam się z depresją z tego powodu, która chociaż zdiagnozowana, to nieleczona, bo wstydziłam się komuś do tego przyznać.
Też mam za sobą tysiące podejść, głodówki w dzień i nocne wycieczki do lodówki. Roku od wyjścia z depresji potrzebowałam, żeby dojrzeć do tego, że teraz, albo nigdy. Że tak naprawdę to szczupła sylwetka nie zagwarantuje mi szczęścia, ale da mi satysfakcję. A satysfakcja szczęście niewątpliwie daje.
Też się zaniedbałam, leżałam całymi dniami w łóżku w koszulce poplamionej wszystkim, co danego dnia jadłam, a było tego, oczywiście, sporo, patrzyłam w sufit i obgryzałam paznokcie. Wydawało mi się, że nie warto robić nic, ze swoim wyglądem, bo skoro nie potrafię schudnąć, to i tak we wszystkim wyglądam jak indyjski bawół i nic mi nie pomoże.
Ale teraz wiem, że potrafię. Że zrzucę nadprogramowe kilogramy, że warto malować paznokcie, farbować włosy, wcierać w siebie balsamy.
Więc, kochana, zacznij od tego. Zadbaj o siebie, poczujesz się dużo lepiej. To taki mały zastrzyk energii, który zmotywuje Cię do tego, żeby walczyć o jeszcze lepszy wygląd, słowo
Napisz coś więcej o sobie, przeglądaj forum, a na pewno mnóstwo przyjaznych duszyczek, których pełno na tym forum, podpowie Ci co i jak. Wybierz dietkę i ćwiczenia, a w chwili słabości wpadaj tutaj się wymarudzić. A ja Ci zawszę pogrożę paluchem
I nie mów, że nie wierzysz. Ja jeszcze tydzień temu też nie wierzyłam. Teraz wierzę, jak nigdy. I w Ciebie i w siebie
Buziaki
-
sioola TWOJE słowa to najlepszy balsam na moją dusze
odzwiedz i mnie czasem i pociesz bo ja juz nie wierzę ,że mi się uda
tyle już razy próbowałam i nic wciąż upadałam
i dalej upadam
juz 17miesiąc próbuję pozbyć się tych 20 kila nadwagi
i NIC zero jedyny plus tego to nie tyję
utrzymuję swoją wagę , ale to nie jest rozwiązanie
-
Dzieki za posty.Wierze ze mi sie uda i wam tez.Ile waze?? hmm duzo z 90 kg przy wzroscie 170 .Tragedia i dlatego tu jestem trzeba schudnac i koniec zeby mozna bylo w lustro spojrzec Do boju dziewczyny
-
Wiecie co nawet tygodnia nie wytrzymalam ale postaram sie sprobowac od poniedzialku i tak jest zawsze .Dlaczego tak jest??ja chyba w siebie nie wierze nie wierze ze to sie uda a co za tym idzie??nie wierze ze nawet jak sie bede odchudzac to schudne i stad chyba moja rezygnacja no nic moze sie uda tym razem
-
czemu nikt do mnie nie pisze
-
Majngat, kobito, faktycznie opierdziel Ci potrzebny. Ja tu Ci żem pierdykła taki esej, że czapki z głów, a Ty marudzisz, że nikt nie pisze. No klaps Ci się porządny należy!
Słońce, a co to znaczy. że nie wytrzymałaś? Powiedz. na czym poległaś, to wymyślimy jakiś sposób co by sobie następnym razem z tym poradzić
Łobuzie wstrętny, pierwsze przykazanie forumowego grubaska - jak źle, to tu, na forum, a nie się po lodówkach szlajasz! Naprawdę będzie Ci dużo łatwiej, jak będziesz regularnie tutaj wpadać i pisać o sobie. Nie możesz sobie znikać na parę dni i wracać wściekła, że się nie udało. To forum naprawdę działa cuda, ale musisz spiąć pupę i zaangażować się co najmniej w swój wątek. A forumowe głosy się posypią, mówię Ci.
Ja też do tej pory wytrzymywałam śmieszne okresy na diecie, po paru dniach odpadałam. W poniedziałek mija drugi tydzień, a ja ciągle się trzymam. I dam sobie uciąć wszystkie kończyny. że bez tego forum byłoby mi dużo, dużo ciężej.
Wracaj do nas i walcz dalej! O.
-
joanna1986, doskonale cie rozumiem. Sama odkladalam diete na nastepny dzien chyba z milion razy. Myslalam ze jeszcze jeden dzien nie zrobi wielkiej roznicy i tak jestem gruba, to najwyzej bede troche grubsza. To jest strasznie glupie myslenie, a w zasadzie jego brak. Wiem co pisze, bo ostatnio mialam dni slabosci i teraz nawet nie chce wchodzic na wage, ale dzieki temu forum do diety wracam nie po 2 miesiacach, a po dwoch dniach.
Wez sie wreszcie za siebie, bo odkladanie nic ci nie da. Tak sie nie da zyc. Nikt cie oczywiscie do diety nie zmusi, to ma wyjsc od siebie. Polecam ci na poczatek, tak przez pierwszy tydzien, moze dwa 1200 kacl. Przyzwyczaisz sie do zmiany odzywiania i zauwazysz ze wcale nie jestes glodna. Potem przejdz na 1000. Na forum sa licznikii kalorii i mozesz prowadzic swoj dziennik. Wpisuj takze tutaj co zjadlas przez caly dzien, a na pewno ktos udzieli ci wskazowek czy odzywiasz sie rozsadnie.
Moge ci powiedziec jescze tylko jedno. Nie stosuj glodowek. Dieta 1000 kacl moze nie nalezy do najszybszych sposobow na chudniecie, chociaz na poczatku na pewno poleci pare ladnych kilogramow. To jest zmiana twojego sposobu zycia. Zobaczysz jak szybko poprawi ci sie samopoczucie. Staraj sie nie jesc po 18 i waz sie co najwyzej raz w tygodniu. Nie jedz duzych posilkow tylko kilka malutkich.
Na razie tylko tyle moge ci poradzic. Napisz jak sie czujesz i czy cos juz postanowilas, bo z tego co widze nie odzywasz sie od kilku dni. Nie wstydz sie pisac o tym co cie meczy, bo nikt nie bedzie cie ocenial, wszyscy mamy tu jeden cel.
-
Czesc dziewczyny no i zaczelam od dzisiaj znowu ale czy mi sie uda??obiecuje ze zawsze jak bede chciala sie rzucic na jedzenie to najpierw wejde tu na forum i wtedy napewno przejdzie mi ochota.Staram sie duzo pic wody niegazowanej z cytryna na oczyszczenie organizmu dzis planuje bieganie .Sioola dzieki za posta jeste zabawna dziewczyna i masz racje klaps by sie przydal moj problem polega na tym ze kocham slodycze ale sprobuje walczyc z tym sprobuje spiac pupe i zaangazowac w swoj watek ,wczoraj ogladalam zdjecia dziewczyn przed i po schudnieciem i one mnie troche zmobilizowaly kkaawwaa dziekuje za rady wsparcie napewno z nich skorzystam i od dzis bede wam pisac wszystko i sie nie bede wstydzic moze ja tez kiedys zamieszcze tu swoje zdjecie przed i po jak sie uda
-
WITAJ JOANNO
MYSLISZ ZE JESTS SAMA, ZNAJDZIESZ NA TYM FORUM ZE 100, 200 OSOB KTORE ZNAJA TO UCZUCIE: DOBRA OD JUTRA, OD PONIEDZIAŁKU, OD PIERWSZEGO I PRZYCHODZI TO JUTRO, TEN PONIEDZIAŁEK, TEN PIERWSZY I...NIC SIE NIE ZMIENIA.
MYSLSIZ SOBIE ZE ZDOBEDZIESZ CALY SWIAT JAK SCHUDNIESZ OBY TAK BYŁO
A TERAZ DO DZIEŁA.
JA MAM 164 CM WZROSTU I WAZE PRAWIE 100 TYCH PONIEDZIALKOW TO NAWET NIE WIEM ILE BYŁO ALE TYDZIEN TEMU POWIEDZIALAM SOBIE TEN BEDZIE OSTATNI I TAKIM OTO SBOSOBEM MAM JUZ 7 DNI DIETY I DUZEJ DAWKI RUCHU ZA SOBA.
I WIESZ CO CZUJE CODZIENNIE RANO STOJAC PRZED LUSTRE....DUME ZE ZWYCIEZAM.....I WYOBRAZAM SOBIE JAK BEDE WYGLADALA W SPODNIACH W ROZMIARZE 36
BUZIAKI KAROLA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki