-
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, z barszczem, z grzybami, z karpiem, z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną i piękną życzcie sobie - najwięcej: zwykłego, ludzkiego szczęścia.
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ia/897_066.jpg
-
W Wigilię Bożego narodzenia
Gwiazda Pokoju drogę wskaże.
Zapomnijmy o uprzedzeniach,
otwórzmy pudła słodkich marzeń.
Niechaj Aniołki z Panem Bogiem,
jak Trzej Królowie z dary swemi,
stanom cicho za Waszym progiem,
by spełnić to, co dotąd snami.
Ciepłem otulmy naszych bliskich
i uśmiechnijmy się do siebie.
Świąt magia niechaj zjedna wszystkich,
niech w domach będzie Wam jak w niebie.
http://img128.imageshack.us/img128/8476/mikolajii5.jpg
-
Zdrowych wesołych świąt, dużo prezentów, dużo miłości.
-
Witam piątkowo :D
Dziękuje wszystkim za wspaniałe życzenia. Ja dopiero dotarłam do domu, przedświąteczna gorączka nieźle mi się udzieliła :)
Moja misją na świąteczny okres jest aby nie przytyć, dlatego będe ćwiczyć, żeby nie czuć się jak balon po próbowaniu tych wszystkich pyszności:) a potem sylwester, więc trzeba mieć się na baczności :)
nie zmieniam suwaczka, bo to nie ma sensu przed świętami :lol: jak się wszystko unormuje już po, to zdam relacje z wagi.
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę Wam zdrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i wokół pełno życzliwych ludzi :D
-
Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli śniegu napada
-
Podwójnych życzeń nastaje czas,
Jak to wiadomo każdemu z nas,
Bo Chrystus Pan nam sie dziś rodzi,
A i Rok Nowy także nadchodzi.
Zielone gałązki, a na każdej świeczka,
W stroiku z bibułek stoi choineczka.
Gdy zaświeci między gałązkami,
Wesołą kolędę dla niej zaśpiewamy.
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_92.gif
Kochani, w ten magiczny czas, jakim są święta Bożego Narodzenia życzę Wam samych sukcesów oraz spełnienia Waszych najskrytszych marzeń!
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_01.gif
-
Wspaniałych Świąt, pełnych magii i zaczarowanego uroku. :P :P :P :P
-
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
Wesoła nowina:
Że Panna Czysta, że Panna Czysta
Porodziła syna !
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi !
Anieli grają, króle witają,
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają-
Cuda, cuda ogłaszają!
Maryja Panna, Maryja Panna
Dzieciątko piastuje;
I Józef stary, i Józef stary
Ono pielęgnuje.
Chrystus się rodzi...
Glimku, cudownego przeżywania śWIąT BOżEGO NARODZENIA!!!
-
Witaj Glimku juz po Swietach? No i jak tam wskazania wagi? Rozumiem, ze suwaczka nie chcialas przesunac w prawo bo balas sie zmian w Swieta?
-
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata
http://i80.photobucket.com/albums/j1..._new_year2.gif
-
No dobra, cierpliwie czekalam ale teraz juz prosze bardzo: wylaz z ukrycia!!! :lol:
-
Glimku-i jak tam po świetach i sylwku??? Daj znać koniecznie!!! Pozdrawiam:)
-
hej-tak tylko pozdrowionka przesyłam... :D :D :D
-
Witam :D :D :D
przepraszam Was bardzo że zniknęłam od tak bez słowa.... miałam wtedy cięzkie chwile... nie umiałam się pozbierać... było mi źle... i zrobiłam to co najgorsze, przestałam się odchudzać i zajadałam smutki.... echhhh... człowiek dostaje kopa przez całe życie, tylko czemu wciąż jesteśmy mądrzy po szkodzie :roll:
Odchudzam się na nowo od 1 lutego, bardzo brakowało mi Was tutaj, dlatego dorosłam już do decyzji o odchudzaniu i wracam na forum.... z Wami zawsze było łatwiej :D
Oczywiście po raz 4ty będe pozbywać się 9tki, a jakże...prześladuje mnie to wstrętne 90 kg, ale dam mu radę...tym razem odjade na tyl daleko żeby już do krainy dziewiątek naprawde nie wrócić 8)
Skończyłam z Cambridge raz na zawsze, mimo że miałam jeszcze ze 2-3 podejścia, to jednak nie umiałam odnaleść w sobie tyle silnej woli, żeby przetrwać cały cykl....zupki mi się przejadły, mam totalny wstręt do nich...dlatego jakbym coś pobakiwała że chce przejsć na cambridge to niech ktoś mnie trzepnie w głowe :D
Odchudzam się na tysiaku, i robie to co glimmki lubią najbardziej czyli ćwiczę, dużo ćwiczę :) Od tygodnia chodzę sobie dwa razy w tygodniu na basen i dwa razy w tygodniu na siłownie :) poza tym ćwicze w domu brzuszki :) widzę niesamowitą poprawę mojego stanu skóry, i ogólnie ciała, ...i to jest piękne :D
Lece poodwiedzam Wasze wąteczki bo się stęskniłam, musze zobaczyć co słychać :)
p.s... jakie są ładne nowe tickerki z BMI 8) :lol: 8)
-
Glimmy! :shock: Wszelki duch...!!! :lol: :lol: :lol:
Ciesze sie ze jestes, niejednokrotnie zastanawialam sie co sie z Toba dzieje i jak Cie odnalezc!
:lol: :lol: :lol:
Fajnie, ze juz nie bedziesz stosowac diety kosmonautow tylko dobrze znanego nam tysiaczka :wink: Super, ze cwiczysz, osemke powitasz juz pewnie za chwileczke i nigdy wiecej nie pozwole Ci jej stracic! :twisted:
-
Witam wtorkowo :D
Stanęłam dziś przed bojowym zadaniem wymyślenia, jak to zrobić żeby cały dzień być poza domem, ale jednocześnie zjeść kiedy trzeba, i to co potrzeba :lol: Zawsze mnie to denerwowało, że idąc na cały dzień na uczelnie, jestem skazana albo na kanapki, albo na słodycze, albo jeśli chcę coś ciepłego na obiad to jakiś bufet na uczelni. Nigdy nie wiadomo co takie posiłki zawierają, i ile to ma kalorii, więc postanowiłam robić sobie obiadki na uczelnie :), tylko na te dni kiedy jestem absolutnie cały dzionek na zajęciach. Kupiłam specjalny pojemnik na żywność i zrobiłam sobie rano przed wyjściem sałatkę z kurczka z warzywami :) ...cieszyłam się że wszystko mam pod kontorolą przez cały dzień...na przekąski jabłuszko i jogurcik :)
a w tym tygodniu....tłusty czwartek 8) .... no i co z tymi pączkami będzie ? :D 8) :D
-
Glimmy, ależ się cieszę, że wróciłaś, mimo, że z syndromem córki marnotrawnej :) Ale rozumiem Cię doskonale, ja też sie trochę "pogubiłam" dietetycznie pod koniec stycznia, z tym, że ja wróciłam na DC i teraz już kończę 13 dzień. Proporcje dietetyczne powoli wracają do normy, ja sie uspokajam, a przy okazji chudnę.
Pomysł z robieniem sobie jedzonka na uczelnię jest świetny, wprawdzie wymaga dodatkowego stania przy garach, ale potem przynajmniej wiesz, co jesz. I o to chodzi.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i... nie znikaj! Tzn. znikaj i chudnij w oczach, ale pojawiaj się na forum.
p.s. a tickerki teraz rzeczywiście - full wypas :D nic się nie ukryje :twisted:
-
Glimku, JESTEŚ!!! :D :P
No to już wiem, co u Ciebie dobrego słychać :D
Jak pomyślę o zupkach dC, to też mi się robi niedobrze, nie jesteś osamotniona w tym uczuciu :lol: :lol: :lol:
Trzymam kciuki za tysiaka i pozdrawiam serdecznie :P
-
Hybrisku :D :D witaj :D ja też się strasznie ciesze że wróciłam, ze jesteście tu wszyscy....ale mi troche wstyd, bo Wy polecieliście tak szybciutko do przodu, a ja przez swoje obijanie nadal mam 9tke :evil: widzialam Twoje aktualne zdjątka, naprawde super wyglądasz :D w tym roku majówka będzie Twoja na bank :)
Kasiu :D :D witaj :D widziałam brzuszek po Weiderze :shock: :shock: :shock: :shock: wooooooooow :D :D gratuluje Ci niesamowicie, jednak co uparta babka to sukces pełny :D :D :D
Miałam podejście do DC, nawet nie jedno po ostatnim razie.... ale jakoś nie potrafie znaleźć w sobie tej silnej woli co kiedyś, po prostu już nie potrafie się do niej zmusić, po 2-3 dniach tak brakuje mi jedzenia, że rzucam to wszystko w cholere....dlatego koniec z DC, wolę jeść mało, i to co mogę, niż nie jeśc wcale a potem się rzucać na lodówke :)
Chociaż opcja chudniecia tak jak przy DC jest bardzo kusząca 8) 8)
buziaki dziewczyny, ide pisać prace :D
-
Glimus, ciagle nie moge sie nacieszyc ze wrocilas! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gotowe zarelko w pojemniczkach to super sprawa a kurczak z warzywami to chyba najlepsze rozwiazanie!
Buziaki walentynkowe!
http://i80.photobucket.com/albums/j1...usia/heart.jpg
-
UROCZYCH WALENTYNEK Glimku!!! :P :D
-
Witam czwartkowo :D
Dziękuje Ci Kasiu, faktycznie walentynki były urocze...może niezbyt oryginalne ..bo kolacja przy świecach w restauracji.,..ale ten klimat, nastrój...cała oprawa, super :)
Pofolgowałam sobie z tą kolacją wczoraj, bo zjadłam jakąś pierś kurczaka z grilla...ale w końcu walentynki są raz w roku :) tak jak tłusty czwartek 8) 8) ..
z samego rana wybrałam się na zakup jakże wielce poszukiwanego dziś pączka :) okazało się że w jednej, drugiej, trzciej piekarni nic....po prostu się skończyły :) dopiero w cukierni jeszcze się jakieś ostały...ale żebym miała chociaż wybór smaku,...a gdzież tam...albo sie bierze z nadzieniem różanym albo do widzenia :lol: :lol:
zjadłam już tego tradycyjnego pączka i chyba mi starczy na cały dzień...pójde wieczorem na basen to postaram się go spalić 8)
U mnie wszystko po staremu, jem dziennie tak 900-1000kcal, staram się codziennie ćwiczyć brzuszki, i pływam....na aerobik nie udało mi się w tym tygodniu póść, bo miałam zawalony dzień wczoraj...ale odbije sobie w przyszłym tygodniu....w sobote ważenie...mam nadzieje że będzie dobrze :D
buuuuuzia
-
Glimku, trzymam kciuki za sobotnie ważenie :P
Kurczak z grilla to nic takiego, gorsze rzeczy można zjeść :lol: :lol: na przykład takiego pączka :lol: :lol: :lol:
Kurczak ma chociaż białko, a pączek nie ma nic :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobrze, że ja ich nie lubię i dla mnie ten dzień jest zwykłym czwartkiem :lol: :lol:
-
Paczek ma kalorie :lol:
Mniam...
Dobrze ze w Irlandii nie ma tlustego czwartku a tradycji irlandzkim paczkiem nie uczcze bo mi wyjatkowo nie smakuja a do polskiego sklepu daleko :lol: :lol: :lol:
Fajny mialas walentynkowy wieczor, bardzo romantyczny :D
-
Witam weekendowo :D
zaraz wyjeżdżam do domu, ...jutro rano ważenie na czczo, mam nadzieje że coś mi spadło 8)
Czytając list nowej dziewczyny na forum popadłam w melancholijny nastrój, przypomniałam sobie jak to było ze mną, jak doprowadziłam sie do stanu w jakim zaczełam walke ze sobą.... kurcze.... to co robiłam przechodzi wszelkie pojęcie,.... zamknięcie sie w domu, we własnym pokoju, żeby tylko rodzina nie widziała co jem i ile jem....
kupując słodycze przemycałam je w plecaku tak by tylko mama nie zauważyła, bo wiedziałam że zaczęłaby swoją gadke.,.... wiem że chciała dobrze zwracając mi uwage że sie roztyłam.... ale to bolało, bo ja nie chciałam tego przyjąć do wiadomości.... było mi dobrze z moim tyciem,,, były wakacje, nie musiałam nigdzie wychodzić, to siedziałam przed komputerem i jadłam.... jadłam cały dzień...i całe wieczory......
to musiało się źle skończyć, po dwóch tygodniach już nie mieściłam się we własne spodnie, bluzki które były dobre przestałam nosić, bo było widać mój wielki brzuch.... ech co ja z siebie zrobiłam....zresztą widać to na zdjęciu z lipca.....
wiecie co jeszcze robiłam? jadłam z garnków, albo z patelni... nie wykładałam tego na talerz, żeby może nie widzieć ile tak naprawde zjadłam...albo żeby nie chodzić po dokładki... mimo że byłam pełna to jadłam póki zjadłam wszystko..... koszmar....
to pewne że jedzenie uzależnia jak narkotyk, a my przez całe swoje życie bedziemy nie obżerającymi się grubasami, ... ale jakie to pocieszające że wybrałyśmy tą słuszną drogę :D
ja osobiście mam teraz tyle radości, kiedy przymierzam dawno nie noszone ubrania, a one są na mnie dobre, albo za duże :D aktulanie nosze rozmiar 46, jest już na mnie luźny, więc mam nadzieje że za jakiś czas będe mogła kontrolnie zrobić rzut na spodnie w rozmiarze 44, ach co to bedzie za radośc kiedy będą dobre :D :D
a pomyśleć że zaczynałam w spodniach 50/52.........
-
GLIMECZKU-PRZYSZLAM CI POWIEDZIEC,ZE BARDZO, BARDZO SIE CIESZE ZE W KONCU DO NAS WROCILAS...I ZE JESTES NA TYSIACZKU :) JA JAKOS DO DC NIE MAM PRZEKONANIA-MOZE I EFEKTY SA FAJNE ITP,ALE NIE WIERZE W ICH TRWALOSC. NATOMIAST DIETKA 1000 CZY 1200 KAL-MOIM ZDANIEM TO IDEALNE ROZWIAZANIE PRZED JOJO :)
PZDR!
MALOWANE NA RęCE :shock: :shock: :shock:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22437155_d.jpg
-
Glimku Kochana, a mnie z kolei zrobiło się melancholijnie, kiedy czytałam Twój post - w wielu wypadkach nasze - schudniętych grubasów - historie sa podobne. Tym bardziej należy się cieszyć, kiedy udaje się nam wyrwac z tej "spirali żarcia", kiedy nauczymy się w inny sposób opanowywać swoje emocje, niż poprzez zapełnianie żołądka. Ciekawa jestem Twoich rezultatów, koniecznie odezwij się po przyjeździe z domu :)
A ja już prawie kończę ścisłą, jeszcze 3 dni przede mną, nie mogę się juz doczekać mieszanej... Oj, znasz to uczucie na pewno! :)
ściskam mocno!
-
Witam wciąż weekendowo :D
Miałam troszke zajęty ten weekendzik, dlatego dopiero teraz się odzywam, jak waga :?: ano -0.5 kg :evil: czemu tylko 0.5 kg? troszke zawiedziona jestem, bo sie starałam.... no dobra, może ta walentynkowa kolacja i ten pączek to nie było coś co powinnam była robić...ale tak to całkiem dobrze dietkowo było.... jedyne co mi przychodzi do głowy to zbliżająca się tuż tuż @ :twisted: mam nadzieje że przy następnym ważeniu się coś ruszy :) a z drugiej strony dobrze że -0.5 kg, niż + 0.5 kg 8)
Muszę w tym tygodniu zwiększyć ilość ćwiczeń.. zastanawiam się nad 6 Weiderka, poprzednim razem nie ukończyłam.. ale może jutro zaczne, i tym razem będe twarda :D prześpie się z tym i sie zobaczy jutro :D
Hybrisku znam, oj jak ja dobrze znam to uczucie :) już pewnie planujesz sobie obiadek :D podziwiam Cię Hybrisku za wytrwałość, będe brać przykład :D
Agnieszko, ja też mam mnóstwo radosci z powrotu, jednak to forum też uzaleznia... jak jedzenie 8) ale jest o wiele zdrowsze :lol:
pozdrawiam
-
GLIMUS-SKORO @ W NATARCIU TO NA BANK JEJ SPRAWKA. WIESZ JA KUPILAM SOBIE TAKIE TABLETKI AQUA FEMININ-ZAZYWA SIE JE W 2 FAZIE CYKLU-OCZYSZCZAJA Z TOKSYN ORGANIZM I NIE DOPUSZCZAJA DO NADMIERNEGO GROMADZENIA SIE WODY W ORGANIźMIE. MI TROCHE POMAGA. ALE BEZ REWELACJI NIESTETY.
BUZIAKI!!!
FAJNIE,ZE JESTES Z NAMI :)
-
Witam poniedziałkowo :D
No i stało się Kochani.... wróciłam na DC 8) biłam się z tym cały weekend, a że miałam w szafce jeszcze zupek na 3 dni, to mnie korciły.... i postanowiłam że zaczne to co glimki lubią najbardziej,... diete kosmonautów :lol: :lol:
wiem jak wielu ludzi tego nie pochwala, ale niektórzy (tak jak ja ) po prostu nie potrafią inaczej... kiedy człowiek tego spróbuje, i wie jak fajnie jest po kilku dniach kiedy nie odczuwa sie już głodu, a kilogramy lecą... to nie można nie spróbować kolejny raz... aby w dół, aby coraz bliżej do celu :D na żadnej innej diecie nie osiągnełam tego co na DC, więc zawsze będę ją chwalić i mile wspominać, mimo że czasami serdecznie jej nienawidzę :twisted:
Jestem właśnie po śniadaniu - napój waniliowy :D i buźka mi się uśmiecha na samą myśl o tym że wróciłam na DC. Wiem że pare postów temu stwierdziłam że już nigdy wiecej... ale jak uzaleznienie to uzaleznienie 8)
Zaczynam dziś 6 Weiderka, tym razem przejde przez cały cykl, zawziełam się i nie poddam się lenistwu :) wiosna sie zbliża, a ja mam wielkiego smaczka na tą 7kę o której tak długo już marzę :) nie ma to tamto, pozostawie sobie jeszcze basen dla przyjemnosći, i trzeba porządnie się brać za siebie, bo od początku roku sie zapuściłam.... a tak ładnie skończyłam tamten rok... nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba przeć do przodu :D
buziaki
-
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAA!!!!!!!! Znowu na DC??????? :(
No dobra, to wspieram Cie dalej ale troszke gorzej mi bedzie bo nie znam sie na tej dietce... Mam nadzieje ze zaraz po tych paskudnych zupkach wskoczysz na naszego cudnego tysiaczka? :lol:
-
Buttuś :D ja się ciesze, ciesz sie razem ze mną :D
-
no glimmku-wiec ja nie bede tak jak butters krzyczala i powiem,ze sie ciesze-a wiec masz teraz ode mnie bojowe zadanie-prosze mi i butters-DC sceptyków- pieknie udowodnic,ze na DC tez mozna pieknie i trwale schudnąc :) tego Ci z calego serducha zycze!!! do boju!!! ;)
CZUJESZ, ŻE WIOSNA TUŻ TUŻ :wink: :wink: :wink: :?: :?: :?:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043563_d.jpg
-
Witam wtorkowo :D
Wczoraj miałam wieczór planowania, musiałam sobie wszystko w główce poukładać... obliczyłam że do świąt jest równiutkie 7 tygodni.... postanowiłam je tak wykorzystać że teraz przez dwa tygodnie będe na ścisłej DC, potem tydzień na mieszanej ( żeby dołożyć do pieca 8) ) potem kolejne dwa tygodnie ścisłej, tydzień mieszanej, i ostatni tydzień przed świętami to będzie wychodzenie z diety :)
Gdyby na święta udało mi się zobaczyć 80 kg na wadze skakała bym na rzęsach :D zobaczymy, narazie to moje piękne marzenia, a w praktyce to się okaże 8)
Oczywiście tak jak się spodziewałam dopadła mnie @, wiec może jest jeszcze nadzieja że będe miała ładny spadek wagi po okresie :D , a to ważenie było "zafałszowane " zbieraniem się wody w organizmie.... tak się pocieszam :lol:
Wczoraj też dzielnie zaczęłam ćwiczenia z Aerobiczna 6 Weidera, trzeba zacząć porządnie dbać o brzuszek, bo lato idzie :D
pozdrawiam, lece dalej na zajęcia :D
-
Glimku, jak może pamiętasz :lol: :lol: na dC byłam kilka razy,zawsze z rewelacyjnym skutkiem :D :P
A6W też zrobiłam od samiuśkiego początku do końca, ale .... ale naprawdę nie odważyłabym się robić A6W w trakcie dC :shock: :shock:
Te pierwsze 3 dni są okropne, potem już jest OK, ale generalnie w trakcie dC wysiłek fizyczny jest raczej niemile widziany, no OK po tygodniu można już wprowadzić lekkie ćwiczonka, ale zaczynać weiderka i dC równocześnie, to .. fiu fiu! SZACUNECZEK :lol: :lol: :lol:
-
Hej , co do DC to ja na niej byłam prawierok temu...efekt powalający w ciągu 2 tyg scisłej schudłam 7 kg...potem tydzięń mieszanej ..i wakacje. Niestety wydaje mi się , ze z DC jest podobnie jka z innymi...musisz po niej bardzo uważać, mnie niestety dopadł efekt jo-jo ale ja powoli bo powoli ale wróciłam do normalnego jedzenia.
No plus był tylko jeden w wakacje wygladałam przyzwoicie...
Potem jeszcze raz chciałam zastosować DC ale nie molgłam już patrzec na te zupki. :wink:
Teraz poszlam do lekarza i jestem na diecie 1200 kcal :D
-
Glimku, ja sie ciesze razem z Toba ale troszke sie boje - zeby nie bylo tak jak ostatnio. Rozbestwisz sie na DC a potem bedziesz tesknila za podobnymi efektami na tysiaku :? No ale OK, juz nic nie mowie tylko zaciskam kciuki :D Ale posluchaj Kasi z tymi cwiczeniami, dobrze? :wink: :lol:
-
Glimku mamy podobne marzenia mi też się marzy 7 ale to jeszcze trochę też kiedyś byłam na DC schudłam w 3 tygodnie 15 kg ale wróciły one bardzo szybko trzymam za ciebie kciuki
-
Kasiu, żeby było jeszcze śmieszniej zaczęłam DC i A6W na dzień przed okresem, a dziś już mnie dopadł.... wiec ogólnie sajgon :D Ja już cwiczyłam 6W, jakoś we wrześniu, wieć wiem co mnie czeka, wtedy nie ukończyłam doszłam do 23 dnia podajże 8) ogólnie jakoś to idzie, nie czuje się źle, nie czuje się zmęczona.... jeszcze 8)
Ajulka ja DC też już stosowałam, wiem jak trzeba uważać żeby nie przytyć potem, żeby nie rzucić się na jedzenie.... będe się starać by niczego nie zaprzepaścić :D
Buttuś mnie się marzy już jak najdalsze odbiegniecie od tej paskudnej 9tki, na DC właśnie chce to osiągnąć, i już nie pozowole sobie na zbliżenie się do niej :D
Beti34 zdaje sobie dobrze sprawę z jojo jakie grozi po DC... ale czyż nie grozi ono po każdym odchudzaniu? wychodziłam już z tej diety, i zwycięsko i z porażką.... mam nadzieje że się czegos nauczyłam :D
-
Glimku, ja jak zwykle wyjdę na starą zrzędliwą ciotkę, ale nie powinno się ćwiczyć zwłaszcza w 1 tygodniu DC :!: :!: :!: :!: , dlatego, że organizm nie jest jeszcze przestawiony na czerpanie energii z tkanki tłuszczowej, więc bierze stąd, skąd mu łatwiej, czyli z mięśni. Glimciu, Ty nie schudniesz bardziej ćwicząc na DC, ale po prostu spalisz mięśnie, dziewczyno, nie rób sobie krzywdy! Każdy rozsądny konsultant ci to powie. Na DC zalecane są lekkie spacery i ćwiczenia rozciągające, ale nie intensywny, ostry trening.
Pamiętaj o tym, proszę.
Ja właśnie dziś kończę ścisłą - będę Ci troche towarzyszyła, bo potem zrobię mieszaną, a po kolejnej @ chyba jeszcze raz ścisłą, w zależności od tego, ile mi będzie brakowało do celu 2 lub trzy tygodnie. Więc pewnie w jakimś tam momencie będziemy równo na ścisłej :)
Też chciałabym skończyć DC i w ogóle odchudzanie do Wielkanocy, ale znam siebie i dla mnie to termin nierealny... Mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie lepiej i szybciej. Trzymam za Ciebie kciuki i jeszcze raz proszę - stosuj DC z głową.
pozdrawiam!