No to od niedzieli palemka znowu poszybuje w jedyną słuszną stronę :wink: :wink: :wink:
Że dasz radę, to pewne jest, juz pokazałaś, że jesteś babka z charakterem :!: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :D
Wersja do druku
No to od niedzieli palemka znowu poszybuje w jedyną słuszną stronę :wink: :wink: :wink:
Że dasz radę, to pewne jest, juz pokazałaś, że jesteś babka z charakterem :!: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :D
Gimmy, miłego dnia i wspaniałego weekendu!!! :P
Witam piątkowo :D
Dziś spokojny dzionek, rano szpital i już wolne....weeekend :D :D
Już mnie strasznie korci żeby zacząć DC...ale się trzymam, jak od niedizeli to od niedzieli 8) . Póki co to wyjadam resztki zapasów jedzeniowych, bo nie będe teraz nic kupować przez trzy tygodnie :lol: :lol: nooo poza hektolitrami wody, właśnie jeden baniak 5l mi się skończył i zaczęłam drugi......woda jest pyszna :lol: :lol: i wypłukuje toksyny z organizmu :D .
Trochę mi smutno że w poniedziałek nie będe mogła się zważyć, ale mam nadzieję że jak wrócę do domku na przyszły weekend to będzie ładny efekt diety widoczny na wadze :D
Wczoraj późnym wieczorkiem byłam na milutkim spacerku z miłym człowieczkiem 8) 8) cieeeekawe co dalej....... :D
Jutro wybory miss świata, obejrze to sobie, lubię patrzeć na szczupłe kobiety, bo wtedy wyobrażam sobie że też będe szczupła :D a już najbardziej na piękne suknie wieczorowe...achhhh bal :D :lol:
pozdrawiam , buźka
Pozdrawiam weekendowo :D :D :D
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/kwiaty/73.gif
Glimmy, zaglądam do Ciebie i co widzę - świetnie Ci idzie :) Bardzo się z tego cieszę. Współczuję jednocześnie szoku wagowego, ale niestety do często się zdarza przy wymianie starej łazienkowej poczciwiny na elektroniczne cudo - ale przynajmniej ta nowa w nagrodę pokaże Ci każdy stracony dekagram :)
Trzymam kciuki za kolejną ścisłą. Batony są bardzo fajną sprawą, tylko uważaj - niektórzy reaguja na nie rozstrojem żołądka, ale mam nadzieję, że Ciebie to nie spotka.
pozdrawiam!
Witam październikowo :D :D
1 października a piękne słoneczko za oknem już od rana, aż chce się iść na spacerek, co na pewno po południu uczynię :D Dziś zgodnie z planem zaczynam DC, więc spacerki motywujące na pewno powrócą na stałe do mojego planu dnia :D
Nie wiem z jaką wagą zaczynam, bo nie ważyłam się przez ten tydzień, wagę dorwę w sobotę w domku, więc mam nadzieję że będzie oki, i kilogramiki bedą łaskawe :D Nie szalałam bardzo w tym tygodniu, poza wczoraszym wieczorem :oops: mieliśmy małą libację na pożegnanie lata :lol: a dla mnie to było pożegnianie jedzenia, alkoholu i wszystkiego co nie jest saszetką DC :lol:
Właśnie rozpuszczam sobie śniadanko , napój waniliowy :D jak patrzę na smaki zupek czy napojów, to od razu przypomina mi się ich smak, kiedy kończyłam poprzednio DC myślałam że nie wrócę na nią przynajmniej do listopada....a po 4 tygodnia czuję się już na siłach by znowu to zrobić i tym razem dłużej :D
didi1963 również pozdrawiam :D
Hybrisku jak miło że jesteś :D staram się jak mogę by spełnić swoje marzenia....wczoraj podczas przyjątka planowaliśmy sylwestra w jakimś klubie, to niesamowicie nakręca żeby się odchudzać, że nie ma już czasu na żadne grzeszki, objadanie się itp., trzeba działać, by pierwszy raz w życiu być zadowolonym z siebie....już mi się marzy wybieranie stroju na sylwka :lol: może nie będe jeszcze idealnie szczupła....ale na pewno szczuplejsza niż teraz, a to duuuuże pocieszenie.....za to na wielki bal sczuplutka już będe :lol: :lol:
buziaki
Witam poniedziałkowo :D
Drugi dzień DC sobie trwa, a ja uprawiam dziś totalny masochizm :lol: 8) :lol: wypiłam śniadanko rano (o 7ej), a po zajęciach poszłam na zakupy do Auchana....przechadzając się między półkami, i wcale na nie nie patrząc poszłam po dwie butelki wody mineralnej ( tylko po 5 literków 8) ) do piątku powinno starczyć :lol: kupiłam sobie też śmieszną rękawicę do masażu, ze sznurka jakiegoś ( walka o skórę rozpoczeta na dobre :D ) i balsamik Garniera, ujędrniający....z zakupów jestem zadowolona....ale jak miałam dotaszczyć tą wodę do akademika to myślałam że wyzionę ducha...ręce mam do kolan :lol:
buziaki
Ale to pewnie przyjemne uczucie oprzeć się takiej pokusie :D 8)
Pozdrawiam serdecznie i kibicuję niezmiennie :D
Witam :D
trzeci dzien DC, jest dobrze bo głód mi nie dokucza....ale ból głowy i owszem :twisted: jakoś muszę to przeczekać.
Wczoraj miałam miłą niespodziankę, założyłam spodnie jeansowe po dłuższym czasie nie chodzenia w nich i tak miło sie zrobiło kiedy na brzuchu odstawały mi dobrych kilka centymetrów....potem dodałam pasek, który zawsze zapinałam na ostatnią dziurkę.....a teraz musiałam go ścisnąć porządnie.....taka mała rzecz a cieszy :lol: :lol:
No i w końcu przyjaciel powiedział mi w czoraj komplement, bo już myślałam że faktycznie nic nie zauważyli... a brzmiało to mnie więcej tak ; " jak Ty ładnie wyglądasz....ślicznie.....taka powabna" :lol: :lol: :lol: dobre :D uwielbiam tą niezręczność w unikaniu słów "schudłaś" 8)
Nic tylko trzeba działać dalej, bo z każdym dniem jestem bliższa celu. Już porządnie napaliam się na basen, w weekend przywiozę kostium i czepek z domu i zabieram tyłek na ranne pływanko :lol:
buziaki, miłego dnia
Tych 13 zrzuconych kg nie można na pewno nie zauważyć :!: :D
Pewnie nie gratulują dlatego, że boją się podpaść :wink: Bo jak ktoś Ci powie, że ładnie wyglądasz bo schudłaś, to Ty zaraz mozesz zarzucić, że wcześniej za grubą i nieładną Cię mieli... :wink: :wink: :wink: taki mechanizm mniej, więcej :lol:
Ja ostatnio podpadłam koleżance, bo pochwaliłam ją, że schudła (tak mi się zdawało :roll: ) a okazało się, że wreszcie inaczej się ubrała (nie w sweter workowaty).
I nie była wdzięczna za komplement, tylko z oburzeniem powiedziała, że wcale grubsza nie była :!: :?